Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zakwasie
CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="mirabbelka" data-source="post: 146574" data-attributes="member: 232"><p><strong>Zakwas na wesolo - Lekcja 2.</strong></p><p></p><p>Mamy więc po 5 dniach piękny zakwas, który pomoże nam upiec pierwszy w życiu chleb. Zanim go jednak użyjemy, nie zapomnijmy ująć z niego ok. 50g, który będzie zaczątkiem do następnych wypieków. </p><p>Jeśli naszego nowo wyhodowanego przyjaciela nazwiemy Panem Zakwasem (w skrócie PZ) to ten maleńki kawałek, który jest jego częścią możemy nazwać pieszczotliwie Baby-Zakwas (w skrócie BZ). </p><p>Pan Zakwas już jest i pieczenie można zaczynać. Ale jak przechować Baby-Zakwas, żeby przy następnym pieczeniu nie zaczynać wszystkiego od początku?</p><p></p><p><strong>Tematem dzisiejszej lekcji jest: Przechowywanie BZ.</strong></p><p></p><p>Zakładam, że nie będziesz piekł chleba codziennie. Chociaż na początku nie jest to takie pewne. Kiedy już zaprzyjaźnimy się z Panem Zakwasem, kiedy nie ma on już dla nas tajemnic, chęć pieczenia i eksperymentowania jest ogromna. Znajdziesz mnóstwo powodów, żeby obdarowywać swoimi wypiekami przyjaciół i znajomych, aby tylko piec częściej. To jest jednak całkiem odrębna historia i prawie każdy piekarz-amator przez to przechodził. Ale wychodząc z założenia, że nie masz ogromnej rodziny i sam też nie żywisz się tylko i wyłącznie chlebem, pieczenie raz w tygodniu wydaje się optymalne.</p><p>Czyli Zakwas-Baby spoczywa sobie w misce i jest mu trochę przykro, że go zaraz nie użyjesz. Nie możesz go tak po prostu zostawić bezczynnie. BZ, mimo, że malutkie to bardzo żywotne stworzenie i wcale mu się to nie będzie podobało. Najlepszym wyjściem będzie położenie go spać. W ten sposób oszczędzi swoje siły i będzie gotów zawsze, kiedy będzie potrzebny. Podstawowym zadaniem jest znalezienie dla niego odpowiednio wygodnego łóżka. Przede wszystkim nie może być ono za małe! Spanie z kolanami pod brodą lub szorowanie głową po ścianie nie należą do przyjemności, nawet, jeśli jesteśmy tak jak nasz osesek całkiem łysi. Sprawmy więc naszemu BZ wygodne, duże łóżko. Może zadowoli się słoikiem po dżemie (ale raczej z tych większych) albo plastikowym zamykanym pojemnikiem? Zamknięcie powinno być szczelne, ale kiedy zobaczymy, że się wierci i nie może zasnąć należy mu wpuścić odrobinę powietrza. Opowiada się, że BZ potrafi nawet we śnie być aktywny, czasami ma skłonności do chodzenia po nocy. Podobno czasami opuszcza miejsce spoczynku i rozgląda się po lodówce. Może Pani Sałata ma ochotę spotykać się z młodym BZ w zaciszu lodówki, ale czy nam się to spodoba? Dlatego najbezpieczniej jest umieścić go w odpowiednio dużym naczyniu i mocno zakręcić lub zamnkąć wieczko. W ten sposób możemy BZ ujarzmić na jakieś 1-2 tygodnie. Chodzą słuchy, że gdy umieścić go na w najzimniejszym miejscu lodówki, potrafi przetrwać nawet dłuższe urlopy swoich chlebodawców.</p><p></p><p><strong>Podsumowując:</strong></p><p><strong>- BZ można przechować w lodówce 1 do 2 tygodni.</strong></p><p><strong>- im zimniej tym dłużej</strong></p><p><strong>- im większe naczynie tym bezpieczniej </strong></p><p></p><p>_________________________</p><p></p><p>Mam nadzieję, że nie zapomniałeś, iż zarówno Pan Zakwas i jak i Zakwas-Baby to żywe stworzenia. Dlatego też czasami ciężko przewidzieć ich zachowanie i reakcję. Zdarza się, że BZ rozwija w sobie całkiem niespotykane zdolności i niezbyt mile widziane właściwości. Jedna z nich, o której się często wspomina, to dziwny zapach czasami zalatujący pracownią chemiczną â coś pomiędzy octem a zmywaczem do paznokci. Bywa, że nasz maluszek podczas snu zmienia swoją konsystencję, rozwarstwia się a na powierzchni pojawia się mętna woda a innym razem skorupa niczym zaschnięta farba malarska. Te wszystkie ekstrawagancje można i trzeba mu wybaczyć. Tak długo jak nie zmienia swojego koloru na co najmniej dziwny⌠Dla BZ dziwnym kolorem będzie np. czerwony, zielony, niebieski lub (o zgrozo!) czarny. Innym powodem do naszego niepokoju mogłoby być, kiedy Baby kategorycznie zażąda wizyty u fryzjera. Nie, fryzjer nie wchodzi w rachubę!!!! Nasz milusiński jest od urodzenia i na zawsze pozostanie łysy jak kolano! Jeśli zaczną mu wyrastać włosy â to jest prawdziwy powód do zmartwienia i nawet âŚ. muszę Ci to otwarcie powiedzieć ⌠do rozstania.</p><p></p><p>To by było na tyle.</p><p></p><p>Na następnej lekcji możecie się dowiedzieć jak w prosty i szybki sposób Baby-Zakwas staje się dorosłym Panem Zakwasem.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="mirabbelka, post: 146574, member: 232"] [B]Zakwas na wesolo - Lekcja 2.[/B] Mamy więc po 5 dniach piękny zakwas, który pomoże nam upiec pierwszy w życiu chleb. Zanim go jednak użyjemy, nie zapomnijmy ująć z niego ok. 50g, który będzie zaczątkiem do następnych wypieków. Jeśli naszego nowo wyhodowanego przyjaciela nazwiemy Panem Zakwasem (w skrócie PZ) to ten maleńki kawałek, który jest jego częścią możemy nazwać pieszczotliwie Baby-Zakwas (w skrócie BZ). Pan Zakwas już jest i pieczenie można zaczynać. Ale jak przechować Baby-Zakwas, żeby przy następnym pieczeniu nie zaczynać wszystkiego od początku? [B]Tematem dzisiejszej lekcji jest: Przechowywanie BZ.[/B] Zakładam, że nie będziesz piekł chleba codziennie. Chociaż na początku nie jest to takie pewne. Kiedy już zaprzyjaźnimy się z Panem Zakwasem, kiedy nie ma on już dla nas tajemnic, chęć pieczenia i eksperymentowania jest ogromna. Znajdziesz mnóstwo powodów, żeby obdarowywać swoimi wypiekami przyjaciół i znajomych, aby tylko piec częściej. To jest jednak całkiem odrębna historia i prawie każdy piekarz-amator przez to przechodził. Ale wychodząc z założenia, że nie masz ogromnej rodziny i sam też nie żywisz się tylko i wyłącznie chlebem, pieczenie raz w tygodniu wydaje się optymalne. Czyli Zakwas-Baby spoczywa sobie w misce i jest mu trochę przykro, że go zaraz nie użyjesz. Nie możesz go tak po prostu zostawić bezczynnie. BZ, mimo, że malutkie to bardzo żywotne stworzenie i wcale mu się to nie będzie podobało. Najlepszym wyjściem będzie położenie go spać. W ten sposób oszczędzi swoje siły i będzie gotów zawsze, kiedy będzie potrzebny. Podstawowym zadaniem jest znalezienie dla niego odpowiednio wygodnego łóżka. Przede wszystkim nie może być ono za małe! Spanie z kolanami pod brodą lub szorowanie głową po ścianie nie należą do przyjemności, nawet, jeśli jesteśmy tak jak nasz osesek całkiem łysi. Sprawmy więc naszemu BZ wygodne, duże łóżko. Może zadowoli się słoikiem po dżemie (ale raczej z tych większych) albo plastikowym zamykanym pojemnikiem? Zamknięcie powinno być szczelne, ale kiedy zobaczymy, że się wierci i nie może zasnąć należy mu wpuścić odrobinę powietrza. Opowiada się, że BZ potrafi nawet we śnie być aktywny, czasami ma skłonności do chodzenia po nocy. Podobno czasami opuszcza miejsce spoczynku i rozgląda się po lodówce. Może Pani Sałata ma ochotę spotykać się z młodym BZ w zaciszu lodówki, ale czy nam się to spodoba? Dlatego najbezpieczniej jest umieścić go w odpowiednio dużym naczyniu i mocno zakręcić lub zamnkąć wieczko. W ten sposób możemy BZ ujarzmić na jakieś 1-2 tygodnie. Chodzą słuchy, że gdy umieścić go na w najzimniejszym miejscu lodówki, potrafi przetrwać nawet dłuższe urlopy swoich chlebodawców. [B]Podsumowując: - BZ można przechować w lodówce 1 do 2 tygodni. - im zimniej tym dłużej - im większe naczynie tym bezpieczniej [/B] _________________________ Mam nadzieję, że nie zapomniałeś, iż zarówno Pan Zakwas i jak i Zakwas-Baby to żywe stworzenia. Dlatego też czasami ciężko przewidzieć ich zachowanie i reakcję. Zdarza się, że BZ rozwija w sobie całkiem niespotykane zdolności i niezbyt mile widziane właściwości. Jedna z nich, o której się często wspomina, to dziwny zapach czasami zalatujący pracownią chemiczną â coś pomiędzy octem a zmywaczem do paznokci. Bywa, że nasz maluszek podczas snu zmienia swoją konsystencję, rozwarstwia się a na powierzchni pojawia się mętna woda a innym razem skorupa niczym zaschnięta farba malarska. Te wszystkie ekstrawagancje można i trzeba mu wybaczyć. Tak długo jak nie zmienia swojego koloru na co najmniej dziwny⌠Dla BZ dziwnym kolorem będzie np. czerwony, zielony, niebieski lub (o zgrozo!) czarny. Innym powodem do naszego niepokoju mogłoby być, kiedy Baby kategorycznie zażąda wizyty u fryzjera. Nie, fryzjer nie wchodzi w rachubę!!!! Nasz milusiński jest od urodzenia i na zawsze pozostanie łysy jak kolano! Jeśli zaczną mu wyrastać włosy â to jest prawdziwy powód do zmartwienia i nawet âŚ. muszę Ci to otwarcie powiedzieć ⌠do rozstania. To by było na tyle. Na następnej lekcji możecie się dowiedzieć jak w prosty i szybki sposób Baby-Zakwas staje się dorosłym Panem Zakwasem. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Pieczywo
Pieczywo na zakwasie
CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)
Top
Bottom