Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Botwinka pasteryzowana
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote=".agatka." data-source="post: 883691" data-attributes="member: 12156"><p>Wpiszę ponownie, bo pytanie wylądowało w Niebie.</p><p></p><p>* pęczki botwinki (małe buraczki razem z liśćmi)</p><p>* woda</p><p>* sól</p><p>* kwasek cytrynowy</p><p>* czosnek</p><p>* ziele angielskie</p><p>* liść laurowy</p><p>* pieprz ziarnisty</p><p></p><p>Buraczki i liście umyłam i drobno posiekałam (tak jak do zupy) i wrzuciłam do garnka.</p><p>Wodę zagotowałam z solą (soli niewiele, tylko dla smaku, ale zalewa nie może być zbyt słona), zalałam nią buraczki i gotowałam może 5 minut. Dosłownie tyle, żeby woda ponownie zawrzała. Dodałam troszkę kwasku cytrynowego.</p><p>Włożyłam do ciepłych słoików po 3-4 ziela angielskie, 3-4 ziarenka pieprzu, liść laurowy, dodałam gorące buraczki z zalewą, zakręciłam i odstawiłam pod ręcznik do wystygnięcia.</p><p>Aha, jeszcze po kilka plasterków czosnku dodawałam.</p><p></p><p>Do słoików wkładałam taka ilość jak na jedną zupę, żeby później nie przechowywać niepotrzebnie w lodówce otwartych słoików.</p><p></p><p>Po otwarciu zupka była jak ze świeżych buraczków.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE=".agatka., post: 883691, member: 12156"] Wpiszę ponownie, bo pytanie wylądowało w Niebie. * pęczki botwinki (małe buraczki razem z liśćmi) * woda * sól * kwasek cytrynowy * czosnek * ziele angielskie * liść laurowy * pieprz ziarnisty Buraczki i liście umyłam i drobno posiekałam (tak jak do zupy) i wrzuciłam do garnka. Wodę zagotowałam z solą (soli niewiele, tylko dla smaku, ale zalewa nie może być zbyt słona), zalałam nią buraczki i gotowałam może 5 minut. Dosłownie tyle, żeby woda ponownie zawrzała. Dodałam troszkę kwasku cytrynowego. Włożyłam do ciepłych słoików po 3-4 ziela angielskie, 3-4 ziarenka pieprzu, liść laurowy, dodałam gorące buraczki z zalewą, zakręciłam i odstawiłam pod ręcznik do wystygnięcia. Aha, jeszcze po kilka plasterków czosnku dodawałam. Do słoików wkładałam taka ilość jak na jedną zupę, żeby później nie przechowywać niepotrzebnie w lodówce otwartych słoików. Po otwarciu zupka była jak ze świeżych buraczków. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Botwinka pasteryzowana
Top
Bottom