- Wrz 17, 2004
- 44,979
- 6
- 0
O przepisie uslyszalam u Oprah. Michelle Obama lubi ja bardzo. Czesto nawet na sniadanie! Bo, ze bywa czesto na lunch czy obiad to normalne.
6 zabkow czosnku pokrojonych w plasterki
4 szalotki, tez w plastrach
1 por (biala czesc) w plastrach
1 mala cebula w plastrach
1 galazka tymianku
1 lyzka masla (uzywam oliwy)
2 brokuly (polskich to bedzie z poltora
)
8 szkl rosolu najlepiej z kurczaka (u mnie to organiczny rosol udajacy z kurczaka)
1 duzy lisc laurowy
sol i pieprz do smaku
Wszystkie cebulowe i czosnek razem z tymiankiem poddusic na masle do zeszklenia, az maslo zacznie dobrze pachniec.
Teraz dodac same lodygi brokula uciete bardzo wysoko (blisko kwiatow), obrane i pokrojone w plastry smazac dalej az nieco zmiekna. Dodac rosol, lisc laurowy i gotowac 20 min.
W tym czasie 'kwiat' obgotowac w wrzatku chwilke. Tylko tyle, zeby byly mocno zielone, mozna tez na parze, szybko wyjac i zahartowac w lodowatej wodzie, zeby zachowaly kolor. Ja je blanszuje 2min. Wylowic i zmiksowac. Baze zupy tez zmiksowac, oczywiscie po wylowieniu galezi i liscia. Przecedzic przez gaze, doprawic i podawac.
Moje uwagi:
tymianek moze byc suszony. Nieduzo 1/8 - 1/4 lyzeczki. Zmiksuje sie bez sladu.
wole nawet bez pora, ktory ma dosc mocny zapach.
przez sito nie przecedzalam i nie bardzo mam zamiar, a dzieciom sprobuje serwowac zupe raz jeszcze, po bardzo dokladnym zmiksowaniu koncowek kwiatowych
jesli zupa zapowiada sie byc bardzo rzadka, a to widac jak juz sie zmiksuje korone warzywa, do gotujacego sie wywaru dodac razowy zytni chleb bez skory (max 2 kromki)
kromka pieczywa bez skory jest genialnym zageszczaczem do zup! Takiego razowca zytniego dodaje tez do zurka! Tylko zyskuje. Odkrylam przez przypadek, jak zurek byl nijaki, a caly kwas juz zuzylam. Chrzan + razowiec ratuje sytuacje. Tak bardzo ratuje, ze juz inaczej nie robie
6 zabkow czosnku pokrojonych w plasterki
4 szalotki, tez w plastrach
1 por (biala czesc) w plastrach
1 mala cebula w plastrach
1 galazka tymianku
1 lyzka masla (uzywam oliwy)
2 brokuly (polskich to bedzie z poltora
8 szkl rosolu najlepiej z kurczaka (u mnie to organiczny rosol udajacy z kurczaka)
1 duzy lisc laurowy
sol i pieprz do smaku
Wszystkie cebulowe i czosnek razem z tymiankiem poddusic na masle do zeszklenia, az maslo zacznie dobrze pachniec.
Teraz dodac same lodygi brokula uciete bardzo wysoko (blisko kwiatow), obrane i pokrojone w plastry smazac dalej az nieco zmiekna. Dodac rosol, lisc laurowy i gotowac 20 min.
W tym czasie 'kwiat' obgotowac w wrzatku chwilke. Tylko tyle, zeby byly mocno zielone, mozna tez na parze, szybko wyjac i zahartowac w lodowatej wodzie, zeby zachowaly kolor. Ja je blanszuje 2min. Wylowic i zmiksowac. Baze zupy tez zmiksowac, oczywiscie po wylowieniu galezi i liscia. Przecedzic przez gaze, doprawic i podawac.
Moje uwagi:
tymianek moze byc suszony. Nieduzo 1/8 - 1/4 lyzeczki. Zmiksuje sie bez sladu.
wole nawet bez pora, ktory ma dosc mocny zapach.
przez sito nie przecedzalam i nie bardzo mam zamiar, a dzieciom sprobuje serwowac zupe raz jeszcze, po bardzo dokladnym zmiksowaniu koncowek kwiatowych
jesli zupa zapowiada sie byc bardzo rzadka, a to widac jak juz sie zmiksuje korone warzywa, do gotujacego sie wywaru dodac razowy zytni chleb bez skory (max 2 kromki)
kromka pieczywa bez skory jest genialnym zageszczaczem do zup! Takiego razowca zytniego dodaje tez do zurka! Tylko zyskuje. Odkrylam przez przypadek, jak zurek byl nijaki, a caly kwas juz zuzylam. Chrzan + razowiec ratuje sytuacje. Tak bardzo ratuje, ze juz inaczej nie robie
Ostatnią edycję dokonał moderator:
