Buraczki kiszone w butelkach :)

[KAROTKA]

Używam dużych litrowych szklanych butelek po sokach przecierowych (Kubuś, Dr Witt, Pysio, Granini).

Do każdej butelki wsypuję ok.30-35 dag pokrojonych w kosteczkę lub utartych grubo buraków.
Do każdej butelki wsypuję łyżeczkę cukru i dodaję dużą szczyptę soli. Zalewam przegotowaną letnią wodą.

Do poszczególnych butelek dodaję różne przyprawy lub kombinacje przypraw:
1) czosnek + łyżka miodu + trochę kminku
2) 1-2 listki laurowe + 5-10 ziarenek ziela angielskiego
3) 5-10 ziaren pieprzu + płaska łyżeczka nasion kminku
4) pół łyżeczki ziaren kolendry + pół łyżeczki nasion kopru
5) szczypta cynamonu + 1 goździk + szczypta nasion kopru włoskiego (lub troszkę kardamonu)

2-3 kromki suchego żytniego chleba łamię na kawałki, zalewam w naczyniu gorącą wodą i pozostawiam do ostygnięcia. Odciskam chleb a pozostały płyn przecedzam i dolewam po troszkę do butelek z buraczkami.
Zakręcam, mieszam i odstawiam w ciepłe miejsce na kilka dni.

Ukiszony barszczyk pasteryzuję razem z buraczkami i przyprawami.
Przed dolaniem do zupy przecedzam lub wlewam z przyprawami.

 

[duende]

Karotko, ale masz wyczucie chwili! Ja właśnie dumałam jak wykorzystać te butelki z mojej spiżarni!
Dzięki!!

 

[KAROTKA]

Och, nie ma sprawy

Ja też jestem "kolekcjonerką"

Zawsze jakoś tak mi szkoda wyrzucać tych wielkich butli - a mój syn, wielki miłośnik soków przecierowych, wypija 1-2 takie butelki dziennie

Więc czasami wykorzystuję je np. do zakiszenia mąki żytniej na żurek, zrobienia zakwasu na chlebuś lub właśnie do zapasteryzowania czegoś, co nie będzie potem kłopotliwe w wydostawaniu...

Robię w tych butelkach np. nalewki owocowe

 

[KAROTKA]

Już jedna butla poszła na barszczyk ukraiński

Zapomniałam też dodać, że ten sposób kiszenia (z ząbkami czosnku pływającymi na powierzchni) powoduje, że nie tworzy się żadna piana ani też kożuch, który zazwyczaj powstawał podczas kiszenia barszczu np. w kamiennym garnku.

Powierzchnia płynu jest zupełnie czyściutka