Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zakwasie z dodatkiem drożdży
Bułki żytnio-pszenne...
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Elle" data-source="post: 975951" data-attributes="member: 20671"><p>Miałam ochotę na ciepłe żytnie bułeczki...</p><p></p><p>Wzięłam 4 łyżki zakwasu żytniego razowego, niepełną łyżkę cukru, łyżeczkę pokruszonych świeżych drożdży.</p><p>Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam zakwas, zamieszałam i odstawiłam na 20 minut.</p><p></p><p>Przygotowałam 500g ciepłego płynu: wymieszałam wodę z mlekiem, dowolne proporcje, i rozpuściłam w tym łyżkę soli. </p><p></p><p>Wymieszałam maki: ok 400g żytniej 720, 50g żytniej 1400, ok 200g pszennej 550, ok 50 g pszennej 2000</p><p></p><p>Do mąk wlałam zaczyn drożdżowo-zakwasowy. wymieszałam i zagniatałam wlewając płyny (wszystkie), podsypując w razie konieczności pszenną 550. Ciasto nie powinno się tak okropnie ''żytnio'' kleić. Zagniatać kilka minut, ciasto ma wyjść miękkie, ale takie by dało się z niego formować zwięzłe bułki. </p><p>Następnie wlałam do ciasta oliwę z oliwek, na oko, myślę że jakoś 2-3 łyżki i znowu zagniotłam, włożyłam do miski i odstawiłam na 3h składając ciasto raz, w połowie, powinno przyrosnąć o 50%</p><p>Następnie ciasto podzieliłam na 8 części, oczywiście można na mniej, jednak ja wolę duże bułki. Uformowałam 8 kulek, ułożyłam w niedużych odstępach na naoliwionej blaszce, odstawiłam do podwojenia objętości. Po tym czasie nagrzałam piekarnik do 220 st C. Bułki posypałam mąką żytnią i na każdej zrobiłam przedziałek patyczkiem do szaszłyków, głęboki, i odstawiłam na 5-10 min do napuszenia. Potem siup do piekarnika i d zbrązowienia się skórki.</p><p></p><p>To improwizacja była, proporcje nie są dokładne, ale może ktoś się skusi bo są naprawdę smaczne <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite2" alt=";)" title="Wink ;)" loading="lazy" data-shortname=";)" /> nie mają chrupiącej skórki, są dość ciężkie, ale też puchate i mięciutkie.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Elle, post: 975951, member: 20671"] Miałam ochotę na ciepłe żytnie bułeczki... Wzięłam 4 łyżki zakwasu żytniego razowego, niepełną łyżkę cukru, łyżeczkę pokruszonych świeżych drożdży. Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam zakwas, zamieszałam i odstawiłam na 20 minut. Przygotowałam 500g ciepłego płynu: wymieszałam wodę z mlekiem, dowolne proporcje, i rozpuściłam w tym łyżkę soli. Wymieszałam maki: ok 400g żytniej 720, 50g żytniej 1400, ok 200g pszennej 550, ok 50 g pszennej 2000 Do mąk wlałam zaczyn drożdżowo-zakwasowy. wymieszałam i zagniatałam wlewając płyny (wszystkie), podsypując w razie konieczności pszenną 550. Ciasto nie powinno się tak okropnie ''żytnio'' kleić. Zagniatać kilka minut, ciasto ma wyjść miękkie, ale takie by dało się z niego formować zwięzłe bułki. Następnie wlałam do ciasta oliwę z oliwek, na oko, myślę że jakoś 2-3 łyżki i znowu zagniotłam, włożyłam do miski i odstawiłam na 3h składając ciasto raz, w połowie, powinno przyrosnąć o 50% Następnie ciasto podzieliłam na 8 części, oczywiście można na mniej, jednak ja wolę duże bułki. Uformowałam 8 kulek, ułożyłam w niedużych odstępach na naoliwionej blaszce, odstawiłam do podwojenia objętości. Po tym czasie nagrzałam piekarnik do 220 st C. Bułki posypałam mąką żytnią i na każdej zrobiłam przedziałek patyczkiem do szaszłyków, głęboki, i odstawiłam na 5-10 min do napuszenia. Potem siup do piekarnika i d zbrązowienia się skórki. To improwizacja była, proporcje nie są dokładne, ale może ktoś się skusi bo są naprawdę smaczne ;) nie mają chrupiącej skórki, są dość ciężkie, ale też puchate i mięciutkie. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zakwasie z dodatkiem drożdży
Bułki żytnio-pszenne...
Top
Bottom