Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Dacquoise jak od Sowy, a nawet lepsze ;)
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="dziunia" data-source="post: 1466383" data-attributes="member: 151"><p>Ja bym się raczej obawiała ubijać samo mascarpone, jako że ma więcej tłuszczu niż śmietana i szybciej można toto przebić. Najłatwiej wyczuć odpowiednią konsystencję ubijając masę na wolnych obrotach miksera, wtedy prędzej można zauważyć, że masa jest sztywna.</p><p></p><p>Dziś znów robiłam dla znajomej, z malinami i borówkami. Zmodyfikowałam też czas pieczenia, wydłużyłam go o godzinę, wstawiłam do 180*, od razu zmniejszyłam do 120 i włączyłam wiatrak (nie mam tam grzałki tylko sam wiatrak, więc nie podnosi to temperatury jak termoobieg) co pół godziny przekładałam blachy na zmianę, co pozwoliło na wypuszczenie wilgoci. Blaty wyszły dużo lepsze niż zazwyczaj, bardziej stabilne, łatwiej było je przenieść na talerz i teraz będę piec już tylko w ten sposób. Zdjęcie niestety nieostre bo robione w biegu.</p><p></p><p><img src="https://sphotos-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1238387_380075255454798_1374357969_n.jpg" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /></p></blockquote><p></p>
[QUOTE="dziunia, post: 1466383, member: 151"] Ja bym się raczej obawiała ubijać samo mascarpone, jako że ma więcej tłuszczu niż śmietana i szybciej można toto przebić. Najłatwiej wyczuć odpowiednią konsystencję ubijając masę na wolnych obrotach miksera, wtedy prędzej można zauważyć, że masa jest sztywna. Dziś znów robiłam dla znajomej, z malinami i borówkami. Zmodyfikowałam też czas pieczenia, wydłużyłam go o godzinę, wstawiłam do 180*, od razu zmniejszyłam do 120 i włączyłam wiatrak (nie mam tam grzałki tylko sam wiatrak, więc nie podnosi to temperatury jak termoobieg) co pół godziny przekładałam blachy na zmianę, co pozwoliło na wypuszczenie wilgoci. Blaty wyszły dużo lepsze niż zazwyczaj, bardziej stabilne, łatwiej było je przenieść na talerz i teraz będę piec już tylko w ten sposób. Zdjęcie niestety nieostre bo robione w biegu. [IMG]https://sphotos-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1238387_380075255454798_1374357969_n.jpg[/IMG] [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Dacquoise jak od Sowy, a nawet lepsze ;)
Top
Bottom