- Lis 28, 2005
- 33,924
- 6,344
- 113
Ciasto marchewkowe
Źródło - Pierre Herme "Desery"
Składniki na 4 - 6 porcji:
250 g marchwi
2 jajka
100 g cukru pudru (dałam ciut mniej)
50 g mąki (dałam pełnoziarnistą Lubelli)
10 g proszku do pieczenia
60 g mielonych orzechów laskowych
70 g mielonych migdałów
25 ml oleju
szczypta soli
Wykonanie:
1. Marchew obrać, umyć i utrzeć.
2. Nagrzać piekarnik do 180 st. C.
3. Do miski wybić jaja, dodać cukier i utrzeć.
4. Mąkę, proszek, orzechy i migdały przesiać przez sitko. Stopniowo dodając od jajek, mieszać drewnianą łyżką, aż składniki się połączą.
5. Okrągłą formę wysmarować masłem i napełnić ciastem. Wstawić do piekarnika i piec przez 40 minut (mojemu wystarczyło 35).
6.Upieczone ciasto wyjać z piekarnika i odstawić do ostygnięcia. Wyjąć z formy i pokroić w kliny.
Moje uwagi:
Za pierwszym razem piekłam z samymi migdałami, za drugim, tak jak w przepisie, ale z dodatkiem skórki pomarańczowej i dwóch łyżek soku. Piekłam w tortownicy o śr. 22 cm. Ciasto niewiele rośnie, ale jest bardzo wilgotne i aromatyczne.
Marchew ważyłam po obraniu i utarciu, więc pewnie dałam jej więcej, niż trzeba. Migdałów/orzechów nie przesiewałam. Synowi bardziej smakowała wersja z samymi migdałami (ale i tak prosił o dokładkę obu), dla mnie obie są pyszne.
Podawałam z serkiem homogenizowanym przyprawionym odrobiną cukru i esencji waniliowej.

Źródło - Pierre Herme "Desery"
Składniki na 4 - 6 porcji:
250 g marchwi
2 jajka
100 g cukru pudru (dałam ciut mniej)
50 g mąki (dałam pełnoziarnistą Lubelli)
10 g proszku do pieczenia
60 g mielonych orzechów laskowych
70 g mielonych migdałów
25 ml oleju
szczypta soli
Wykonanie:
1. Marchew obrać, umyć i utrzeć.
2. Nagrzać piekarnik do 180 st. C.
3. Do miski wybić jaja, dodać cukier i utrzeć.
4. Mąkę, proszek, orzechy i migdały przesiać przez sitko. Stopniowo dodając od jajek, mieszać drewnianą łyżką, aż składniki się połączą.
5. Okrągłą formę wysmarować masłem i napełnić ciastem. Wstawić do piekarnika i piec przez 40 minut (mojemu wystarczyło 35).
6.Upieczone ciasto wyjać z piekarnika i odstawić do ostygnięcia. Wyjąć z formy i pokroić w kliny.
Moje uwagi:
Za pierwszym razem piekłam z samymi migdałami, za drugim, tak jak w przepisie, ale z dodatkiem skórki pomarańczowej i dwóch łyżek soku. Piekłam w tortownicy o śr. 22 cm. Ciasto niewiele rośnie, ale jest bardzo wilgotne i aromatyczne.
Marchew ważyłam po obraniu i utarciu, więc pewnie dałam jej więcej, niż trzeba. Migdałów/orzechów nie przesiewałam. Synowi bardziej smakowała wersja z samymi migdałami (ale i tak prosił o dokładkę obu), dla mnie obie są pyszne.
Podawałam z serkiem homogenizowanym przyprawionym odrobiną cukru i esencji waniliowej.


Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: