Chleb kukurydziany

[mayus007]

350 g mąki kukurydzianej
4 jajka
300 ml maślanki
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki oleju
2 łyżeczki miodu

składniki wymieszać, nawet nie trzeba używać miksera, składniki łaczą się w miękkie
ciasto w try miga. przyłożyć do lekko wysmarowanej tłuszczem blachy i piec 15-20 min w 200 stopniach. chlebek jest pyszny, ma dość
nietypową konsystencję, bo jednocześnie sporo wyrasta ale pozostaje wilgotny, lekko
gąbczasty. ja jestem w nim już zakochana, w następny weekend znowu zrobię.

 

[AgusiaSz]

świetnie wygląda ten chlebek

wiem że to głupie pytanie ale do czego można porównać jego smak?

 

[Cinka]

A blacha jaka? Jakie wymiary?

 

[mayus007]

index.php?act=findpost&pid=544659A blacha jaka? Jakie wymiary?

Ja używałam 14,5x27cm

index.php?act=findpost&pid=544657świetnie wygląda ten chlebek
wiem że to głupie pytanie ale do czego można porównać jego smak?

Naprawdę nie umiem tego określić, nic podobnego nie jadłam chyba wcześniej.

 

[Cinka]

Takiej nie mam... ale chyba spróbuję zrobić go w tortownicy - jak tylko kupię mąkę kukurydzianą.
Taki prosty przepis że muszę go zrobić koniecznie

 

[KAROTKA]

index.php?act=findpost&pid=544666Takiej nie mam... ale chyba spróbuję zrobić go w tortownicy - jak tylko kupię mąkę kukurydzianą.
Taki prosty przepis że muszę go zrobić koniecznie

Jeśli jadacie np.kaszkę kukurydzianą na gęsto lub prażoną na sypko, to smak jest naprawdę podobny. To są moje smaki, które zapamiętałam z dzieciństwa. Mama i babcia często robiły polentę lub taką prażoną na sypko z masełkiem kaszkę w piekarniku [w latach 70-tych to babcia pewnie nie posiadała piekarnika i była to płyta na kuchennym piecu]. Ale to mi właśnie bardzo utkwiło w pamięci. Ten charakterystyczny smak. Więc teraz pilnuję, żeby w mojej kuchni nie zabrakło np. mąki kukurydzianej, którą często dodaję do omletu czy placków wszelkiej maści [np. ziemniaczanych]. Jeśli się nie jada kaszy kukurydzianej, nie da sie wytłumaczyć, jaki smak mają wyroby z jej udziałem. Zresztą nie każdy ją lubi, bo ma wyczuwalny posmak.
To jest podobnie jak z oliwkami, filecikami anchois, fetą, świeżą kolendrą czy tuńczykiem. Albo się lubi albo nie. Raczej nie istnieją formy pośrednie. Ja np. uwielbiam smak suchych ziarenek kolendry, ale do zielonej natki nie mogę sie od let przekonać.
Mam w rodzinie chłopca, który od urodzenia jest na diecie bezglutenowej [mój synek też kilka lat temu to przeszedł] i Mąka+Kasza Kukurydziana była do niedawna podstawą jego żywienia. Dopiero kilka lat temu przemysł BEZGLUTENOWY się rozwinął na dobre. Chlebki, naleśniki, kluski i ciasta kukurydziane na stałe goszczą w naszej rodzinie.

Trzeba na własnej skórze [zwłaszcza skórze języka

] spróbować i ocenić

Jak dla mnie jest Nr 1

 

[mayus007]

index.php?act=findpost&pid=544740Jeśli jadacie np.kaszkę kukurydzianą na gęsto lub prażoną na sypko, to smak jest naprawdę podobny.

Ja uwielbiam mąkę kukurydzianą, ale ten chleb nie smakuje tak jak kaszka czy bułeczki, ma jeszcze dodatek jajek i maslanki, przez to jest dość charakterystyczny. Jak teraz się zastanowiłam, to wiem, z czym mi się kojarzy- skórka mi smakowała omletem.

 

[KAROTKA]

[quote name='mayus007' date='22 Jul 2007, 23:16 ' post='544755']
Ja uwielbiam mąkę kukurydzianą, ale ten chleb nie smakuje tak jak kaszka czy bułeczki, ma jeszcze dodatek jajek i maslanki, przez to jest dość charakterystyczny.

No właśnie do tego dążyłam, że wyroby z mąki kukurydzianej są konkretne w smaku. Inne, niż te z mąki pszennej. Jednak mąkę kukurydzianą wyczuwa się także w pieczywie. Ja bardzo lubię takie wypieki i często właśnie mąkę pszenna zastępuję mąką kukurydzianą. Cenię ją również za to, że nie robią się z niej grudy i kluchy. Można wymieszać ciasto łyżką czy widelcem i nie trzeba miksera. Spulchnia np.omlet i powoduje, że szybciej się smaży i nie robi typowego kluchowatego zakalca. W babce czy biszkopcie powoduje sypkość. Naprawdę jest OK, ale część ludzi musi sie dopiero uczyć tego smaku. Ja często używam też kukurydzianej skrobi [tzw. Maizena czeska].

 

[mayus007]

index.php?act=findpost&pid=544758Ja często używam też kukurydzianej skrobi [tzw. Maizena czeska].

Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje;].

A co do tego, co napisałaś, fakt, wiekszość ludzi korzysta tylko z pszennej, na inne się krzywią. A ja bym bez kukurydzianej, zytniej, czy gryczanej żyć nie mogła.

 

[Cinka]

A możecie pokazać opakowania - czy zdjęcia z netu jak wygląda ta mąka której używacie? Bo ja jestem zielona w tym temacie

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=544766A możecie pokazać opakowania - czy zdjęcia z netu jak wygląda ta mąka której używacie? Bo ja jestem zielona w tym temacie

ja Maizeny uzywam do wielu rzeczy; np swietny biszkopt na niej wychodzi!!

 

[Akulka]

Cudo

Muszę upiec

 

[KAROTKA]

Najczęściej takiej, gdyż jest ogólnie dostępna, ale często są takie w zwykłym woreczku foliowym z napisem. Zresztą łatwo ją odróżnić, jest żółta lub kremowa.

 

[KAROTKA]

Często też takiej

 

[Cinka]

O! To właśnie taką w foliowym woreczku mam - myślałam że ona jakaś nie do końca mączna jest

ale skoro taka może być to suuuper - dziękuję

 

[Cinka]

Hmmm nie wiem co zrobiłam źle, ale ledwo co mi urósł, wygląda jak omlet pieczony w tortownicy 22 cm i ma bardzo wyczuwalny na języku smak proszku do pieczenia

dziwne...
Widać da się schrzanić nawet tak prosty wypiek

 

[KAROTKA]

Zrobiłam z godzinkę temu ten chlebek. Ponieważ akurat nie miałam maślanki, dałam wiejskie zsiadłe mleko, a zamiast proszku do pieczenia dodałam płaską łyżeczkę sody oczyszczonej. W przepisie zabrakło [jak dla mnie] odrobinki soli, więc dodałam taką większą szczyptę oraz o połowę zwiększyłam ilość miodu. Upiekłam [nieco dłużej, niż w oryginale, bo prawie 40 minut] w temp.ok.190 stopni C w silikonowej okrągłej foremce o przekroju 19cm [jak malutka tortownica]- dlatego już jej nie smarowałam żadnym tłuszczem [zazwyczaj nic nie przywiera do niej].

Przepis fajowy i sprawdzony. Chlebek nie wyrósł jakoś oszałamiająco, ale napewno dwukrotnie zwiększył swoją objętość.

Niestety w tej chwili nie mogę dołączyć fotki, ponieważ moja cyfróweczka jest na wakacjach z moim synusiem. Ciasto wyszło nieco ciemniejsze, niż na zamieszczonej przez autora fotce, ale to pewie dzięki sodzie i miodzikowi.

. Dziękuję za superłatwy przepisik. Napewno często będzie w użyciu, tak jak dziś- zrobiłam go na szybko, bo nie chciało mi się wyjść po świeży chlebek.

Ale opłacało się nie wychodzić, zwłaszcza w obliczu takiej pogody, jaką mamy dzisiaj.