Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 950898" data-attributes="member: 10341"><p><strong>Miody pitne</strong></p><p> </p><p></p><p> <em>To rarytas. Prawdziwy slow food. Tylko w Polsce przetrwała tradycja wytwarzania tych trunków, należących do najstarszych napojów alkoholowych. </em></p><p></p><p> W czasach antycznych miody pitne były znane ludom żyjącym w basenie Morza Śródziemnego. Wytwarzali je też Celtowie, Germanie i Słowianie.</p><p></p><p> W dawnej Polsce miód pitny uchodził na równi z piwem za napój narodowy. Nasi przodkowie już w czasach piastowskich warzyli miód podbierany dzikim rojom w rozległych puszczach i borach. Póżniej stawały się coraz bardziej cenione, były nawet środkiem płatniczym, a na dworach królewskich przechowywano je w skarbcach i podawano tylko podczas ważniejszych uroczystości. Już szesnastowieczne żródła wspominają o pierwszych miodosytniach założonych w Gdańsku i we Lwowie. Nie ustał jednak dawny zwyczaj sycenia miodów po domach oraz klasztorach.</p><p></p><p> Najstarszy polski przepis na przyrządzenie miodu pitnego pochodzi z 1543 roku. Zanotował go Szwed Olaf Magnus. Natomiast biskup Marcin Kromer, sekretarz Zygmunta Augusta, pisze już o miodach pitnych jako o trunku <em>będącym w pospolitym użyciu, szczególnie na Rusi i Podolu, kędy jest pszczół obfitość, a miód zbierany z wonnych traw i kwiatów wyborny. </em> Tam też pito przede wszystkim miód uwarzony z wodą i chmielem,<em> natomiast w Prusiech i na Mazowszu, a szczególnie w Warszawie, do miodów owych dodają sok z wiśni lub malin oraz wonności i inne stosowne przyprawy, od czego ów napój zowie się kirsztrangiem, maliniakiem i trojniakiem. </em></p><p></p><p> Współcześnie wytwarza się miody pitne tak samo jak kiedyś owe staropolskie trunki, których sława obiegła całą Europę. Zawierają od 9 do 18 % alkoholu. Uzyskuje się je przez fermentację roztworu wody i miodu przy użyciu drożdży winiarskich. W zależności od proporcji miodu i wody, uzyskuje się miody o różnym stopniu słodyczy. Jedna część miodu i pół części wody daje bardzo słodki półtorak, natomiast równowaga tych dwóch składników – słodki dwójniak. Półsłodki trójniak powstaje z mieszaniny jednej części miodu i dwóch części wody, półwytrawny czwórniak – z jednej części miodu rozpuszczonego w trzech częściach wody. Miód jest produktem bardzo trwałym, toteż im więcej miodu w brzeczce, tym dłużej trwa fermentacja ( od 2- 6 miesięcy) i dojrzewanie trunku.</p><p></p><p> Miody pitne mogą być naturalne, tzn. bez dodatku przypraw, lub korzenno ziołowe, aromatyzowane kompozycjami rodzimych ziół i zamorskich przypraw. Każda kompozycja jest oczywiście tajemnicą firmy, ale wiadomo, że najczęściej używa się chmielu, płatków róży, kłącza kosaćca, korzenia kozłka lekarskiego (waleriany), kwiatów czarnego bzu, jagód jałowca lub suszonych czarnych porzeczek, korzenia albo liści selera. Spośród importowanych przypraw stosowany bywa cynamon, imbir, gożdziki, pieprz, gałka muszkatołowa i wanilia, a także skórka pomarańczowa i cytrynowa.</p><p></p><p> Kiedy co najmniej 30% wody zastąpi się moszczem owocowym, miód pitny przybiera nazwę dodanego soku. Mamy zatem wiśniaki i maliniaki, ale mogą być również słynne dwa stulecia wstecz dereniaki, jabłeczniaki, agrestniaki, czereśniaki lub porzeczniaki. Te ostatnie to już rarytasy dla tych, którzy znajdują przyjemność w warzeniu staropolskich trunków w domu. Warto spróbować, bo miody pitne doskonale się przechowują i z upływem czasu nabierają coraz wyborniejszego smaku i aromatu. Należy przechowywać je tak jak wino w ciemnym pomieszczeniu, w temperaturze 5 – 10 st. na leżąco. Tradycyjnie miody pitne podaje się w glinianych kubkach w temperaturze pokojowej, a zimą na gorąco, z przyprawami korzennymi.</p><p></p><p> <strong>Przepisy: - na lato – </strong>100 ml miodu pitnego oraz sok z jednej cytryny zmieszać z wodą mineralną i podawać z lekko ugniecionymi liśćmi świeżej mięty lub melisy. Zamiast wody mineralnej można użyć ostudzonego naparu z mięty.</p><p></p><p> <strong>Na zimę: </strong>podgrzany miód połączyć ze szkocką whisky w proporcji 1:1.</p><p></p><p> Żródło:miesięcznik &#8222;Kuchnia&#8221;</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 950898, member: 10341"] [B]Miody pitne[/B] [B] [/B] [I]To rarytas. Prawdziwy slow food. Tylko w Polsce przetrwała tradycja wytwarzania tych trunków, należących do najstarszych napojów alkoholowych. [/I] W czasach antycznych miody pitne były znane ludom żyjącym w basenie Morza Śródziemnego. Wytwarzali je też Celtowie, Germanie i Słowianie. W dawnej Polsce miód pitny uchodził na równi z piwem za napój narodowy. Nasi przodkowie już w czasach piastowskich warzyli miód podbierany dzikim rojom w rozległych puszczach i borach. Póżniej stawały się coraz bardziej cenione, były nawet środkiem płatniczym, a na dworach królewskich przechowywano je w skarbcach i podawano tylko podczas ważniejszych uroczystości. Już szesnastowieczne żródła wspominają o pierwszych miodosytniach założonych w Gdańsku i we Lwowie. Nie ustał jednak dawny zwyczaj sycenia miodów po domach oraz klasztorach. Najstarszy polski przepis na przyrządzenie miodu pitnego pochodzi z 1543 roku. Zanotował go Szwed Olaf Magnus. Natomiast biskup Marcin Kromer, sekretarz Zygmunta Augusta, pisze już o miodach pitnych jako o trunku [I]będącym w pospolitym użyciu, szczególnie na Rusi i Podolu, kędy jest pszczół obfitość, a miód zbierany z wonnych traw i kwiatów wyborny. [/I] Tam też pito przede wszystkim miód uwarzony z wodą i chmielem,[I] natomiast w Prusiech i na Mazowszu, a szczególnie w Warszawie, do miodów owych dodają sok z wiśni lub malin oraz wonności i inne stosowne przyprawy, od czego ów napój zowie się kirsztrangiem, maliniakiem i trojniakiem. [/I] Współcześnie wytwarza się miody pitne tak samo jak kiedyś owe staropolskie trunki, których sława obiegła całą Europę. Zawierają od 9 do 18 % alkoholu. Uzyskuje się je przez fermentację roztworu wody i miodu przy użyciu drożdży winiarskich. W zależności od proporcji miodu i wody, uzyskuje się miody o różnym stopniu słodyczy. Jedna część miodu i pół części wody daje bardzo słodki półtorak, natomiast równowaga tych dwóch składników – słodki dwójniak. Półsłodki trójniak powstaje z mieszaniny jednej części miodu i dwóch części wody, półwytrawny czwórniak – z jednej części miodu rozpuszczonego w trzech częściach wody. Miód jest produktem bardzo trwałym, toteż im więcej miodu w brzeczce, tym dłużej trwa fermentacja ( od 2- 6 miesięcy) i dojrzewanie trunku. Miody pitne mogą być naturalne, tzn. bez dodatku przypraw, lub korzenno ziołowe, aromatyzowane kompozycjami rodzimych ziół i zamorskich przypraw. Każda kompozycja jest oczywiście tajemnicą firmy, ale wiadomo, że najczęściej używa się chmielu, płatków róży, kłącza kosaćca, korzenia kozłka lekarskiego (waleriany), kwiatów czarnego bzu, jagód jałowca lub suszonych czarnych porzeczek, korzenia albo liści selera. Spośród importowanych przypraw stosowany bywa cynamon, imbir, gożdziki, pieprz, gałka muszkatołowa i wanilia, a także skórka pomarańczowa i cytrynowa. Kiedy co najmniej 30% wody zastąpi się moszczem owocowym, miód pitny przybiera nazwę dodanego soku. Mamy zatem wiśniaki i maliniaki, ale mogą być również słynne dwa stulecia wstecz dereniaki, jabłeczniaki, agrestniaki, czereśniaki lub porzeczniaki. Te ostatnie to już rarytasy dla tych, którzy znajdują przyjemność w warzeniu staropolskich trunków w domu. Warto spróbować, bo miody pitne doskonale się przechowują i z upływem czasu nabierają coraz wyborniejszego smaku i aromatu. Należy przechowywać je tak jak wino w ciemnym pomieszczeniu, w temperaturze 5 – 10 st. na leżąco. Tradycyjnie miody pitne podaje się w glinianych kubkach w temperaturze pokojowej, a zimą na gorąco, z przyprawami korzennymi. [B]Przepisy: - na lato – [/B]100 ml miodu pitnego oraz sok z jednej cytryny zmieszać z wodą mineralną i podawać z lekko ugniecionymi liśćmi świeżej mięty lub melisy. Zamiast wody mineralnej można użyć ostudzonego naparu z mięty. [B]Na zimę: [/B]podgrzany miód połączyć ze szkocką whisky w proporcji 1:1. Żródło:miesięcznik „Kuchnia” [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto
Top
Bottom