Cebularz*

[Joanna]

Cebularz

na podstawie przepisu z książki E. Wolf – Cohen Kuchnia żydowska

Ciasto:
1 łyżka suszonych drożdży
450 g mąki ( plus dodatkowo mąka do podsypywania i wyrabiania)
1 łyżka miałkiego cukru
1 łyżeczka soli
225 ml gorącej wody
1 łyżka oleju roślinnego

Dodatkowo do smarowania - 2 jaja, lekko roztrzepane

Farsz:
2 łyżki oleju roślinnego
3 drobno posiekane cebule
sól i pieprz
2 łyżki maku

Wykonanie:
Zagnieść ciasto ręcznie lub mikserem i zostawić je do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 1,5 – 2 godziny (do podwojenia objętości). Przygotować nadzienie. Na średnim ogniu podgrzać olej, dodać cebulę i smażyć ją przez 5 minut często mieszając, aż zmięknie. Przyprawić do smaku solą i pieprzem.
Rozgrzać piekarnik do temp.190 stopni C.
Natłuścić dużą blachę do pieczenia.
Delikatnie zagnieść i rozwałkować ciasto na prostokąt o wymiarach 30 x 25 cm.
Przełożyć na blachę. Ugniatając i rozciągając ciasto rozciągnąć je do wymiarów 40 x 35 cm.
Unieść nieco brzegi ciasta, tworząc rant. Nałożyć farsz z cebuli i posypać makiem.
Piec na dolnej półce piekarnika 20 – 25 minut, aż spód będzie brązowy i chrupiący.
Studzić na drucianej podstawce.

Moje uwagi:
Bardzo smaczny, serdecznie polecam.
Robiłam z dodatkiem 25 g świeżych drożdży.
Mąka zabrała mi nieco więcej wody (około 250 ml).
Do farszu dałam cztery duże cebule.
Posmarowałam jajkiem ciasto przed nałożeniem farszu (wystarczyło jedno).
Piekłam 10 minut dłużej, w tym ostatnie pięć na termoobiegu.

 

[BeataSz]

robiłam cebularze z wielu przepisów ale jeszcze żaden nie spełnił moich oczekiwań, tzn. cebularze nie dorównywały tym, które kupuję sobie baaardzo często. Pewnie wypróbuję jeszcze i ten podany przez Ciebie, zobaczymy

Najlepsze cebularze jak dotychczas, jadłam w moim rodzinnym miasteczku, które kiedyś było głównie przez społeczność żydowską zamieszkiwane i pewnie od tego czasu to pieczywo jest tam stałym wyrobem piekarniczym