Rezultat wyszukiwania

Dziś do wersji kanonicznej dodałam pieczoną grillowaną paprykę ze słoika i posiekaną natkę pietruszki. Bardzo smaczna wyszła, zwłaszcza, że nie pożałowałam pul bibera. EDIT: Niestety robiłam z coraz bardziej zawodnej pamięci i zapomniałam o piniolach, choć specjalnie do tej sałatki kupiłam nowe...

Siedzi w piecu. EDIT:

Dziś w końcu robię. :mniam:

Jak uda mi się taką kupić, bo poprzednią zeżarłam. :zahn:

No jak Ci dawałam to (jeszcze) nie była. :zahn:

Przypominam, że w ubiegłym roku dostałaś ode mnie taką samą jak ta na pierwszym zdjęciu Aniutki. :zahn:

Oprócz cukinii, suszonych pomidorów, kaparów, kiszonej cytryny i karczochów dałam młody bób, a zamiast pinioli biały i czarny sezam oraz odrobinę czarnuszki. Od siebie dołożyłam trochę koperku. Fajnie się wszystko skomponowało i wyszło bardzo smacznie.

Ja nareszcie znalazłam kiszone cytryny w jednej z dwóch lodówek i mogę gotować. Szukałam też niedawno dostanych przypraw prosto z Turcji, ale diabeł ogonem nakrył. Ani w mieście, ani na wsi nie ma. A jest to spory woreczek ... :oops:

Bardzo lubię ciasta na mące migdałowej, czas odnowić zapasy. Gdzie kupowałaś?

Robię, z rabarbaru i truskawek. :mniam:

Dziś wykorzystałam domowe jabłka ze słoika, wetknęłam w nie truskawki i przykryłam pianką z białek i kratką z ciasta. Ciekawa jestem, co mi wyjdzie z tego eksperymentu; jutro się okaże. EDIT: Bardzo smaczna, tylko mało wyględna, bo sok z truskawek rozrzedził masę jabłkową. Gościom bym nie...

Wyciągam, bo dawno nie robiłam, a przecież jest pyszna.

Ja też, ale według tego przepisu brokuły się dusi, a nie smaży. Ja przynajmniej tak zrozumiałam i tak robiłam. Podzieliłam je na malutkie różyczki, więc udusiły się szybko, ale straciły kolor. Spróbuję je po swojemu ugotować, żeby cieszyły i kubki smakowe i oczy. :)

Jedno, co mi przeszkadza w tym daniu, to bury kolor brokułów, ale może dałoby się je wcześniej ugotować oddzielnie i tylko wymieszać z sosem? Będę próbować. O cukinii zamiast brokułów też myślałam, tak samo o szparagach. Duże pole do improwizacji. :)

Ja mam pomarańcze, a i kawałek twarogu też się znajdzie. ;)

Dziś dołożyłam jeszcze trochę kaparów, a zamiast spaghetti wzięłam bucatini. Wyszło jeszcze lepsze jak wczoraj. Syn mi podpowiedział, że wersja z boczkiem zamiast anchois też będzie pyszna. Spróbuję. :)

Potrzebowałam szybkiego ciasta, a że w domu miałam dwa dojrzałe banany, padło na to. Na razie jest podwójnie czekoladowe i chyba takie zostanie, bo nie wiem, czy zdążę przed gośćmi zrobić i zastudzić polewę. EDIT: Zdążyłam:

Bardzo smaczne danie, smakowało całej mojej rodzinie. Miałam lidlowe anchois w oleju z chilli, więc już jej nie dodawałam. Od siebie dołożyłam trochę drobno posiekanej natki pietruszki, a parmezan zastąpiłam grana padano. O ile nie będzie problemów z zakupem anchois, będę z pewnością powtarzać.

Dziś pokroiłam cukinię na grubsze plastry i wyszła bardzo fajna, jędrna i chrupiąca. Ponieważ ciężko ją było wymieszać z pozostałymi składnikami, układałam z niej warstwy i przekładałam mieszanką chlebową.

No nie lubię tej nowej wyszukiwarki; ze starą byłam za pan brat, mogłam po jednym słowie wszystko wyszukać, w przepisach i dyskusjach. Teraz przeleciałam na piechotę 6 stron z naleśnikami i tych nie było. Wracając ad rem, ciasto i nadzienie zrobiłam po swojemu. Do zapiekania dałam zwykłą...