Bułeczki z duszą

[Janka]

Bułeczki z duszą



-1 kg pszennej mąki
-0,5 l mleka
-15 dkg drożdży
-250 g masła
-10 żółtek
-szklanka cukru
-ćwierć łyżeczki soli

Drożdże rozmieszać w naczyniu ze szklanką mleka,dodać łyżeczkę cukru i 2 łyżki mąki.Rozczyn odstawić do wyrośnięcia.
Cukier z żółtkami i solą postawić w misce na ciepłej płycie kuchennej(albo na garnku z wrzącą wodą)i drewnianą łyżką mieszać kilka minut,aż powstanie pulchna,jasna masa.
Zdjąć z płyty,dodać przesianą mąkę i wyrośnięty rozczyn oraz resztę mleka.
Wyrabiać około 30 minut ,gdy ciasto stanie się pulchne,dodać rozpuszczone,schłodzone masło i wyrabiać tak długo,aż ciasto nie będzie się lepić do rąk.
Po wyrobieniu postawić w ciepłym miejscu,przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia.
Z ciasta formować bułeczki,nakładać dowolne nadzienie,zalepić i rozkładać na podsypanej mąką stolnicy.
Powinno wyjść około 50 bułeczek (nawet więcej)
Przed wstawieniem do pieca posmarować każdą bułeczkę roztrzepanym jajkiem,posypać grubym cukrem.
Podczas pieczenia obserwować czy rosną i pilnować żeby się nie przypaliły.

Piec w temp.180 C

Jako "dusza" mogą być jagody,biały ser,ostatnio dawałam nadzienie makowe,dżem.

Przed pieczeniem nie smarowałam jajkiem,tylko po upieczeniu smarowałam rzadkim lukrem

 

[Joanna]

I bez "duszy" wypasione na maksa.

 

[Janka]

Na tylu żółtkach wypasione

ale warto zrobić.
Zawsze robiłam z połowy składników,ostatnio jednak z całości i przeraziła mnie ilość bułeczek,usłyszałam na pociechę "spoko babciu,damy radę"

i wystarczyło od popołudnia do drugiego dnia rano.

 

[Margot]

ale one są równiutkie , takie żółciutkie

 

[Janka]

Dzisiaj zrobiłam z jagodami

 

[Britta]

Duszę bym sprzedała za jedną, no może dwie bułeczki z duszą. Masło, jajka, mleko, mmm... tak jak lubię. W sobotę wypróbuję przepis.