Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 1026989" data-attributes="member: 10341"><p><strong>Anchois</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong></strong></p><p><strong></strong></p><p><strong><em>Prawdziwe pożądanie sardela budzi dopiero po nasoleniu i długim sezonowaniu, kiedy zamienia się w anchois </em></strong></p><p><strong></strong></p><p><strong>Sardele, czyli małe, wąskie srebrzystoniebieskie rybki z rodziny śledziowatych, pływają ławicami po ciepłych oceanach. Człowiek łowi je od czasów starożytnych i przerabia na wyrafinowaną przyprawę. Wyjątkowym smakiem charakteryzują się te z Morza Śródziemnego. Rybka jest tłusta, aromatyczna i bardzo delikatna, toteż świeżej spróbować można jedynie w portowych knajpach. Oprószona mąką i usmażona, doprawiona cytryną i morską solą, ze szklanką wina lub anyżówki pojawia się jako mezze na wschodnim wybrzeżu i jako tapa na zachodnim. Drugi ulubiony sposób rybaków to świeże surowe filety krótko marynowane w occie winnym i oliwie.</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong>Jednak sławę sardela zawdzięcza swojej metamorfozie w anchois. Ryby w całości zasypywane są solą zaraz po złowieniu, na łodziach. W porcie po usunięciu głów i wnętrzności są sortowane i ponownie przesypywane solą. Przez trzy miesiące dojrzewają i nabierają charakterystycznego aromatu. Następnie po ich dokładnym umyciu zdejmowana jest skóra. Zgrabne miniaturowe filety błyszczące, ciemne i jędrne trafiają do puszek i słoików i po zalaniu oliwą lub olejem są wysyłane w świat.</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong>Bez anchois nie ma sałatki nicejskiej i amerykańskiej sałaty Cezara, angielskiego sosu worcester, szwedzkiej zapiekanki ziemniaczanej pokusa Janssona, włoskich salsy verde i vitello tonnato. W tureckich, greckich i hiszpańskich spiżarniach puszki z anchois są obowiązkowe. Marokańczycy wypromowali doskonałą markę La Monégasque. Prowansalczycy na przekąskę podają grzanki z zimnym kremem anchoiade ze zmiksowanych anchois, czosnku, kaparów, natki i oliwy. Piemontczycy razem z surowymi warzywami do maczania stawiają na stole ciepły sos bagna cauda z anchois duszonych w oliwie z masą czosnku. Anchois gotowane na małym ogniu rozpadają się, a z rozmaślonym czosnkiem tworzą sos o wyraźnym smaku. Przez zakochanych musi być jedzony wspólnie.</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong>Słoność anchois typuje je na dania do aperitifu, pobudzające apetyt. Nadziane na wykałaczki oliwki faszerowane anchois, koreczki z jajkiem przepiórczym lub serem, francuskie ciastka z zapieczoną rybką. W sałatach z winegretem to może być charakterny akcent lub przeciwwaga dla słodyczy warzyw. Czerwona papryka upieczona i obrana ze skórki prosi o słony kontrapunkt, podobnie pieczone bakłażany lub przepełnione słońcem pomidory.</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong>Rybny smak anchois nie jest jednoznaczny, jest w nim więcej złożoności, okrągłości. Działa trochę jak glutaminian sodu, wzmacnia wrażenia smakowe dostarczane przez inne składniki. Dlatego anchois to genialny dodatek do mięsa - faszerowania jagnięcego udźca i wszelkich esencjonalnych, gęstych mięsnych sosów. Tam, gdzie dla pogłębienia smaku zazwyczaj dodajecie kroplę sosu sojowego albo aceto balsamico, filecik anchois też zadziała. Byle nie przesadzić, bo jak każda przyprawa anchois w nadmiarze przeszkadza.</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong>Żródło: Wysokie Obcasy</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong>Polecamy </strong><a href="https://www.cincin.cc/index.php?s=&showtopic=21470&view=findpost&p=956165" target="_blank"><strong>Krem z suszonych pomidorów i anchois</strong></a></p><p></p><p>Przepraszam za tę czcionkę, mam kłopoty z komputerem.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 1026989, member: 10341"] [B]Anchois [I]Prawdziwe pożądanie sardela budzi dopiero po nasoleniu i długim sezonowaniu, kiedy zamienia się w anchois [/I] Sardele, czyli małe, wąskie srebrzystoniebieskie rybki z rodziny śledziowatych, pływają ławicami po ciepłych oceanach. Człowiek łowi je od czasów starożytnych i przerabia na wyrafinowaną przyprawę. Wyjątkowym smakiem charakteryzują się te z Morza Śródziemnego. Rybka jest tłusta, aromatyczna i bardzo delikatna, toteż świeżej spróbować można jedynie w portowych knajpach. Oprószona mąką i usmażona, doprawiona cytryną i morską solą, ze szklanką wina lub anyżówki pojawia się jako mezze na wschodnim wybrzeżu i jako tapa na zachodnim. Drugi ulubiony sposób rybaków to świeże surowe filety krótko marynowane w occie winnym i oliwie. Jednak sławę sardela zawdzięcza swojej metamorfozie w anchois. Ryby w całości zasypywane są solą zaraz po złowieniu, na łodziach. W porcie po usunięciu głów i wnętrzności są sortowane i ponownie przesypywane solą. Przez trzy miesiące dojrzewają i nabierają charakterystycznego aromatu. Następnie po ich dokładnym umyciu zdejmowana jest skóra. Zgrabne miniaturowe filety błyszczące, ciemne i jędrne trafiają do puszek i słoików i po zalaniu oliwą lub olejem są wysyłane w świat. Bez anchois nie ma sałatki nicejskiej i amerykańskiej sałaty Cezara, angielskiego sosu worcester, szwedzkiej zapiekanki ziemniaczanej pokusa Janssona, włoskich salsy verde i vitello tonnato. W tureckich, greckich i hiszpańskich spiżarniach puszki z anchois są obowiązkowe. Marokańczycy wypromowali doskonałą markę La Monégasque. Prowansalczycy na przekąskę podają grzanki z zimnym kremem anchoiade ze zmiksowanych anchois, czosnku, kaparów, natki i oliwy. Piemontczycy razem z surowymi warzywami do maczania stawiają na stole ciepły sos bagna cauda z anchois duszonych w oliwie z masą czosnku. Anchois gotowane na małym ogniu rozpadają się, a z rozmaślonym czosnkiem tworzą sos o wyraźnym smaku. Przez zakochanych musi być jedzony wspólnie. Słoność anchois typuje je na dania do aperitifu, pobudzające apetyt. Nadziane na wykałaczki oliwki faszerowane anchois, koreczki z jajkiem przepiórczym lub serem, francuskie ciastka z zapieczoną rybką. W sałatach z winegretem to może być charakterny akcent lub przeciwwaga dla słodyczy warzyw. Czerwona papryka upieczona i obrana ze skórki prosi o słony kontrapunkt, podobnie pieczone bakłażany lub przepełnione słońcem pomidory. Rybny smak anchois nie jest jednoznaczny, jest w nim więcej złożoności, okrągłości. Działa trochę jak glutaminian sodu, wzmacnia wrażenia smakowe dostarczane przez inne składniki. Dlatego anchois to genialny dodatek do mięsa - faszerowania jagnięcego udźca i wszelkich esencjonalnych, gęstych mięsnych sosów. Tam, gdzie dla pogłębienia smaku zazwyczaj dodajecie kroplę sosu sojowego albo aceto balsamico, filecik anchois też zadziała. Byle nie przesadzić, bo jak każda przyprawa anchois w nadmiarze przeszkadza. Żródło: Wysokie Obcasy Polecamy [/B][URL="https://www.cincin.cc/index.php?s=&showtopic=21470&view=findpost&p=956165"][B]Krem z suszonych pomidorów i anchois[/B][/URL] Przepraszam za tę czcionkę, mam kłopoty z komputerem. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto
Top
Bottom