Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 1515512" data-attributes="member: 10341">Świąteczne tarcie chrzanu&nbsp; Uczony franciszkanin ks. Newarami w &amp;#8222;Ozdobach kościoła katolickiego&amp;#8221; (1793) tak tłumaczy obecność chrzanu w święconym. &amp;#8222;W Polsce święcą chrzan na znak tego, że gorzkość męki Jezusowej tego dnia w słodycz i radość nam się zamienia&amp;#8221;. Poświęcony stawiano na stole i zjadano z ćwiartką święconego jajka. Potem już raczono się wymyślnie przyprawionymi sosami chrzanowymi, które zresztą cenione są w wielu kuchniach świata. Wiadomo, że chrzan doskonale podkreśla smak ryb, szynek, kiełbas. Gotowaną wołowinę z sosem chrzanowym, w wielu książkach kucharskich określanym jako &amp;#8222;słynny&amp;#8221;, podają Francuzi, Niemcy, Anglicy.&nbsp; Kupowany w sklepie jest zaledwie bladym cieniem chrzanu, który został utarty w domu.&nbsp; Domowy chrzan&nbsp; &amp;#183;&nbsp; &nbsp; &nbsp; &nbsp; 2 korzenie chrzanu, dość grube, długości około 20 cm.&nbsp; &amp;#183;&nbsp; &nbsp; &nbsp; &nbsp; 2 łyżki cukru&nbsp; &amp;#183;&nbsp; &nbsp; &nbsp; &nbsp; &amp;#188; łyżeczki soli&nbsp; &amp;#183;&nbsp; &nbsp; &nbsp; &nbsp; 5 łyżek białego octu winnego (najlepszy jabłkowy)&nbsp; &amp;#183;&nbsp; &nbsp; &nbsp; &nbsp; 1 gożdzik;&nbsp; Ostrugany korzeń chrzanu ucieramy na drobnej tarce – najlepiej na parapecie przy otwartym oknie. Po utarciu powinniśmy otrzymać 2 szklanki piekących wiórek. Przekładamy je szybko na durszlak i przepłukujemy szklanką wrzącej wody. Czekamy, aż ścieknie część soku. &nbsp; Teraz gotujemy 1 szklankę wody z cukrem, gożdzikiem i solą.&nbsp; Zdejmujemy z ognia, mieszamy z octem winnym. Chrzan przekładamy do&nbsp; 2 słoików, zalewamy wodą. Mieszamy i sprawdzamy, czy chrzan jest dostatecznie słodki i kwaśny. Jeśli nie, wsypujemy&nbsp; jeszcze nieco cukru lub wlewamy trochę octu winnego.&nbsp; W takiej postaci chrzan można podawać już na stół. Ale można łączyć z wieloma smakowitymi dodatkami i tworzyć sosy do jajek, pieczeni, ryb, drobiu i pasztetów.Żródło: Smaki i aromaty</blockquote>

[QUOTE="seniorka, post: 1515512, member: 10341"] [B]Świąteczne tarcie chrzanu[/B] Uczony franciszkanin ks. Newarami w „Ozdobach kościoła katolickiego” (1793) tak tłumaczy obecność chrzanu w święconym. „W Polsce święcą chrzan na znak tego, że gorzkość męki Jezusowej tego dnia w słodycz i radość nam się zamienia”. Poświęcony stawiano na stole i zjadano z ćwiartką święconego jajka. Potem już raczono się wymyślnie przyprawionymi sosami chrzanowymi, które zresztą cenione są w wielu kuchniach świata. Wiadomo, że chrzan doskonale podkreśla smak ryb, szynek, kiełbas. Gotowaną wołowinę z sosem chrzanowym, w wielu książkach kucharskich określanym jako „słynny”, podają Francuzi, Niemcy, Anglicy. Kupowany w sklepie jest zaledwie bladym cieniem chrzanu, który został utarty w domu. [B]Domowy chrzan[/B] [FONT=Symbol]· [/FONT]2 korzenie chrzanu, dość grube, długości około 20 cm. [FONT=Symbol]· [/FONT]2 łyżki cukru [FONT=Symbol]· [/FONT]¼ łyżeczki soli [FONT=Symbol]· [/FONT]5 łyżek białego octu winnego (najlepszy jabłkowy) [FONT=Symbol]· [/FONT]1 gożdzik; Ostrugany korzeń chrzanu ucieramy na drobnej tarce – najlepiej na parapecie przy otwartym oknie. Po utarciu powinniśmy otrzymać 2 szklanki piekących wiórek. Przekładamy je szybko na durszlak i przepłukujemy szklanką wrzącej wody. Czekamy, aż ścieknie część soku. Teraz gotujemy 1 szklankę wody z cukrem, gożdzikiem i solą. Zdejmujemy z ognia, mieszamy z octem winnym. Chrzan przekładamy do 2 słoików, zalewamy wodą. Mieszamy i sprawdzamy, czy chrzan jest dostatecznie słodki i kwaśny. Jeśli nie, wsypujemy jeszcze nieco cukru lub wlewamy trochę octu winnego. W takiej postaci chrzan można podawać już na stół. Ale można łączyć z wieloma smakowitymi dodatkami i tworzyć sosy do jajek, pieczeni, ryb, drobiu i pasztetów. Żródło: Smaki i aromaty [/QUOTE]

Weryfikacja