Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zakwasie
CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="dorga" data-source="post: 1289284" data-attributes="member: 1607"><p>Dziewczyny ratujcie, bo ja się chyba załamię. Jestem w trakcie przeprowadzki i chyba przegłodziłam zakwas, chociaż nie jestem pewna, bo nie minęło nawet 2 tygodnie. Był to dość młody zakwas, bo zrobiłam go jakieś 3 m-ce temu. I po przewiezieniu słoika z akwasem (poza lodówką był około 1 godziny) włożyłam go znowu do lodówki. Przeprowadzka niestety odbywała się w nocy i już nie miałam siły na szukanie mąki. No i wyciągnęłam go po dwóch dniach i zobaczyłam na ściankach pleśń, a sam zakwas osiadł i zrobił się taki dość rzadki. I teraz nie wiem, czy założyć, że ten zakwas niżej miał styczność z tą pleśnią i wyciągnąć łyżkę zakwasu i próbować go ratować. Czy wyrzucić ukochany zakwas? Czy zakwas który miał styczność z pleśnią może jeszcze załapać normalnie, ale być nią jakoś skażony? Wiem, że te pytania są mało mądre, ale strasznie mi go żal wyrzucać, a nie zabezpieczyłam się na taką ewentualność. </p><p>No i przypomniałam sobie, że obok w lodówce stały truskawki, z których kilka spleśniało. Może to jest przyczyną?</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="dorga, post: 1289284, member: 1607"] Dziewczyny ratujcie, bo ja się chyba załamię. Jestem w trakcie przeprowadzki i chyba przegłodziłam zakwas, chociaż nie jestem pewna, bo nie minęło nawet 2 tygodnie. Był to dość młody zakwas, bo zrobiłam go jakieś 3 m-ce temu. I po przewiezieniu słoika z akwasem (poza lodówką był około 1 godziny) włożyłam go znowu do lodówki. Przeprowadzka niestety odbywała się w nocy i już nie miałam siły na szukanie mąki. No i wyciągnęłam go po dwóch dniach i zobaczyłam na ściankach pleśń, a sam zakwas osiadł i zrobił się taki dość rzadki. I teraz nie wiem, czy założyć, że ten zakwas niżej miał styczność z tą pleśnią i wyciągnąć łyżkę zakwasu i próbować go ratować. Czy wyrzucić ukochany zakwas? Czy zakwas który miał styczność z pleśnią może jeszcze załapać normalnie, ale być nią jakoś skażony? Wiem, że te pytania są mało mądre, ale strasznie mi go żal wyrzucać, a nie zabezpieczyłam się na taką ewentualność. No i przypomniałam sobie, że obok w lodówce stały truskawki, z których kilka spleśniało. Może to jest przyczyną? [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zakwasie
CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)
Top
Bottom