Cytryny faszerowane tuńczykiem

[seniorka]

Robiłam już je 2 razy, bardzo mi smakują i uważam, że są doskonałe na świąteczne śniadanie. Rzecz w tym, że nie wiedziałam, gdzie je wpisać ( i dalej nie wiem). W razie wpadki, poproszę o pomoc moderatorki. A danie warto zrobić, bo i smaczne, i świetnie udekoruje stół. Przepis pochodzi z broszurki "Wielkanoc" wydanej przez "Fakt" i Winiary.
Składniki
- 5 cytryn
- 2 puszki tuńczyka w oleju
- 10 dkg twarogu (biorę półtłusty)
- 1/2 szklanki majonezu
- 2 dymki ze szczypiorem (nie pęczki, tylko pojedyncze cebulki)
- chili (brałam strączek czerwonego)
- 2 łyżki kaparów
- 3 gałązki natki
- zioła prowansalskie
- sól, pieprz

Cytryny parzymy wrzątkiem, po wysuszeniu z jednej ocieramy skórkę na drobnej tarce, resztę cytryn przekrawamy w poprzek na pół i wydrążamy. Miąższ z 1 - 2 cytryn (zależnie od wielkości) drobno siekamy. Dymkę po umyciu i osuszeniu, drobno siekamy wraz ze szczypiorem. Siekamy również łyżkę kaparów. Chili przecinamy wzdłuż na pół, usuwamy pestki, połowę straczka kroimy w paseczki, a drugą siekamy. Natkę, myjemy i pon osuszeniu siekamy drobno 2 gałązki.
Tuńczyka osączamy, mieszamy z twarogiem, połowa dymki, posiekanym chili, kaparami, natką oraz miąższem cytryn. Dodajemy majonez, łyżeczkę ziół prowansalskich i skórkę z cytryny. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, starannie mieszamy.
Cytryny napełniamy pastą tuńczykową i układamy na półmisku. Posypujemy resztą dymki oraz kaparów, ozdabiamy chili i natką.

 

[kermidt]

Wyobrazam sobie, ze to musi byc bardzo smaczne!

Jak sie to je, seniorko? Tak jak jajko na miekko? Sam srodek lyzeczka?
Czy myslisz, ze gdybym uzyla tofu zamiast twarogu byloby dobre? Cytryna ma bardzo wyrazisty smak

Powinna ukryc to tofu

Jedzenie ze skorki cytryny nie bardzo mi sie podoba. W sumie z trzech cytryn uzywa sie tylko skorke

Gdybym robila mazurek cytrynowy nie byloby problemu, ale chce bardzo marcepanowy to co z cytrynami zrobie?
Jak inaczej podac?

Ciekawie to wyglada http://3.bp.blogspot.com/-xwpjv_rSJo8/UuUn...00/cytryna1.jpg i pomysl podawania w jadalnych 'naczyniach' bardzo mi sie podoba, ale te miseczki jednak jadalne nie sa.

 

[seniorka]

Ker, zdjęcie bardzo dobre. Tak to wygląda. Można jeść widelcem. Inaczej podając, można sam farsz ułożyć na odpowiednio dobranym wielkością półmiseczku (albo szklanej salaterce) i zaopatrzyć w łyżkę i widelec do nabierania. Tak też robiłam, żeby właśnie uniknąć tych połówek cytryn. Smakuje doskonale. Podczas robienia dobrze jest próbować, żeby nie przesadzić z kwasem cytrynowym. U mnie ma to duże powodzenie, bo urozmaica konwencjonalne menu wielkanocnego śniadania. Oprócz jajek, sałatek, wędlin itp - coś nowego i smacznego. A "sama" ryba w te święta nie bardzo by pasowała.