Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 942944" data-attributes="member: 10341"><p><strong>Syta </strong></p><p></p><p> </p><p></p><p> W dalszym ciągu II Festiwału Kuchni Rosyjskiej, trochę ciekawostek o napoju, który robiłam w ubiegłym roku pod nazwą &#8222;zbiteń&#8221;. Okazuje się, że ma wiele rodzajów i występuje też pod nazwą syta.</p><p></p><p> Na wiele lat przed przywiezieniem do Rosji pierwszego puda herbaty, ulubionym napojem była tzw. syta – gorący napój przygotowany z wody, miodu i przypraw korzennych. Napój ten największą popularność zyskał w XVIII i XIX wieku. Na jarmarkach, bazarach i placach targowych – wszędzie, gdzie gromadzili się ludzie, chodzili chwaccy sprzedawcy z dużymi miedzianymi pojemnikami na plecach. Oto w jaki sposób opisuje F. Bogorodzki w swoich <em>Wspomnieniach malarza </em>takiego sprzedawcę:</p><p></p><p> &#8222; Wśród pstrego hałaśliwego tłumu przechadzali się zuchowaci młodzieńcy z miedzianymi samowarkami i krzyczeli <Syta! Syta! Gorąca Syta!>. Sprzedawcy byli przewiązani w pasie ręcznikami, z których sterczały pękate szklaneczki. Parząc się, piłem ten gorący napój, koloru bursztynu, ugotowany na miodzie z imbirem i szafranem&#8221;.</p><p></p><p> Szklanki do syty miały wywinięte brzegi, aby nie oparzyć sobie warg ognistym napojem. A pękate były dlatego, aby wygodniej było je trzymać w zziębniętych na mrozie rękach. Na miejskich placach budowano w owych czasach &#8222;budki z sytą&#8221;, niewielkie drewniane kioski. Rolę bufetu pełniło duże okno, na którym stał wielki brzuchaty samowar. Z tego samowara nalewano pachnący napój. W <em>Martwych duszach </em> M. Gogol tak opisuje budkę z sytą:&#8221;&#8230;.w okienku znajdował się sprzedawca z samowarem z czerwonej miedzi i twarzą tak czerwoną jak samowar, że z daleka można było pomyśleć, że na oknie stoją dwa samowary, gdyby nie fakt, że jeden samowar miał brodę czarną jak smoła&#8221;.</p><p></p><p> Sprzedawca tego napoju przyciągał uwagę nie tylko pisarzy. Jego barwna postać została utrwalona na płótnach wielu malarzy, na drzeworytach ludowych, starych grafikach i kaflach piecowych. Dziarscy sprzedawcy syty trafili nawet na deski teatrów. W końcu XVIII wieku na scenach Moskwy i Petersburga dużym powodzeniem cieszyła się opera komiczna <em> Sprzedawca syty.</em></p><p></p><p> Jakim więc napojem jest syta? Nazwa napoju (ros. – zbiten) powstała od słowa &#8222;zbit&#8221;, co znaczyło połączyć, wymieszać. Oprócz miodu, najważniejszymi składnikami napoju są różne przyprawy korzenne. Właśnie one orzeżwiają i rozgrzewają na mrozie. Tak więc przyprawy korzenne mieszano w różnych proporcjach z miodem i wodą. Zwykle jako przypraw korzennych używa się cynamonu, imbiru, gożdzików, gałki muszkatołowej, kminku i innych.</p><p></p><p> Żródło: &#8222;Kuchnia rosyjska&#8221;</p><p></p><p> W.Kowalow, N. Mohylny</p><p></p><p> Polecam przepis na wypróbowany <a href="https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=27592&hl=zbite%F1" target="_blank"><strong>zbiteń</strong></a>, albo sytę, jak kto woli.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 942944, member: 10341"] [B]Syta [/B] [B] [/B] W dalszym ciągu II Festiwału Kuchni Rosyjskiej, trochę ciekawostek o napoju, który robiłam w ubiegłym roku pod nazwą „zbiteń”. Okazuje się, że ma wiele rodzajów i występuje też pod nazwą syta. Na wiele lat przed przywiezieniem do Rosji pierwszego puda herbaty, ulubionym napojem była tzw. syta – gorący napój przygotowany z wody, miodu i przypraw korzennych. Napój ten największą popularność zyskał w XVIII i XIX wieku. Na jarmarkach, bazarach i placach targowych – wszędzie, gdzie gromadzili się ludzie, chodzili chwaccy sprzedawcy z dużymi miedzianymi pojemnikami na plecach. Oto w jaki sposób opisuje F. Bogorodzki w swoich [I]Wspomnieniach malarza [/I]takiego sprzedawcę: „ Wśród pstrego hałaśliwego tłumu przechadzali się zuchowaci młodzieńcy z miedzianymi samowarkami i krzyczeli <Syta! Syta! Gorąca Syta!>. Sprzedawcy byli przewiązani w pasie ręcznikami, z których sterczały pękate szklaneczki. Parząc się, piłem ten gorący napój, koloru bursztynu, ugotowany na miodzie z imbirem i szafranem”. Szklanki do syty miały wywinięte brzegi, aby nie oparzyć sobie warg ognistym napojem. A pękate były dlatego, aby wygodniej było je trzymać w zziębniętych na mrozie rękach. Na miejskich placach budowano w owych czasach „budki z sytą”, niewielkie drewniane kioski. Rolę bufetu pełniło duże okno, na którym stał wielki brzuchaty samowar. Z tego samowara nalewano pachnący napój. W [I]Martwych duszach [/I] M. Gogol tak opisuje budkę z sytą:”….w okienku znajdował się sprzedawca z samowarem z czerwonej miedzi i twarzą tak czerwoną jak samowar, że z daleka można było pomyśleć, że na oknie stoją dwa samowary, gdyby nie fakt, że jeden samowar miał brodę czarną jak smoła”. Sprzedawca tego napoju przyciągał uwagę nie tylko pisarzy. Jego barwna postać została utrwalona na płótnach wielu malarzy, na drzeworytach ludowych, starych grafikach i kaflach piecowych. Dziarscy sprzedawcy syty trafili nawet na deski teatrów. W końcu XVIII wieku na scenach Moskwy i Petersburga dużym powodzeniem cieszyła się opera komiczna [I] Sprzedawca syty.[/I] Jakim więc napojem jest syta? Nazwa napoju (ros. – zbiten) powstała od słowa „zbit”, co znaczyło połączyć, wymieszać. Oprócz miodu, najważniejszymi składnikami napoju są różne przyprawy korzenne. Właśnie one orzeżwiają i rozgrzewają na mrozie. Tak więc przyprawy korzenne mieszano w różnych proporcjach z miodem i wodą. Zwykle jako przypraw korzennych używa się cynamonu, imbiru, gożdzików, gałki muszkatołowej, kminku i innych. Żródło: „Kuchnia rosyjska” W.Kowalow, N. Mohylny Polecam przepis na wypróbowany [URL="https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=27592&hl=zbite%F1"][B]zbiteń[/B][/URL], albo sytę, jak kto woli. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto
Top
Bottom