Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Dacquoise jak od Sowy, a nawet lepsze ;)
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="hazo" data-source="post: 1356204" data-attributes="member: 956"><p>Cieszę się, ze podobał się mój torcik. Krem w połączeniu ze słodką bezą idealnie dobrany. Gdyby był słodki ciasto byłoby za słodkie. Nigdy nie widziałam oryginału, bo nie chadzam do cukierni.</p><p></p><p>Wcześniej przy próbie upieczenia blatów do Pavlowej też zdarzało mi się, że podczas suszenia coś ciekło i po wystygnieciu bezy zdarzały się na brzegach zastygnięte twarde jakby kropelki karmelu. Wg mnie to była nie dość mocno ubita piana i nie rozpuszczony całkiem cukier, który się karmelizował w piecu. Też ubijam KA i zawsze mi się wydawało, że błyszczy to znaczy wystarczy. Tym razem oprócz patrzenia na bezę też ją próbowałam sięgając łyżką do samego dna misy. No i przestałam ubijać jak juz nie czułam nawet śladu cukru (użyłam drobnego do pieczenia). Pierwszy raz tak długo ubijałam bezę, no ale Dziunia napisała, ze bezy się nie przebije - to ubijałam. Efekt jak dla mnie rewelacyjny. Już zawsze będę tak robić blaty bezowe. Zapisałam sobie dokładnie co i jak robiłam, bo pamięć bywa zawodna.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="hazo, post: 1356204, member: 956"] Cieszę się, ze podobał się mój torcik. Krem w połączeniu ze słodką bezą idealnie dobrany. Gdyby był słodki ciasto byłoby za słodkie. Nigdy nie widziałam oryginału, bo nie chadzam do cukierni. Wcześniej przy próbie upieczenia blatów do Pavlowej też zdarzało mi się, że podczas suszenia coś ciekło i po wystygnieciu bezy zdarzały się na brzegach zastygnięte twarde jakby kropelki karmelu. Wg mnie to była nie dość mocno ubita piana i nie rozpuszczony całkiem cukier, który się karmelizował w piecu. Też ubijam KA i zawsze mi się wydawało, że błyszczy to znaczy wystarczy. Tym razem oprócz patrzenia na bezę też ją próbowałam sięgając łyżką do samego dna misy. No i przestałam ubijać jak juz nie czułam nawet śladu cukru (użyłam drobnego do pieczenia). Pierwszy raz tak długo ubijałam bezę, no ale Dziunia napisała, ze bezy się nie przebije - to ubijałam. Efekt jak dla mnie rewelacyjny. Już zawsze będę tak robić blaty bezowe. Zapisałam sobie dokładnie co i jak robiłam, bo pamięć bywa zawodna. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Dacquoise jak od Sowy, a nawet lepsze ;)
Top
Bottom