- Lis 21, 2006
- 15,028
- 3
- 0
Blancmange z twarożkiem
Blancmange, czyli dosłownie "biała potrawa" ( ze starofrancuskiego blanc mangier ) to deser klas wyższych, którego korzenie sięgają aż do średniowiecza. Zazwyczaj był on przygotowywany z mleka lub śmietanki z cukrem, zagęszczonych żelatyną. Deser podawany był w wersji słodkiej ( często z dodatkiem migdałów lub wody różanej ) lub wytrawnej, z kurczakiem lub rybą. Ta ostatnie wersja był szczególnie popularna podczas postu. Przeważnie, jak też jego nazwa wskazuje, było on biały, lecz były także wersje barwione na różowo lub - z okazji świąt - na żółto czy zielono. W XIV w. we Francji szczególnie popularne było barwienie deseru na dwa kontrastujące ze sobą kolory. Wszystko to w celu zadziwiania i zachwycenia gości. Od XVII deser całkowicie zatracił "mięsny" charakter.
Ja zdecydowałam się na lekko różową wersje, z dodatkiem konfitury z płatków róży.
Pomysł na blacmange z użyciem twarożku znalazłam na blogu What's for lunch, Honey?
250 ml śmietany 36%
200 g serka twarożkowego lub naturalnego serka homogenizowanego
6-8 łyżeczek cukru pudru
4 łyżeczki żelatyny
1 łyżeczka konfitury z płatków róży ( opcjonalnie. można zastąpić inną konfiturą lub pominąć )
Ubić śmietanę, dodając cukier. Dodać serek homogenizowany lub twarożek.
Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody. Dokładnie wymieszać. Kiedy przestygnie, połączyć ze śmietaną. ( nie wlewać gorącej żelatyny, bo śmietana się zważy)
Deser przełożyć do foremek lub kieliszków, odstawić do lodówki, by zastygł.
Podawać z owocami.

Blancmange, czyli dosłownie "biała potrawa" ( ze starofrancuskiego blanc mangier ) to deser klas wyższych, którego korzenie sięgają aż do średniowiecza. Zazwyczaj był on przygotowywany z mleka lub śmietanki z cukrem, zagęszczonych żelatyną. Deser podawany był w wersji słodkiej ( często z dodatkiem migdałów lub wody różanej ) lub wytrawnej, z kurczakiem lub rybą. Ta ostatnie wersja był szczególnie popularna podczas postu. Przeważnie, jak też jego nazwa wskazuje, było on biały, lecz były także wersje barwione na różowo lub - z okazji świąt - na żółto czy zielono. W XIV w. we Francji szczególnie popularne było barwienie deseru na dwa kontrastujące ze sobą kolory. Wszystko to w celu zadziwiania i zachwycenia gości. Od XVII deser całkowicie zatracił "mięsny" charakter.
Ja zdecydowałam się na lekko różową wersje, z dodatkiem konfitury z płatków róży.
Pomysł na blacmange z użyciem twarożku znalazłam na blogu What's for lunch, Honey?
250 ml śmietany 36%
200 g serka twarożkowego lub naturalnego serka homogenizowanego
6-8 łyżeczek cukru pudru
4 łyżeczki żelatyny
1 łyżeczka konfitury z płatków róży ( opcjonalnie. można zastąpić inną konfiturą lub pominąć )
Ubić śmietanę, dodając cukier. Dodać serek homogenizowany lub twarożek.
Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody. Dokładnie wymieszać. Kiedy przestygnie, połączyć ze śmietaną. ( nie wlewać gorącej żelatyny, bo śmietana się zważy)
Deser przełożyć do foremek lub kieliszków, odstawić do lodówki, by zastygł.
Podawać z owocami.
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: