Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="marghe" data-source="post: 198441" data-attributes="member: 160">CIASTO KREMENTYNKOWE NIGELLI wg Szelli4-5 klementynek (okolo 375 g) 6 jajek225g cukru250g zmielonych migladow1 łyżeczka (z czubem) proszku do pieczeniaKlementynki w całości (w skorkach) wlozyc do garnka z zimna woda (ma je zakryć), zagotowac i gotowac przez 2 godziny. Odsaczych, poczekac az ostygną, przeciac na pol i wyjac pestki (moja wlasna wersja – nie bawie sie z wydlubywaniem pestek, albo moze mialam klementynki bezpestkowe). Zmiksowac klementynki (w calosci, skory itp) w robocie, dodać jajka, cukier, migdał i proszek do pieczenia i pulsowac w robocie az sie polocza (nie panikowac bo ciasto rzadkie). Nagrzac piekarnik do 190. Wysmarowac maslem i wysypać bułką forme (Nigella podaje 21cm). Wlac ciasto do formy i piec okolo 1 godziny – do suchego patyczka (po okolo 40 min przykryc folia zeby sie nie spalilo). Po upieczeniu ochlodzic i wyjac z formy, gdy będzie całkiem zimne. Podobno najlepiej smakuje dnia następnego.własnie gotuję mandarynki ...</blockquote>

[QUOTE="marghe, post: 198441, member: 160"] CIASTO KREMENTYNKOWE NIGELLI wg Szelli 4-5 klementynek (okolo 375 g) 6 jajek 225g cukru 250g zmielonych migladow 1 łyżeczka (z czubem) proszku do pieczenia Klementynki w całości (w skorkach) wlozyc do garnka z zimna woda (ma je zakryć), zagotowac i gotowac przez 2 godziny. Odsaczych, poczekac az ostygną, przeciac na pol i wyjac pestki (moja wlasna wersja – nie bawie sie z wydlubywaniem pestek, albo moze mialam klementynki bezpestkowe). Zmiksowac klementynki (w calosci, skory itp) w robocie, dodać jajka, cukier, migdał i proszek do pieczenia i pulsowac w robocie az sie polocza (nie panikowac bo ciasto rzadkie). Nagrzac piekarnik do 190. Wysmarowac maslem i wysypać bułką forme (Nigella podaje 21cm). Wlac ciasto do formy i piec okolo 1 godziny – do suchego patyczka (po okolo 40 min przykryc folia zeby sie nie spalilo). Po upieczeniu ochlodzic i wyjac z formy, gdy będzie całkiem zimne. Podobno najlepiej smakuje dnia następnego. własnie gotuję mandarynki ... [/QUOTE]

Weryfikacja