Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="alice" data-source="post: 508405" data-attributes="member: 17">No to wyjęte. Uffff..... (z lodówki - po całej nocy). Z blaszki zresztą też nie licząc tych resztek kremu, które wyciekły przez dziurkę w papierze (której nie załatałam&nbsp;&nbsp; <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_redface.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />&nbsp; ) na dno blaszki. Piekłam z połowy porcji w długiej keksówce wstawionej do dużej blachy. Jakieś 40 min. Ciasto jest oryginalne i stąd chociażby warto je zrobić. Jak dla mnie jednak:- nie jest potrzebny karmel. U mnie nie zastygł. Część odlałam (to była ta &amp;quot;ciecz&amp;quot;, która mnie martwiła) a resztę zebrałam przykładając do kremu papierowy ręcznik ; to ciasto i tak jest słodkie. Karmel smaku nie daje, chyba że jego funkcją jest izolowanie kremu od blaszki, do której mógłby się przylepić. - murzynek jest lekko za twardy (czy Wam tez taki wyszedł?). Zastanawiam się nad użyciem innego przepisu na murzynek z gęstym ciastem. - krem - dodałam skórkę z cytryny i myślę że kolejnym razem dodam jeszcze jedną. Jak dla mnie krem ma fantastyczną, delikatna konsystencję, ale ideałem byłoby dodanie mu &amp;#8222;wyrazistości&amp;#8221; np. soku z cytryny i sprawienie że krem byłby cytrynowy, ale czy wtedy by zastygł????? (Elka, jak myślisz?) Przepis jest niezwykle oryginalny, dziękuję za niego Elce&nbsp;&nbsp; <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/anbetung.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />&nbsp; , aczkolwiek dla mnie &amp;quot;rozwojowy&amp;quot; tzn. pod mój smak musze wprowadzić pewne modyfikacje. Na pewno można nim zabłysnąć na przyjęciu.</blockquote>

[QUOTE="alice, post: 508405, member: 17"] No to wyjęte. Uffff..... (z lodówki - po całej nocy). Z blaszki zresztą też nie licząc tych resztek kremu, które wyciekły przez dziurkę w papierze (której nie załatałam [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_redface.gif[/IMG] ) na dno blaszki. Piekłam z połowy porcji w długiej keksówce wstawionej do dużej blachy. Jakieś 40 min. Ciasto jest oryginalne i stąd chociażby warto je zrobić. Jak dla mnie jednak: - nie jest potrzebny karmel. U mnie nie zastygł. Część odlałam (to była ta "ciecz", która mnie martwiła) a resztę zebrałam przykładając do kremu papierowy ręcznik ; to ciasto i tak jest słodkie. Karmel smaku nie daje, chyba że jego funkcją jest izolowanie kremu od blaszki, do której mógłby się przylepić. - murzynek jest lekko za twardy (czy Wam tez taki wyszedł?). Zastanawiam się nad użyciem innego przepisu na murzynek z gęstym ciastem. - krem - dodałam skórkę z cytryny i myślę że kolejnym razem dodam jeszcze jedną. Jak dla mnie krem ma fantastyczną, delikatna konsystencję, ale ideałem byłoby dodanie mu „wyrazistości” np. soku z cytryny i sprawienie że krem byłby cytrynowy, ale czy wtedy by zastygł????? (Elka, jak myślisz?) Przepis jest niezwykle oryginalny, dziękuję za niego Elce [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/anbetung.gif[/IMG] , aczkolwiek dla mnie "rozwojowy" tzn. pod mój smak musze wprowadzić pewne modyfikacje. Na pewno można nim zabłysnąć na przyjęciu. [/QUOTE]

Weryfikacja