Przepis znalazłam w Kulinarnym Atlasie Świata w kuchni czeskiej, gdzie w taki sposób marynuje się hemerlin, który wygląda i smakuje jak camembert. Najlepszy na ostro jako przystawka, np. do piwa, ale można go panierować i smażyć lub zapiekać. Ja oczywiście użyłam camemberta i przepis na marynowany mogę polecić do wypróbowania, bo naprawdę jest doskonały.
Składniki
4 okrągłe serki camembert
15 jagód jałowca
szczypta słodkiej papryki
po 1 łyżeczce tymianku i rozmarynu
4 listki laurowe
8 ząbków czosnku (obranych)
2 ostre papryczki
olej
Sery przekrawamy w poprzek i przekrojoną powierzchnię obkładamy cieniutkimi plasterkami czosnku, posypujemy słodką papryką, tymiankiem i rozmarynem. Serki układamy w słoju, dodajemy listki laurowe i rozkrojone ostre papryki, z których usunęłam pestki, ale amatorzy potraw ostrych mogą je zostawić. Nie napisano natomiast w przepisie, co zrobić z jałowcem. Po krótkim namyśle trochę je zgniotłam i dodałam do słoja razem z liśćmi laurowymi i papryczkami. Całość zalałam olejem i odstawiłam na trzy dni, chociaż w przepisie podano, że mogą już być dobre nazajutrz. W innym wariancie podano, że serków można nie kroić, a wtedy marynuje się je przez jeden lub dwa tygodnie. Tej wersji nie próbowałam. Serki smakują nie tylko do piwa, ale jako przystawka z pieczywem z masłem. Ja lubię je z tostami.
Składniki
4 okrągłe serki camembert
15 jagód jałowca
szczypta słodkiej papryki
po 1 łyżeczce tymianku i rozmarynu
4 listki laurowe
8 ząbków czosnku (obranych)
2 ostre papryczki
olej
Sery przekrawamy w poprzek i przekrojoną powierzchnię obkładamy cieniutkimi plasterkami czosnku, posypujemy słodką papryką, tymiankiem i rozmarynem. Serki układamy w słoju, dodajemy listki laurowe i rozkrojone ostre papryki, z których usunęłam pestki, ale amatorzy potraw ostrych mogą je zostawić. Nie napisano natomiast w przepisie, co zrobić z jałowcem. Po krótkim namyśle trochę je zgniotłam i dodałam do słoja razem z liśćmi laurowymi i papryczkami. Całość zalałam olejem i odstawiłam na trzy dni, chociaż w przepisie podano, że mogą już być dobre nazajutrz. W innym wariancie podano, że serków można nie kroić, a wtedy marynuje się je przez jeden lub dwa tygodnie. Tej wersji nie próbowałam. Serki smakują nie tylko do piwa, ale jako przystawka z pieczywem z masłem. Ja lubię je z tostami.