Ciasto dla chorych

[Buka]

Widze, ze tu sa w cenie przepisy na ciasta bezglutenowe wiec przytaczam przepis niejakiej Lucyny Cwierciakiewiczowej z ksiazki "Jedyne i praktyczne przepisy..." wyd. 1885 r., ktore poleca osobom chorym i rekonwalescentom. W oryginale bylo z migdalami: funt migdalow, pol funta masla mlodego, 15 jaj.
Robie jednak to ciasto w zmodyfkowanej formie: 0,5 kg luskanych orzechow wloskich zmielonych na wiorki w specjanej maszynce /sa wtedy sypkie, a zmielone na maszynce do miesa to tlusty klej/, 0,25 kg masla i 17 jaj.
Miekkie maslo ucierac dodajac stpniowo po 1 zoltku i po lyzce orzechow. Do utartej masy dodac piane z 15 bialek, delikatnie wymieszac, przelozyc do formy, piec w 160-170* 40-50 minut. Pozostawic do ostygniecia, bo opada. Ja pieke w blaszce teflonowej ok. 25 x 30.
Robilam tez to ciasto z polowy porcji i pieklam w blaszce muffinkowej, wychodzi dokladnie 12 szt. - wygladaja jak grahamki. Mozna jesc same lub traktowac jak chlebek i dodawac np. serek, szynke itp.
1 muffinka /przecietnie 5,6 dkg/ zawiera bialka 7,7 g, tuszczu 24,9 g, weglowodanow 0,6 g, kalorii 250.

 

[Agniesia]

O matko ile tu jaj jest

jak na dobry sernik

czy po upieczeniu to ciasto jest puszyste, powiedzmy tak jak biszkopt?

 

[Linn]

Az strach myslec jakie ciasta pieczono dla zdrowych...

 

[Buka]

Nie jest to ciasto o lekkosci biszkoptu, ale nie jest tez zbite. Taki tlustawy ciemny biszkopt o przyjemnym orzechowym smaku.
Autorka wiedziala, co dobre. W malej objetosci mozna podac bardzo pozywne jedzonko.
Dlaczego nikt nie krzyczy lo matko, jak daje do swojego ciasta glownie make i cukier ?

 

[Linn]

Dobre jest, ale dlaczego nazywane "dla chorych"? Mysle, ze lepsze byloby leciutkie ciasto bez orzechow.

 

[Buka]

dlaczego nazywane "dla chorych"?
I co dalabys w miejsce orzechow? znow make?
Wlasnie orzechy, a szczegolnie wloskie, maja wyjatkowe wartosci odzywcze i w idealnych proporcjach dla czlowieka.

 

[Linn]

Zalezy na co ktos jest chory. Niektorym mogloby takie ciasto zaszkodzic / do najlzejszych nie nalezy /. Tylko tyle. Od czasow Cwierciakiewiczowej medycyna bardzo sie rozwinela.

 

[Buka]

Prosze nie uznac tego co powiem za upor w lansowaniu takich jak ten smakolykow, ale to one wlasnie zaspakajaja podstawowe potrzeby organizmu czowieka. Co do postepu medycyny: i tak i nie. Coraz wiecej chorob trapi ludzi, a przy pomocy tych najnowoczesniejszych lekow walczy sie ze skutkami, a nie usuwa przyczyn /cukrzyca, miazdzyca, choroby serca, reumatyczne...itd/. Juz nie lekarze dyktuja, czym mamy sie leczyc, a koncerny faraceutyczne. I coraz rzadziej pamietamy o tym, ze stajemy sie tym, co jemy.
Gdyby ktos chcial dowiedziec sie wiecej na temat odzywania, moze sobie sciagnac ksiazke z: http://www.logos.astral-life.pl/ksiazki.htm
Allana Christiana B. "Zycie bez pieczywa" i chwile pomyslec. Jak nie teraz to za kilka lat, ale przyda sie ta lektura niezawodnie nam wszystkim.
I to by bylo na tyle

 

[Linn]

Buka, masz racje. Ja mysle, ze niektorym chorym duza ilosc orzechow moze jednak zaszkodzic. I tylko o to mi chodzilo. Sa chorzy i chorzy.

 

[Buka]

Linn, masz racje, bo wszystko w nadmiarze szkodzi! W tym tylko rzecz, ze takich orzechow zjada sie naraz niewiele, a jest sie sytym. W malej objetosci dostaje sie wartosciowe kaloryczne jedzenie. A jak odciaza sie system trawienny! Co do zaparc, ale paradoksalnie: to duza ilosc blonnika i chude jedzenie sa ich powodem.

 

[Linn]

Buka, widze, ze najwyrazniej wyznajemy dwie rozne szkoly. Wiem, ze blonnik nie kazdemu sluzy, ale zeby byl powodem zaparc? I do tego chude jedzenie? Czyzbys stosowala diete optymalna? Jesli tak to nie dla mnie.

 

[Buka]

Czyzbys stosowala diete optymalna?
Jeszcze nie Ale kto wie? Na razie czytam i zbieram informacje. Stad znam w/w ksiazke. Niezaleznie od przekonan dietetycznych warto ja przeczytac. I jestem pewna, ze po tej lekturze tez zaczniesz miec watpliwosci

 

[Linn]

Jestem pewna, ze nie. Jeszcze sobie jestem mila. Mam innych guru w dziedzinie zywienia.

 

[Buka]

Ani Cie nie namawiam, ani nie chce uchodzic za jakiegos guru! Nie mam takiego zaciecia. Ale to, ze nie chcesz wiedziec nie znaczy, ze temat nieistnieje.

 

[Linn]

No nie... Guru to jest autor ksiazki. Temat znam, ale mam calkowicie odmienna opinie na ten temat. I jestem w dobrym towarzystwie.

 

[Buka]

Jestem pewna, ze kazde towarzystwo uwaza siebie za dobre
Moze z linka i tematu skorzysta ktos, do kogo tam przytoczone argumenty trafia? Nigdy nie wiadomo, co komu potrzebne

 

[Alka]

Buka ma rację, że za dużo błonnika i za mało tłuszczu powoduje zaparcie

Ja tak zafundowałam mojemu synkowi: dużo surowych owoców i warzyw + niewiele tłuszczu... Co myśmy wtedy przeżyli Teraz do każdej porcji jedzonka wlewamy oliwę lub ramę di olivio i jest nieźle. No a pieczywo to tylko przyzwyczajenie, ale za to jakie miłe
A co do wypieku na orzechach to ja nie daję tłuszczu tylko ociupinkę cukru i mam wyśmienity podkład pod torty

 

[kermidt]

Tia
i jeszcze extra virgin
lyzka codziennie na czczo zalatwi wszystko. Skroci posiedzenia do minimum.
Nie to zeby od razu smalec boczkiem zgryzac
A w orzechach jakie dobre oleje......

 

[Margetita]

Witajcie, tu chętnie wtrącę swoje 3 grosze.
Popieram Bukę co do uwagi o ludziach "chorych".
Jestem bezglutenowcem

i wierzcie mi, przepisy nie zawierające mąki to rzadkość wśród wypieków.

Przepisy bezglutenowe na forum o jedzeniu to towar poszukiwany, a w szczególności w dziale chleb, ciasta, naleśniki, inne potrawy mączne itp

Linn, te orzechy są dla bezglutenowca skarbem i bogactwem wartości odżywczych. Fakt, te 15 jaj straszy i nie nadaje się dla kogoś uczulonego na jaja, więc....

.....zastanawiacie się co na tym forum robią tacy (czytaj: chorzy) jak my?

Otóż, to proste. (mam nadzieję, że mówię to nie tylko we własnym imieniu)
Po pierwsze: robimy to dla siebie radzimy się, czerpiemy z doświadczeń innych, poszukujemy nowych sposobów, żeby naszą zubożoną dietę wzbogacić w witaminy i substancje odżywcze,
Po drugie:dla innych, naszych bliskich chcemy przyrządzić coś pysznego, np. upiec im normalny chleb,
Po trzecie cieszymy się życiem.

Cieszę się z faktu, że z Wami jestem, bo od każdego można się wiele nauczyć, a Wasze rady są bardzo cenne. Tyle kadzenia - BASTA!
Kto się z nami napije?