Ciasteczka amarantusowe, z bananem i rodzynkami

Lis

Member
Lip 29, 2005
13,335
0
36
Przepyszne ciasteczka, na które przepis znalazłam na blogu Komarki http://everycakeyoubake.blogspot.com/2011/...ciasteczka.html
Zaraz po upieczeniu są mieciutkie z chrupiącymi brzegami, po wystygnięciu lubię je podgrzać i zrumienić na ruszcie tostera. Uzależniające i zdrowe, dzięki dodatkowi amarantusa, a przygotowanie zajmuje chwilę.
Robiłam też z fruktozą i drobną mąką pełnoziarnistą lubelli, całkiem niezłe.

1,5 szkl. prażonego amarantusa (poppingu)
1 banan,
1/2 szkl. cukru,
1/2 szkl. rodzynków sułtanek,
1 jajko,
1 szkl. mąki,
1/4 szkl. oleju (albo 40 g masła dla mogących)
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią,
szczypta soli

Cukier, cukier waniliowy, jajko, olej (albo roztopione masło) i rozgniecionego banana zmiksować.
W oddzielnej misce wymieszać mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, sparzone wcześniej rodzynki i popping z amarantusa. Łyżką wymieszać składniki suche i mokre.

Na wyłożoną papierem do pieczenia blachę nakładać dwiema łyżeczkami porcje ciasta. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni i piec około 8-10 minut.

(piekę 10, bo moim zdaniem smaczniejsze są mocniej zrumienione, ale to kwestia osobistych preferencji)
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Upiekłam dzisiaj, pyszne wyszły, miękkie w środku i chrupiące z zewnątrz. Troszkę zmian wprowadziłam, bo zamiast rodzynek dałam 100 g czekolady mlecznej w kawałkach, cukier jasny muscovado, dwa malutkie banany bardzo dojrzałe, 2 łyżki rumu i ciut więcej amarantusa, słodkie wyszły w sam raz, bananów w zasadzie nie czuć i bardzo dobrze
fiesgrins.gif
I piekłam w 200* ok. 12 minut, lubię takie bardziej podpieczone.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: