Chleb na zakwasie (improwizacja)

[Liska]

150 g zakwasu żytniego
350 g mąki pszennej białej
250 g mąki żytniej
1,5 łyżki drożdży piekarskich (takie zwykłe polskie w op. 25 g)
1 łyżka miodu
1,5 łyżeczki soli
1,5 łyżki oleju słonecznikowego
200 ml wody
20 ml zsiadłego mleka
2 łyżki nasion kminku

Zakwas wg przepisu Bajaderki.
Wszystko wrzuciłam do maszyny, program: ciasto pełnoziarniste (u mnie 3 h 15 min), następnie wygniotłam jeszcze ręcznie, uformowałam wałek, wsadziłam do formy keksowej (takiej podłużnej) wyłożonej papierem do pieczenia, posmarowałam rozbełtanym jajkiem i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do temp. 200 st C. W piekarniku postawiłam miseczkę z wodą, bo wyczytałam gdzieś, że dzięki temu panuje w piecu lepszy "mikroklimat" hmnnn

Wyszedł mi przepyszny, pachnący chlebek z chrupiącą skórką. A tak wygląda:

 

[dziad]

Bardzo pyszna improwizacja Lisko!
Jem z samym maslem, bo szkoda psuc smak dodatkami .

 

[Liska]

Bardzo się cieszę, że smakował

 

[beciaw2]

Mój wyrób z zeszłego tygodnia. Oczywiśnie nie obyło się bez modyfikacji, bo nie miałam maślanki i dałam kwaśną smietanę 12 rozcieńczoną odrobiną wody Robiłam i pieklam w maszynie, wierzch mi się tylko lekko zapadł. Ładnie się chlebek kroi, na kanapki do pracy w sam raz.