Rezultat wyszukiwania

Wyciągam, bo będzie inspiracją mojego jutrzejszego obiadu. EDIT: Było na bogato, z grillowaną piersią z kurczaka, łyżeczką masła, mozzarellą, mascarpone i kaparami. Do peperonaty oprócz papryki i pomidorów dodałam bakłażana i cukinię. Pycha.

Jak jest sezon na figi, to musi być ta tarta. :) :mniam:. EDIT: Tym razem zrobiłam oryginalne ciasto, z mąki orkiszowej i kukurydzianej; bardzo ładnie współpracowało i ładnie się listkowało. Do nadzienia na małą blaszkę dałam pół pudełka ricotty, dwie łyżki śmietany, 2 jajka, ok. 100 g twardego...

Siedzi w piecu, tym razem z prażonymi jabłkami wymieszanymi z surowymi. Ciasto zrobiłam z mąki orkiszowej z dodatkiem krupczatki i mąki kukurydzianej. EDIT:

To prawda, to najlepsza tarta śliwkowa na świecie. Czekam tylko na węgierki, żeby ją upiec. :)

Zawsze mnie ciekawiło, skąd taka nazwa tego dania, pewnie przez dodatek curry. Bo przecież ketchup, wegeta i śmietana, a także zagęszczanie mąką nie należą chyba do kanonu kuchni indyjskiej.... ? Smaczne pewnie jest, ale czy indyjskie?

U mnie już też pierwsza porcja w słoikach, a dziś dokupiłam papryki na kolejną.

:)

Polecam, naprawdę pyszne. Od siebie dodałam pieprz cytrynowy i trochę świeżego tymianku oraz na sam koniec kilka kosteczek świeżego masła dla aksamitnej konsystencji. Smakuje mi i na ciepło i na zimno.

Dusi się w formie gulaszu z ostatnimi już suszonymi grzybami z ubiegłego roku. Jak nie dostanę w tym roku nowych od zaprzyjaźnionego grzybiarza, w wigilijnych uszkach będą pieczarki. ;)

Robię. :mniam:

Tym razem zamiast mąki pszennej dałam kukurydzianą.

Może. Trzeba ją porządnie wyszorować i sparzyć wrzątkiem. EDIT: Akurat smażyłam dziś antonówki, więc zrobiłam tę marmoladę w wersji uproszczonej, z cukrem dodanym do smaku i otartą pilnikiem skórką z wyszorowanej i sparzonej cytryny. Pyszna.

Wyciągam, bo jutro będę robić na obiad, tym razem ze schabu. :mniam: EDIT: Oprócz soli i pieprzu dodałam trochę czerwonej czubricy, a zamiast koncentratu pomidorowego, domowy przecier.

Masz rację, faktycznie tak kiedyś było. :)

Zawsze mnie dziwi, dlaczego ludzie nie zbierają cukinii, kiedy są małe i smaczne, tylko czekają, aż urosną i będą gąbczaste. Chyba po prostu za rzadko odwiedzają ogród. :) A to mój briam wg "Kalimery": Pyszny.

Zostało mi pół puszki słodzonego mleka skondensowanego z produkcji sernika, więc czas na tę tartę. :) EDIT: Zrobiłam w niedużej formie na kruchym spodzie, w wersji: 1/2 puszki słodzonego mleka skondensowanego, skórka otarta z jednej cytryny, 3/4 szklanki soku z cytryny, łyżka cukru z wanilią...

W książce Dioniziosa Sturisa Kalimera to danie występuje jako briam i oprócz cukinii zawiera bakłażany, a zamiast parmezanu, dodawaną na końcu fetę i jutro wypróbuję tę wersję.

Super, że wyciągnęłaś ten przepis, bo wieki mi robiłam, a teraz przecież jest najlepsza pora na takie jedzenie. :mniam:

Ja też teraz robię na oko, ale w początkach netowania jako kobieta prowincjonalna nie znałam brytyjskiego "fish and chips" i trzymałam się przepisu. :) Ale jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach i robiąc " na oko" ciągle nie mogłam uzyskać zapamiętanej sprzed lat chrupkości. A dziś...

Przepis pochodzi z nieistniejącego już od dawna serwisu kulinarnego Czarna Oliwka. Podał go kolega, którego nicka niestety już nie pamiętam, ale ma moja dozgonną wdzięczność, bo przepis na ciasto jest znakomity. Ryba: 1 kg świeżych filetów z dorsza Sos Worcestershire Sok z cytryny Ostra...