- Cze 17, 2024
- 1,068
- 1,604
- 113
No wlasciwie to nie jest chleb tylko pyszne cukiereczki, ale u nas tak sie nazywa.
Po zrobieniu soku z pigwy zostaje dużo miąższu, z ktorym najczesciej nie wiadomo co zrobić. My robimy cukierki. Miąższ wymieszać z cukrem żelującym tak jak na opakowaniu. My używamy cukru 3:1 czyli na 1, kg miąższu pok kg cukru. Ta masę rozsmarować cienka warstwa na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i piec w temperaturze 50-60 stopni przez kilka dni az masa sie skurczy i ściemnieje. My włączamy piekarnik na noc. Teraz mielismy duzo masy wiec czesc suszyła się w suszarce do grzybów. Wysuszona masę pokroić w kawałki, układać w blaszanym pudełku, przesypując kolejne warstwy wiórkami kokosowymi.
Chleb pigwowy można przechowywać kilka miesięcy. Nam się to nie udaje
Po zrobieniu soku z pigwy zostaje dużo miąższu, z ktorym najczesciej nie wiadomo co zrobić. My robimy cukierki. Miąższ wymieszać z cukrem żelującym tak jak na opakowaniu. My używamy cukru 3:1 czyli na 1, kg miąższu pok kg cukru. Ta masę rozsmarować cienka warstwa na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i piec w temperaturze 50-60 stopni przez kilka dni az masa sie skurczy i ściemnieje. My włączamy piekarnik na noc. Teraz mielismy duzo masy wiec czesc suszyła się w suszarce do grzybów. Wysuszona masę pokroić w kawałki, układać w blaszanym pudełku, przesypując kolejne warstwy wiórkami kokosowymi.
Chleb pigwowy można przechowywać kilka miesięcy. Nam się to nie udaje