Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Ciasto ciepnięte/ ciepane
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Jolan" data-source="post: 1040402" data-attributes="member: 18664"><p>No to po lekturze już 4 stron, przepis włożyłam w zakładki dodaj do ulubionych. Przy kolejnych stronach śmiałam się na głos. I tak bogata w Wasze doświadczenie zaczęłam robić czyli: do śmietany dodałam drobno pokrojone orzechy, cukru mniej, pierwszy raz w życiu metrówką zmierzyłam rozmiar blachy. Wszystko pasowało, poza jajkami.Tu niespodzianka: każde jajko (jak nigdy - matko jakie piękne) miało dwa żółtka. Jak po trzecim spojrzałam w miskę, to czułam się lekko ciepnięta w głowę i na tych sześciu żółtkach poprzestałam, bo pomyślałam, że 10 jajek to przesada. Usiadłam (bez książki) przed piekarnikiem i w 11 minucie ! znowuż zestresowana, wyjęłam upieczone ciasto. Przy zwijaniu pękło od razu , więc czym prędzej zła jak diabli, powiedziałam parę słów ( jak ominę brzydkie wyrazy, to się nie odzywałam) i od razu podziałało - pięknie się zwinęło. Jak gorące to co, na taras, tam chłodniej... Okazało się, że na pewno było pyszne, bo ptaszki też jadły, skubane żarły z papierem to niebo w gębie. Dobrze, że nie mogłam się doczekać i przez okno wyjrzałam, bo kot sąsiada też bezczelny się zrobił. Wyszło: pyszne, eleganckie ale jak to mówią &quot; pachniało malizną&quot; (było wrzucić te 5x2 jajka i dołożyć składników). Dzięki.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Jolan, post: 1040402, member: 18664"] No to po lekturze już 4 stron, przepis włożyłam w zakładki dodaj do ulubionych. Przy kolejnych stronach śmiałam się na głos. I tak bogata w Wasze doświadczenie zaczęłam robić czyli: do śmietany dodałam drobno pokrojone orzechy, cukru mniej, pierwszy raz w życiu metrówką zmierzyłam rozmiar blachy. Wszystko pasowało, poza jajkami.Tu niespodzianka: każde jajko (jak nigdy - matko jakie piękne) miało dwa żółtka. Jak po trzecim spojrzałam w miskę, to czułam się lekko ciepnięta w głowę i na tych sześciu żółtkach poprzestałam, bo pomyślałam, że 10 jajek to przesada. Usiadłam (bez książki) przed piekarnikiem i w 11 minucie ! znowuż zestresowana, wyjęłam upieczone ciasto. Przy zwijaniu pękło od razu , więc czym prędzej zła jak diabli, powiedziałam parę słów ( jak ominę brzydkie wyrazy, to się nie odzywałam) i od razu podziałało - pięknie się zwinęło. Jak gorące to co, na taras, tam chłodniej... Okazało się, że na pewno było pyszne, bo ptaszki też jadły, skubane żarły z papierem to niebo w gębie. Dobrze, że nie mogłam się doczekać i przez okno wyjrzałam, bo kot sąsiada też bezczelny się zrobił. Wyszło: pyszne, eleganckie ale jak to mówią " pachniało malizną" (było wrzucić te 5x2 jajka i dołożyć składników). Dzięki. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Ciasto ciepnięte/ ciepane
Top
Bottom