Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Cielęcina a'la sarna*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 784320" data-attributes="member: 10341"><p>Przepis z przedwojennej książki Kuchnia Polska w opracowaniu M. Gałeckiej. Robiłam tę cielęcinę kilka razy, borykając się z brakiem dokładnego podania składników, ale za każdym razem, trochę na wyczucie, trochę podbudowana praktyką, udawała się doskonale. Ponieważ pieczeń nie może być zbyt mała, bo się wysuszy w piekarniku, uważam, że w sam raz nadaje się do zrobienia na święta.</p><p></p><p><strong>Składniki</strong></p><p><strong></strong>1 - 2 kg (może być więcej) cielęciny z udżca ( zadniej)</p><p>masło do pieczenia (10 dkg lub więcej)</p><p>1 - 2 pojemniczki śmietany 22% (zależnie od ilości mięsa)</p><p>sól</p><p><strong>Marynata</strong></p><p>1/2 szklanki octu winnego białego</p><p>1/2 szklanki wina białego wytrawnego lub półwytrawnego</p><p>1 szklanka wody</p><p>garstka grubo potłuczonych jagód jałowca</p><p>2 ząbki czosnku</p><p>1/2 łyżeczki suszonego tymianku</p><p>2 cebule</p><p>1 pietruszka</p><p>1 marchew</p><p> kawałek selera</p><p></p><p>Warzywa do marynaty pokroić w plastry, zagotować wodę z octem i winem, dołożyć pozostałe składniki marynaty wraz z jarzynami i korzeniami, gorącą zalać cielęcinę w garnku (emaliowanym kub kamiennym) albo w misce tak, aby cała była zakryta. Zostawić ją w marynacie w chłodnym miejscu na 2 - 4 dni, często przewracając. Przed pieczeniem wyjąć z marynaty, obmyć czysto, albo tylko wytrzeć z korzeni (zachowa więcej smaku), osuszyć, nasolić i po godzinie wstawić w brytfannie do nagrzanego do 200 st. piekarnika, podkładając część masła, a resztą smarując pieczeń z wierzchu. Gdy się zrumieni, po 30 - 45 minutach, zmniejszyć temperaturę do 180 st. i piec dalej, często polewając masłem, a na dopieczeniu śmietaną. Jeśli ktoś chce mieć ostrzejszy smak pieczeni, można podlać ją kilkoma łyżkami marynaty, w której pieczeń leżała. Pieczeń jest gotowa, kiedy po nakłóciu długim widelcem nie wypływa krew, tylko białawy sok. Do śmietany można domieszać pół łyżeczki mąki na szklankę, a sos będzie gęstszy. Zalecane jest też szpikowanie cielęciny słoninką, lecz nigdy tego nie robiłam, bo ta ilość masła i śmietany wystarczy, żeby pieczeń była soczysta.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 784320, member: 10341"] Przepis z przedwojennej książki Kuchnia Polska w opracowaniu M. Gałeckiej. Robiłam tę cielęcinę kilka razy, borykając się z brakiem dokładnego podania składników, ale za każdym razem, trochę na wyczucie, trochę podbudowana praktyką, udawała się doskonale. Ponieważ pieczeń nie może być zbyt mała, bo się wysuszy w piekarniku, uważam, że w sam raz nadaje się do zrobienia na święta. [B]Składniki [/B]1 - 2 kg (może być więcej) cielęciny z udżca ( zadniej) masło do pieczenia (10 dkg lub więcej) 1 - 2 pojemniczki śmietany 22% (zależnie od ilości mięsa) sól [B]Marynata[/B] 1/2 szklanki octu winnego białego 1/2 szklanki wina białego wytrawnego lub półwytrawnego 1 szklanka wody garstka grubo potłuczonych jagód jałowca 2 ząbki czosnku 1/2 łyżeczki suszonego tymianku 2 cebule 1 pietruszka 1 marchew kawałek selera Warzywa do marynaty pokroić w plastry, zagotować wodę z octem i winem, dołożyć pozostałe składniki marynaty wraz z jarzynami i korzeniami, gorącą zalać cielęcinę w garnku (emaliowanym kub kamiennym) albo w misce tak, aby cała była zakryta. Zostawić ją w marynacie w chłodnym miejscu na 2 - 4 dni, często przewracając. Przed pieczeniem wyjąć z marynaty, obmyć czysto, albo tylko wytrzeć z korzeni (zachowa więcej smaku), osuszyć, nasolić i po godzinie wstawić w brytfannie do nagrzanego do 200 st. piekarnika, podkładając część masła, a resztą smarując pieczeń z wierzchu. Gdy się zrumieni, po 30 - 45 minutach, zmniejszyć temperaturę do 180 st. i piec dalej, często polewając masłem, a na dopieczeniu śmietaną. Jeśli ktoś chce mieć ostrzejszy smak pieczeni, można podlać ją kilkoma łyżkami marynaty, w której pieczeń leżała. Pieczeń jest gotowa, kiedy po nakłóciu długim widelcem nie wypływa krew, tylko białawy sok. Do śmietany można domieszać pół łyżeczki mąki na szklankę, a sos będzie gęstszy. Zalecane jest też szpikowanie cielęciny słoninką, lecz nigdy tego nie robiłam, bo ta ilość masła i śmietany wystarczy, żeby pieczeń była soczysta. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Cielęcina a'la sarna*
Top
Bottom