Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 1024154" data-attributes="member: 10341"><p><strong>Grzybobranie</strong></p><p></p><p></p><p><strong>Atlasy grzybów.</strong> Różnych atlasów grzybów jest na rynku bardzo wiele. Grzybobranie to popularny w naszym kraju sposób na spędzanie wolnego czasu więc prawie każde wydawnictwo chce mieć taki atlas w swojej ofercie. Nowości pojawiają się zwykle latem, na początku najpopularniejszej części sezonu grzybowego<strong>.</strong> Atlasy książkowe znajdziemy w księgarniach. Jeśli chodzimy na grzyby to miejmy choć jeden bo zawsze warto wiedzieć więcej i lepiej! Grzyby to organizmy o bardzo zmiennych kształtach i barwach, dobrze więc mieć wgląd do różnych wydawnictw w celach porównawczych, w tym temacie nauki nigdy za wiele. Taka wiedza przyda się w terenie na pewno. Cienkie broszurowe wydania, z podstawowymi i najbardziej znanymi gatunkami, ukazują się także czasami jako dodatki do gazet - warto je zbierać ponieważ możemy później porównywać zdjęcia i opisy. </p><p></p><p><strong>Jak się ubrać na grzybobranie? </strong>Modnie czy wygodnie? Oczywiście przede wszystkim wygodnie, choć leśne wędrówki i spacery w poszukiwaniu grzybów nie wykluczają oryginalnego wzorku na kaloszach czy też najmodniejszego koloru peleryny przeciwdeszczowej. Skupmy się jednak na podstawowym dress codzie grzybiarza (i grzybiarki), a dopiero później eksperymentujmy z &#8222;modą leśną&#8221;.</p><p></p><p><strong>Jak dobrze rozpoznać gatunek grzyba? </strong>Rozpoznanie wielu gatunków grzybów nie zawsze jest łatwe na pierwszy rzut oka. Wiele z nich jest do siebie bardzo podobnych i rozróżnić je można dopiero na podstawie bardziej szczegółowych obserwacji owocników.</p><p></p><p><strong>Pierścień i pochwa – warto im się przyjrzeć. </strong>To charakterystyczne cechy np. muchomorów (Amanita). Pierścień jest u muchomorów przyrośnięty do trzonu. To pozostałość osłony blaszek. Pierścień może być zwisający lub nie, prążkowany lub gładki. Czubajka kania też ma pierścień jednak jest on u niej watowaty i ruchomy - możemy przesuwać go w górę czy dół. </p><p>Muchomory, w początkowym stadium wegetacji, mają formę jaja schowanego całkiem w skórzastej osłonce. Z wiekiem osłonka pęka i wyłania się ze środka kapelusz na trzonku. Resztki osłony pozostają jednak przy podstawie w postaci pochwy lub wałeczków wokół bulwiastego zakończenia trzonu. Dla rozróżnienia - np. czubajka kania ma trzonek zgrubiały u dołu, ale nie ma pochwy.</p><p></p><p><strong>Powąchaj – nos może rozpoznać. </strong>Zapach jest często charakterystyczny dla danego gatunku - mleczaj smaczny (a właściwie mleczko wydzielane przez owocnik) ma zapach śledzi; gęśnica wiosenna pachnie mąką i świeżymi ogórkami; smardzówka czeska ma zapach określany jako spermatyczny; grzybówka czysta pachnie jak rzodkiewka; grzybówkę dzwoneczkowatą czuć chlorem; twardzioszek czosnaczek ma intensywną woń czosnku; sromotnik smrodliwy dojrzewając roztacza intensywną woń padliny; twardówka anyżkowa pachnie anyżkiem. </p><p></p><p><strong>Przyjrzyjmy się dokładnie spodniej stronie kapelusza. </strong>Kolor wysypu zarodników czasami daje nam także pewność co do gatunku grzyba. W lesie nie mamy możliwości zrobienia wysypu, ale przyjrzyjmy się blaszkom czy porom owocnika pod spodem kapelusza. Na nich właśnie znajdują się zarodniki, które dojrzewając zabarwiają hymenofor na dany kolor. Muchomor jadowity, mylony czasami z pieczarką, ma zarodniki białe - pieczarki czekoladowobrązowe. Blaszki tego muchomora zawsze są białe a blaszki dojrzewającej pieczarki zmienią kolor na ciemnobrązowy. Trzeba jednak pamiętać, że owocnik bardzo młody nie ma dojrzałych zarodników i barwa blaszek może być myląca. Informacje o kolorze wysypu i blaszek danego gatunku znajdziecie we wszystkich dobrych atlasach.</p><p></p><p><strong>Gąska zielonka – trująca czy nie? </strong>Kilka lat temu świat obiegła wiadomość, że jest to jednak gatunek, którego spożywanie może być przyczyną śmierci. We Francji prowadzono badania na pacjentach z rzadką chorobą - rabdomiolizą, podczas której następuje rozpad komórek mięśni i odkryto, że wszyscy chorzy spożywali wcześniej właśnie potrawy zawierające owocniki gąski zielonki. Przeprowadzono także serię badań z udziałem w/w grzyba na myszach i potwierdzono pojawianie się, po ich podaniu, enzymów powodujących rabdomiolizę a więc toksyczność gąski. Enzymy jednak nie pojawiły się po podaniu owocników mrożonych. Wiadomość o toksyczności zielonki zelektryzowała nie tylko środowisko mykologów, ale także zwykłych zbieraczy. Wielu z nich nie wierzy w te doniesienia do dziś. Wiele osób natrafiających na te informacje śmieje się i nie wierzy w nie bo zbiera i jada gąski od lat - część z nich krzyczy: nie dajmy się zwariować!, ale zastanówmy się jednak czy warto ryzykować własnym zdrowiem i życiem? Naukowcy uważają, że toksyczność tego grzyba zależna jest od częstotliwości i ilości zjadanych owocników tak więc sporadyczne i rozsądne zjadanie może nie wywołać żadnej reakcji. Jednak należy zachować ostrożność. Wiele nowych atlasów umieszcza jednak gąskę zielonkę w grupie grzybów trujących.</p><p></p><p><strong>Skórka z maślaków – ściągać czy nie? </strong>Maślaki to bardzo smaczne grzyby rurkowe. Mają wielu amatorów, ale nawet nimi można się zatruć jeśli ich dokładnie nie oczyścimy. Powodem niestrawności może być lepka skórka. Nie jest trująca, ale pokryta śluzem. To on jest bardzo ciężkostrawny i ma zwyczaj bardzo długo zalegać w przewodzie pokarmowym powodując dolegliwości gastryczne. Z dużymi sztukami nie ma problemu, ale te mniejsze? Brudne ręce i perspektywa kilku godzin roboty nad koszykiem może zniechęcić do ich zbierania. Ale jest na to sposób! Moczy się całe maślaki, tylko po przycięciu końcówek trzonków, kilka godzin (można zostawić na noc) w 8-10% roztworze wody z solą kuchenną, po czym dokładnie płucze pod bieżącą wodą. Solanka cały ten śluz rozpuszcza, wystarczy tylko spłukać resztki. I niech Was nie zwiedzie sucha skórka w czasie słonecznego dnia! Śluz tylko zasycha a przy odrobinie wilgoci &quot;puchnie&quot; i kłopoty gotowe.</p><p></p><p>Żródło:wieszjak.pl</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 1024154, member: 10341"] [B]Grzybobranie[/B] [B]Atlasy grzybów.[/B] Różnych atlasów grzybów jest na rynku bardzo wiele. Grzybobranie to popularny w naszym kraju sposób na spędzanie wolnego czasu więc prawie każde wydawnictwo chce mieć taki atlas w swojej ofercie. Nowości pojawiają się zwykle latem, na początku najpopularniejszej części sezonu grzybowego[B].[/B] Atlasy książkowe znajdziemy w księgarniach. Jeśli chodzimy na grzyby to miejmy choć jeden bo zawsze warto wiedzieć więcej i lepiej! Grzyby to organizmy o bardzo zmiennych kształtach i barwach, dobrze więc mieć wgląd do różnych wydawnictw w celach porównawczych, w tym temacie nauki nigdy za wiele. Taka wiedza przyda się w terenie na pewno. Cienkie broszurowe wydania, z podstawowymi i najbardziej znanymi gatunkami, ukazują się także czasami jako dodatki do gazet - warto je zbierać ponieważ możemy później porównywać zdjęcia i opisy. [B]Jak się ubrać na grzybobranie? [/B]Modnie czy wygodnie? Oczywiście przede wszystkim wygodnie, choć leśne wędrówki i spacery w poszukiwaniu grzybów nie wykluczają oryginalnego wzorku na kaloszach czy też najmodniejszego koloru peleryny przeciwdeszczowej. Skupmy się jednak na podstawowym dress codzie grzybiarza (i grzybiarki), a dopiero później eksperymentujmy z „modą leśną”. [B]Jak dobrze rozpoznać gatunek grzyba? [/B]Rozpoznanie wielu gatunków grzybów nie zawsze jest łatwe na pierwszy rzut oka. Wiele z nich jest do siebie bardzo podobnych i rozróżnić je można dopiero na podstawie bardziej szczegółowych obserwacji owocników. [B]Pierścień i pochwa – warto im się przyjrzeć. [/B]To charakterystyczne cechy np. muchomorów (Amanita). Pierścień jest u muchomorów przyrośnięty do trzonu. To pozostałość osłony blaszek. Pierścień może być zwisający lub nie, prążkowany lub gładki. Czubajka kania też ma pierścień jednak jest on u niej watowaty i ruchomy - możemy przesuwać go w górę czy dół. Muchomory, w początkowym stadium wegetacji, mają formę jaja schowanego całkiem w skórzastej osłonce. Z wiekiem osłonka pęka i wyłania się ze środka kapelusz na trzonku. Resztki osłony pozostają jednak przy podstawie w postaci pochwy lub wałeczków wokół bulwiastego zakończenia trzonu. Dla rozróżnienia - np. czubajka kania ma trzonek zgrubiały u dołu, ale nie ma pochwy. [B]Powąchaj – nos może rozpoznać. [/B]Zapach jest często charakterystyczny dla danego gatunku - mleczaj smaczny (a właściwie mleczko wydzielane przez owocnik) ma zapach śledzi; gęśnica wiosenna pachnie mąką i świeżymi ogórkami; smardzówka czeska ma zapach określany jako spermatyczny; grzybówka czysta pachnie jak rzodkiewka; grzybówkę dzwoneczkowatą czuć chlorem; twardzioszek czosnaczek ma intensywną woń czosnku; sromotnik smrodliwy dojrzewając roztacza intensywną woń padliny; twardówka anyżkowa pachnie anyżkiem. [B]Przyjrzyjmy się dokładnie spodniej stronie kapelusza. [/B]Kolor wysypu zarodników czasami daje nam także pewność co do gatunku grzyba. W lesie nie mamy możliwości zrobienia wysypu, ale przyjrzyjmy się blaszkom czy porom owocnika pod spodem kapelusza. Na nich właśnie znajdują się zarodniki, które dojrzewając zabarwiają hymenofor na dany kolor. Muchomor jadowity, mylony czasami z pieczarką, ma zarodniki białe - pieczarki czekoladowobrązowe. Blaszki tego muchomora zawsze są białe a blaszki dojrzewającej pieczarki zmienią kolor na ciemnobrązowy. Trzeba jednak pamiętać, że owocnik bardzo młody nie ma dojrzałych zarodników i barwa blaszek może być myląca. Informacje o kolorze wysypu i blaszek danego gatunku znajdziecie we wszystkich dobrych atlasach. [B]Gąska zielonka – trująca czy nie? [/B]Kilka lat temu świat obiegła wiadomość, że jest to jednak gatunek, którego spożywanie może być przyczyną śmierci. We Francji prowadzono badania na pacjentach z rzadką chorobą - rabdomiolizą, podczas której następuje rozpad komórek mięśni i odkryto, że wszyscy chorzy spożywali wcześniej właśnie potrawy zawierające owocniki gąski zielonki. Przeprowadzono także serię badań z udziałem w/w grzyba na myszach i potwierdzono pojawianie się, po ich podaniu, enzymów powodujących rabdomiolizę a więc toksyczność gąski. Enzymy jednak nie pojawiły się po podaniu owocników mrożonych. Wiadomość o toksyczności zielonki zelektryzowała nie tylko środowisko mykologów, ale także zwykłych zbieraczy. Wielu z nich nie wierzy w te doniesienia do dziś. Wiele osób natrafiających na te informacje śmieje się i nie wierzy w nie bo zbiera i jada gąski od lat - część z nich krzyczy: nie dajmy się zwariować!, ale zastanówmy się jednak czy warto ryzykować własnym zdrowiem i życiem? Naukowcy uważają, że toksyczność tego grzyba zależna jest od częstotliwości i ilości zjadanych owocników tak więc sporadyczne i rozsądne zjadanie może nie wywołać żadnej reakcji. Jednak należy zachować ostrożność. Wiele nowych atlasów umieszcza jednak gąskę zielonkę w grupie grzybów trujących. [B]Skórka z maślaków – ściągać czy nie? [/B]Maślaki to bardzo smaczne grzyby rurkowe. Mają wielu amatorów, ale nawet nimi można się zatruć jeśli ich dokładnie nie oczyścimy. Powodem niestrawności może być lepka skórka. Nie jest trująca, ale pokryta śluzem. To on jest bardzo ciężkostrawny i ma zwyczaj bardzo długo zalegać w przewodzie pokarmowym powodując dolegliwości gastryczne. Z dużymi sztukami nie ma problemu, ale te mniejsze? Brudne ręce i perspektywa kilku godzin roboty nad koszykiem może zniechęcić do ich zbierania. Ale jest na to sposób! Moczy się całe maślaki, tylko po przycięciu końcówek trzonków, kilka godzin (można zostawić na noc) w 8-10% roztworze wody z solą kuchenną, po czym dokładnie płucze pod bieżącą wodą. Solanka cały ten śluz rozpuszcza, wystarczy tylko spłukać resztki. I niech Was nie zwiedzie sucha skórka w czasie słonecznego dnia! Śluz tylko zasycha a przy odrobinie wilgoci "puchnie" i kłopoty gotowe. Żródło:wieszjak.pl [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto
Top
Bottom