Ciasto matki

[samanta]

Agatka przetłumaczyła i umieściła w niewypróbowanych a ja je upiekłam i podaję przepis skopiowany z niewypróbowanych

Mamin kolač to "ciasto matki". W sumie wygląda na dość proste i całkiem smaczne. Z orzechami i rodzynkami.

2 jajka
140g cukru
1 op. cukru waniliowego
200g mąki pszennej
1 op. proszku do pieczenia (13 g - IMO to za dużo)
cynamon
100ml oleju
100ml mleka
180g marmolady/dżemu truskawkowego
50g rodzynek
2 łyżki rumu
2 łyżki soku z cytryny
50g orzechów włoskich

Do posypania: cukier puder

1. Jaja utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym. Rodzynku namoczyć w rumie.
2. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cynamonem. Olej wymieszać z mlekiem. Do jaj dodawać na zmianę mąkę i mleko z olejem. Na koniec dodać marmoladę/dżem i sok z cytryny.
3. Blaszkę o wym. 30x10cm wyłoży papierem do pieczenia i wlać ciasto. Posypać posiekanymi orzechami. Piec ok. 50 minut w temp. 180 stopni.

Można użyć orzechów laskowych lub migdałów.

To Agatka.
Ja uważam że cukier należy stanowczo ograniczyć z uwagi na dżem truskawkowy który przecież jest słodki. No i posypujemy je jeszcze po wierzchu pudrem.
Zrobiłam od razu podwójną porcję i upiekłam w 2 tych większych keksówkach i to jest ok.
Zamiast cukru waniliowego użyłam cukier migdałowy ponieważ miałam zamiar posypać je migdałami które wolę od orzechów. Tyle że zużyłam płatki migdałowe i zapomniałam o tym. Posypałam więc ciasto fistaszkami
Ten rum z rodzynek rzecz jasna też wlałam do ciasta.
Ciasto bardzo ładnie rosło i nic dziwnego przy tej ilości proszku - dałam tyle ile wymaga przepis ze względu na dżem.
Po 30 min. ciasto zaczęło się zanadto rumienić i przykryłam je papierem.
Ciasto pachnie i wygląda smakowicie ale jest gorące i dopiero jutro pokażę zdjęcie przekroju. A narazie takie:






Oj miała być odwrotna kolejność

 

[.agatka.]

Czekam Samanto na ocenę smaku i zdjęcie w przekroju, bo z wierzchu wygląda apetycznie

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=883056Czekam Samanto na ocenę smaku i zdjęcie w przekroju, bo z wierzchu wygląda apetycznie

To po południu będzie zdjęcie ale już Teraz Ci mówię że ciasto jest łatwe , potrzebne są skladniki które albo mamy w dmu albo łatwo je zastapić(u mnie orzechy lub migdały =fistaszki). Rosnie bardzo ładnie, smaku proszku mimo tej sporej ilości nie wyczuwa się zupełnie (a mnie zawsze prze4szkadza za duża ilość proszku i regularnie zmniejszam) chociaż dałam przepisową ilość. Napewno warto zmniejszyć ilość cukru, ja to zrobiłam ale na oko i w sumie nie wiem ile dałam -poprostu usypałam trochę do cukiernicy z tej odważonej części.
Jest aromatyczne, ale to oczywiste jesli z cynamonem i tez można go dać mniej - ja do podwójnej porcji dałam pełnąłyżkę stołową, a spokojnie można dać na tę liość maki 1/2 łyżki i to wg mnie wystarzcy, no chyba że ktoś lubi bardzo zapach cynamonu.
I uważam że nie musi byc niczym posypwane z wierzchu tylko lepiej je upiec posypane płatkami migdałowymi i tak na drugi raz zrobię.
Reasumując, łatwe i dobre, niedrogie ciasto aczkolwiek raczej nie takie dla wyrafinowanych kulinarnie gości.
Są tam jeszcze jakieś ciekawe przepisiki ?

 

[duende]

wygląda apetycznie

a jak Twoja dieta?

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=883141wygląda apetycznie

a jak Twoja dieta?

Nie deneruj mnie bo wtedy zaraz robię się głodna.
A tak naprawdę to ja sobie nieco zmodyfikowałam tę dietę i taka zmodyfikowana odpowiada mi jako sposób żywienia, nawet na stałe.
A ciasto upiekłam bo mąż uważa, że raz w tygodniu ciasto to jest minimum na jakie może się zgodzić i nie grozić rozwodem.

A tutaj ciasto w przekroju:



Wydaje mi się że teraz jest lepsze nawet niż rano.

 

[samanta]

Chciałam dodać, że mój mąż , który organicznie nie znosi cynamonu (chyba jestem uczulony....) dzisiaj zapowiedział, że to ciasto trzeba będzie upiec na święta BN zamiast piernika, którego nie znosi i nie je. U mnie w pracy też się bardzo spodobało.