- Gru 22, 2004
- 5,064
- 427
- 83
Wiejski chleb francuski
- Autor wątku mirabbelka
- Data rozpoczęcia
Ja nie wiem, czy moj chleb mozna nazwac jeszcze tym francuskim, ktorego przepis podaje Mirabbelka
. Nie mialam maki zytniej, bo jej nabycie w Krakowie graniczy z cudem, wiec dalam sama pszenna 650. No i zrobilam w dwoch wersjach: w bochenku i w keksowce. Zdjecia, moze nie najlepszej jakosci, bo sie spieszylam, zamieszczam ponizej:
Niemniej jednak chleb pyszny. Chyba ten w bochenku smakowal mi bardziej. Kiedys, jak juz bede szczesliwa posiadaczka maki zytniej nierazowej, sprobuje trzymac sie scisle oryginalu.
Niemniej jednak chleb pyszny. Chyba ten w bochenku smakowal mi bardziej. Kiedys, jak juz bede szczesliwa posiadaczka maki zytniej nierazowej, sprobuje trzymac sie scisle oryginalu.
- Gru 22, 2004
- 5,064
- 427
- 83
Mirabbelko, mam pytanie nt zakwasu. Mam wziąć żytni, który hoduję, dosypać do niego mąki, i otrzymam taki mieszany zaczyn?
Gdzieś mignęła mi informacja, której teraz nie moge znaleźć, że zakwasu pszennego używa się tylko do czysto pszennych chlebów. Prawda to, czy mi się śniło?
Gdzieś mignęła mi informacja, której teraz nie moge znaleźć, że zakwasu pszennego używa się tylko do czysto pszennych chlebów. Prawda to, czy mi się śniło?
- Gru 22, 2004
- 5,064
- 427
- 83
hazo
Well-known member
- Lis 13, 2005
- 8,343
- 1,416
- 113
Jako, że testuję w garnku różne chleby bochenkowe - dziś przyszła kolej na ten stary przepis.
Robiłam z 1/2 porcji i wyszedł mi taki chleb:
Uważam, że pomysł z pieczeniem chlebów w garnku to był strzał w 10. I wcale mi nie przeszkadza, że różne w smaku chleby mają ten sam kształt.
Wielkie dzięki Mirabelko.
Robiłam z 1/2 porcji i wyszedł mi taki chleb:
Uważam, że pomysł z pieczeniem chlebów w garnku to był strzał w 10. I wcale mi nie przeszkadza, że różne w smaku chleby mają ten sam kształt.
Wielkie dzięki Mirabelko.
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator:
- Gru 22, 2004
- 5,064
- 427
- 83
hazo @ 30 Sep 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=371625Uważam, że pomysł z pieczeniem chlebów w garnku to był strzał w 10. I wcale mi nie przeszkadza, że różne w smaku chleby mają ten sam kształt.jestem absolutnie tego samego zdania.Jak juz wielokrotnie powtarzalam garnek stwarza chlebowi warunki zblizone do pieca chlebowego i w tym caly sekret.
aaricia
Member
- Sie 7, 2006
- 1,017
- 0
- 0
Upiekłam ten chleb - jest rewelacyjny!
Odkąd zaczęłam kwasić zakwas (sierpień) piekłam tylko "chleb najprostszy" czy jak mu tam, metodą 3 fazową.
To jest drugi chleb "zakwasowy", który będę piec, bo wyszedł super, ma chrupiącą skóreczkę i wyrósł jak szalony.
Zakwas mam żytni, który prowadzę mąką żytnią razową, od jakiś 2 tygodni ten zakwas zaczął szaleć i jest b.mocny. Rozumiem teraz czemu ta żytnia papka zwana zakwasem może mieć taką ogromną wartość!!!
Starałam się trzymać mocno przepisu, choć np. nie ważyłam mąki bo nie mam wagi, tylko jakąś kiepską miarkę. Nie dodawałam drożdży. Chleb "wyrastałam" nie 2-2,5 godziny w temp. 25, ale przez noc (ok. 7 godzin) w chłodnej kuchni.
Zresztą "wyrastanie" chleba w nocy to fajna sprawa
Mirabelko, dzięki za kolejny przepis. baj de łej: zaraziłam pieczeniem chleba moją mamę (!!!!), która dostała porcję zakwasu i już upiekła pierwszy chlebek z bardzo dobrym wynkiem
A wieczorem może cyknę jakąś fotkę chlebowi coby tu wkleić - uprzedzam, że chleby piekę w gazowym starym piekarniku (inniejszego nie posiadam) więc nie są takie rumiane jak wasze
ale bardzo dobre i mimo wszystko chrupiące
Odkąd zaczęłam kwasić zakwas (sierpień) piekłam tylko "chleb najprostszy" czy jak mu tam, metodą 3 fazową.
To jest drugi chleb "zakwasowy", który będę piec, bo wyszedł super, ma chrupiącą skóreczkę i wyrósł jak szalony.
Zakwas mam żytni, który prowadzę mąką żytnią razową, od jakiś 2 tygodni ten zakwas zaczął szaleć i jest b.mocny. Rozumiem teraz czemu ta żytnia papka zwana zakwasem może mieć taką ogromną wartość!!!
Starałam się trzymać mocno przepisu, choć np. nie ważyłam mąki bo nie mam wagi, tylko jakąś kiepską miarkę. Nie dodawałam drożdży. Chleb "wyrastałam" nie 2-2,5 godziny w temp. 25, ale przez noc (ok. 7 godzin) w chłodnej kuchni.
Zresztą "wyrastanie" chleba w nocy to fajna sprawa
Mirabelko, dzięki za kolejny przepis. baj de łej: zaraziłam pieczeniem chleba moją mamę (!!!!), która dostała porcję zakwasu i już upiekła pierwszy chlebek z bardzo dobrym wynkiem
A wieczorem może cyknę jakąś fotkę chlebowi coby tu wkleić - uprzedzam, że chleby piekę w gazowym starym piekarniku (inniejszego nie posiadam) więc nie są takie rumiane jak wasze
Sinistra
Member
- Lut 21, 2005
- 16,701
- 3
- 38
aaricia @ 3 Oct 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=372545A wieczorem może cyknę jakąś fotkę chlebowi coby tu wkleić - uprzedzam, że chleby piekę w gazowym starym piekarniku (inniejszego nie posiadam) więc nie są takie rumiane jak waszeale bardzo dobre i mimo wszystko chrupiące
Jaco
Member
- Gru 5, 2004
- 6,655
- 1
- 0
hazo @ 30 Sep 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=371625Jako, że testuję w garnku różne chleby bochenkowe - dziś przyszła kolej na ten stary przepis.
Robiłam z 1/2 porcji i wyszedł mi taki chleb:
Pokaż załącznik 1197 Pokaż załącznik 1198
Pokaż załącznik 1199
Uważam, że pomysł z pieczeniem chlebów w garnku to był strzał w 10. I wcale mi nie przeszkadza, że różne w smaku chleby mają ten sam kształt.
Wielkie dzięki Mirabelko.Hazo,
Czy ja Cię mogę prosić, żebyś następnym razem przy chlebie z 1/2 lub 1/3 porcji ciasta połozyła coś co pozwoli mi znaleźć odniesienie wielkości? Mam wrażenie, ze te Twoje chleby z połowy porcji sa conajmniej tak samo wielkie jak moje z całej. I te dziury smakowite.... Inspirujesz mnie straszliwie, dzięki Twoim zdjęciom mam powera do eksperymentowania i jak boga kocham, że się w końcu na prezentację wproszę
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Jaco
Member
- Gru 5, 2004
- 6,655
- 1
- 0
hazo @ 6 Nov 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=389678OK, następnym razem położę coś koło chleba. Dziś mogę tylko napisać, że kratka ma 28x20cm.
W takim razie musisz używać jakiego cudownego dopalacza. Co chleb to piękniejszy....
Ostatnią edycję dokonał moderator:
- Paź 30, 2004
- 27,454
- 7
- 38
No w końcu udało mi się dostać na cina, wcześniej ciągle mi krzyczało że nie mam uprawnień żeby tu wejść
Chleb upieczony, wyszedł wspaniale, świetny smak, miąższ superduper i w ogóle
zresztą widać na zdjęciach niżej. Robiłam z połowy porcji i więcej raczej w garnku się nie zmieści, a szkoda bo wystarczyłby na dłużej. Zaczyn zgodnie z radą Hazo trochę rozluźniłam bo wyszedł mi dość zwarty, ładnie przybrał po nocy, bąblował aż miło
Ciasto ciągle wydawało mi się jednak zbyt luźne, więc dosypałam sporo mąki(może nie trzeba było jednak aż tak rozcieńczać zaczyny?) Wyrastało w misce przepisowe 2 godziny z odgazowaniem po godzinie, potem uformowałam bochenek i do gara wysypanego bułką tartą
-okazało się że nie mam otrąb i bułka się bardzo dobrze sprawdziła nawet
Chleb rósł ok.3-3,5 godziny, niestety temperatura u mnie jest niższa niż 25 stopni więc stąd ten dłuższy czas rośnięcia. Potem nacięłam go żyletką- nacina się dobrze i do piekarnika zimnego nastawionego na 240 gdzie siedział w sumie chyba ok 45-50 minut. Oto rezultat:
Chleb upieczony, wyszedł wspaniale, świetny smak, miąższ superduper i w ogóle