- Wrz 25, 2004
- 20,571
- 3
- 0
Przepis z Moje wypieki http://www.mojewypieki.com/przepis/ladyfin...szkopty-idealne
Składniki na około 35 sztuk:
3 duże jajka (białka i żółtka oddzielnie)
80 g drobnego cukru do wypieków lub cukru pudru
75 g mąki pszennej, przesianej (koniecznie!)
cukier puder - do oprószenia
Białka oddzielić od żółtek; białka ubić na sztywną pianę.
Powoli i stopniowo dodawać cukier (jak przy bezach - nie można wsypać cukru na jeden raz) i ubijać (ja ubijam dalej przystawką do ubijania białek).
Dodać żółtka i ubijać, do połączenia.
Powinniśmy otrzymać gęstą, bardzo puszystą żółtą masę.
Wsypywać powoli przesianą mąkę i bardzo delikatnie mieszać szpatułką lub drewnianą łyżką.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia lub piec na macie teflonowej (ciasteczka idealnie się na niej pieką i bez problemu odchodzą).
Ciasto nałożyć do rękawa cukierniczego z grubą okragłą nasadką i wykładać na blachę biszkopty, długości około 10 cm pozostawiając odstępy między nimi.
Oprószyć je cukrem pudrem i pozostawić na 5 minut, by wyschły.
Przed samym pieczeniem ponownie oprószyć pudrem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 14 minut, aż będą lekko złote.
Po upieczeniu chwilę odczekać, następnie ściągnać je z maty, przełożyć na kratkę.
Ważne: białka niedokładnie ubite lub zbyt mocno wymieszana masa jajeczna z mąką zaowocuje płaskimi
i rozlewającymi się na blaszce biszkoptami (zniszczą się pęcherzyki powietrza); bardziej płaskie będą również,
jeśli blacha z ciastkami będzie czekać na upieczenie pierwszej, najlepiej piec obie na jeden raz.
. . . . . . . . . . . . . .
Robiąć biszkopciki oprószałam je tylko raz cukrem, nie obsuszałam ich i od razu wstawiałam do pieca,
a i tak były bardzo słodkie, przepyszne i delikatne jak chmurki, dlatego też uważam, że to drugiee obsypywanie pudrem to niepotrzebne ceregiele
Ciasteczka piekłam kilka razy i nic się nie rozlewało, a były bardzo mocno ubite.
Każdą blachę piekłam osobno, zanim jedne się upiekły to w tym czasie zdążyłam wycisnąć woreczkiem kolejną partię.
Nie mam cierpliwości, a wyciskałam zwykłym workiem, więc kształty mają wiele do życzenia, ale smak jest idealny,
użyłam ich do zrobienia tiramisu i kilka razy wiozłam je znajomym do kawy, wszyscy chcieli przepis
są doskonałe
wykonanie ich trwa tyle co nagrzanie piekarnika
Składniki na około 35 sztuk:
3 duże jajka (białka i żółtka oddzielnie)
80 g drobnego cukru do wypieków lub cukru pudru
75 g mąki pszennej, przesianej (koniecznie!)
cukier puder - do oprószenia
Białka oddzielić od żółtek; białka ubić na sztywną pianę.
Powoli i stopniowo dodawać cukier (jak przy bezach - nie można wsypać cukru na jeden raz) i ubijać (ja ubijam dalej przystawką do ubijania białek).
Dodać żółtka i ubijać, do połączenia.
Powinniśmy otrzymać gęstą, bardzo puszystą żółtą masę.
Wsypywać powoli przesianą mąkę i bardzo delikatnie mieszać szpatułką lub drewnianą łyżką.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia lub piec na macie teflonowej (ciasteczka idealnie się na niej pieką i bez problemu odchodzą).
Ciasto nałożyć do rękawa cukierniczego z grubą okragłą nasadką i wykładać na blachę biszkopty, długości około 10 cm pozostawiając odstępy między nimi.
Oprószyć je cukrem pudrem i pozostawić na 5 minut, by wyschły.
Przed samym pieczeniem ponownie oprószyć pudrem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 14 minut, aż będą lekko złote.
Po upieczeniu chwilę odczekać, następnie ściągnać je z maty, przełożyć na kratkę.
Ważne: białka niedokładnie ubite lub zbyt mocno wymieszana masa jajeczna z mąką zaowocuje płaskimi
i rozlewającymi się na blaszce biszkoptami (zniszczą się pęcherzyki powietrza); bardziej płaskie będą również,
jeśli blacha z ciastkami będzie czekać na upieczenie pierwszej, najlepiej piec obie na jeden raz.
. . . . . . . . . . . . . .
Robiąć biszkopciki oprószałam je tylko raz cukrem, nie obsuszałam ich i od razu wstawiałam do pieca,
a i tak były bardzo słodkie, przepyszne i delikatne jak chmurki, dlatego też uważam, że to drugiee obsypywanie pudrem to niepotrzebne ceregiele

Ciasteczka piekłam kilka razy i nic się nie rozlewało, a były bardzo mocno ubite.
Każdą blachę piekłam osobno, zanim jedne się upiekły to w tym czasie zdążyłam wycisnąć woreczkiem kolejną partię.
Nie mam cierpliwości, a wyciskałam zwykłym workiem, więc kształty mają wiele do życzenia, ale smak jest idealny,
użyłam ich do zrobienia tiramisu i kilka razy wiozłam je znajomym do kawy, wszyscy chcieli przepis

są doskonałe


Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: