Ciasto bananowe z bakaliami

[Pysia]

Przepis pochodzi z tej strony

http://mansurovs.com/recipes/banana-cake




Ciasto bananowe

Składniki: 
1 szklanka suszonych owoców (różne - u mnie suszona żurawina, suszone czarne porzeczki) 
1 1 / 2 szklanki soku jabłkowego
1 szklanka mąki
1 / 2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 / 2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 / 4 łyżeczki soli
1 / 2 szklanki brązowego cukru
4 łyżki stopionego masła  
2 średnie banany
3 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii ( u mnie cukier waniliowy) 
2 białka jaj
1 / 2 szklanki posiekanych orzechów włoskich ( u mnie niesolone pistacje) 

Suszone owoce zalać gorącym sokiem jabłkowym i zostawić na 15-30 minut. W misce wymieszać mąkę , proszek do pieczenia i sodę. Osobno zmiksować blenderem banany, jogurt, ekstrakt waniliowy i białka jaj. W misce połączyć dobrze roztopione masło z cukrem. Połączyć masę bananową z masłem i cukrem, dodać do mąki, wymieszać. Odsączyć bakalie  i dodać do ciasta, dodać także połowę orzechów , wymieszać. Ciasto wylać do foremki wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem ( u mnie kwadratowa 22x22cm), na górę wyłożyć resztę owoców oraz orzechów. Piec 45 minut w 180 stopniach.

 

[Joanna]

Ma wszystko, co tygrysy lubią najbardziej.

 

[Margot]

dokładnie , ja też je właśnie dojrzałam i patrzę ,a Joanna już tu jest

 

[tatter]

Wchodz zachecona atrakcynym tytulem, a tu oczywiscie: Margot i Joanna

Ale do rzeczy. Pysiu, piekne ciasto wyszperalas. Bardzo podoba mi sie wykorzystanie w nim soku jablkowego. Jedno z moich ulubionych ciast Lekach rowniez zawiera sok jablkowy, jesli nie pieklas jeszcze to polecam

 

[Pysia]

Tatter wypróbuję koniecznie.

 

[Margot]

index.php?act=findpost&pid=1044551Wchodz zachecona atrakcynym tytulem, a tu oczywiscie: Margot i Joanna

Ale do rzeczy. Pysiu, piekne ciasto wyszperalas. Bardzo podoba mi sie wykorzystanie w nim soku jablkowego. Jedno z moich ulubionych ciast Lekach rowniez zawiera sok jablkowy, jesli nie pieklas jeszcze to polecam

i ja się skuszę na to ciasto i na Lekach Tatter , bo jakimś cudem jeszcze go jeszcze nie piekłam