Na pierwszy przepis, żeby wkupić się w Wasze łaski... =)
Potrawa zupełnie z głowy, wymyślona w dniu zupełnego lenistwa (pt. 'o nie ma mowy.... nie ide do zadnego sklepu') po przejrzeniu wyjedzonych szafek i wiejącej pustką lodówki
Porcja na sycący obiad dla dwóch osób (a drugą była moja mama...