Diabelska zupa soczewicowo-pomidorowa

[vana]

Przepis z książki Annie Bell pt. „Zupy. Ponad 100 przepisów na smaczne, inspirujące zupy”

Składniki: (3 porcje)
1 średnia cebula (piórka)
1 średnia marchew (plasterki)
1 łodyga selera naciowego (pominęłam)
2 ząbki czosnku (zmiażdżone)
1 łyżeczka drobno posiekanej papryczki chili
2 puszki (800 g) pomidorów bez skóry wraz z zalewą (pokrojonych)
4 łyżki zielonej soczewicy (dałam czerwoną)
400-500ml wody
szczypta nitek szafranu (pominęłam)
oliwa
sól
posiekana natka pietruszki do podania


Sposób przygotowania:
Rozgrzać 3 łyżki oliwy w rondlu, włożyć pokrojoną cebulę, marchew, seler i chili. Smażyć 10-15 minut, od czasu do czasu mieszając, aż warzywa lekko się zrumienią. W połowie smażenia dodać przeciśnięty czosnek.
Do warzyw dodać pomidory, soczewicę, szafran oraz 400-500 ml wody lub bulionu, doprowadzić do wrzenia. Przykryć, gotować wolno na małym ogniu około 30 minut, aż soczewica będzie miękka. Posolić do smaku.

Zupę serwować, posypaną dużą ilością natki.

Smacznego

 

[iluana]

bardzo ostra wychodzi ??

 

[vana]

to pewnie zależy od ostrości papryczki, ale ja, z braku laku przy przyrządzaniu zupy za pierwszym razem dodałam łyżeczkę pieprzu cayenne i myślałam, że zionę ogniem.

a ostre smaki lubię.

 

[Shinju]

Uwielbiam takie zupy. Od czasu gdy spróbowałam po raz pierwszy pomidorowej z soczewicą Marghe wiem, że to połączenie jest rewelacyjne. Tak samo musi być z tą zupą Wypróbuję już wkrótce, bo pogoda w sam raz na to.

Mam taki sam kubeczek

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=1252235za pierwszym razem dodałam łyżeczkę pieprzu cayenne i myślałam, że zionę ogniem.

a ostre smaki lubię.

Czyli byla iscie diabelska

Ja tak jak Shinju - uwielbiam polaczenie pomidorow i soczewicy, choc nie robilam jeszcze w wersji z szafranem.
Bardzo apetyczne zdjecie!

 

[vana]

Shinju, Beo, w takim razie dołączam do grona miłośniczek zup tego typu.
mnie również takie połączenie składników bardzo odpowiada, szczególnie w chłodne, delikatnie mówiąc, dni.

 

[seniorka]

To i ja ustawiam się w kolejce. Wszystko, oprócz selera naciowego, mam w domu, nawet szafran. Nie muszę więc biegać po tym mrozie do sklepu. Ciekawe, czy papryczkę chili należy siekać z pestkami? Ale pieprzu kajeńskiego na wszelki wypadek dawać nie będę, chyba że zajdzie taka potrzeba. Zdjęcie bardzo smakowite.

 

[vana]

Seniorko, dziękuję bardzo.

wydaje mi się, że za pierwszym razem lepiej próbować wersji posiekania papryczki bez pestek- ostrości zawsze można dodać po posmakowaniu, z jej odjęciem jest jednak nieco trudniej... liczę na to, że podzielisz się wrażeniami.

 

[kasik]

Jutro robię,ale wersję "anielską" bez chili

.

 

[vana]

Kasik, a masz może wędzoną paprykę w zapasach? doskonale się tu nada w zastępstwie.

 

[kasik]

Mam,ale moja córa nie zje papryki w żadnej postaci.
Nieraz jak daję do gulaszu to mówię,że to marchewka

i wtedy zje,ale z podejrzliwością.

 

[Aniutka]

Zrobilam z wedzona papryka zamiast papryczki chili (ale dodalam tez ostra papryke i chili w proszku). Smaczna zupa, zdecydowanie rozgrzewajaca

 

[seniorka]

Ja właśnie skończyłam gotować. Będzie na dzisiejszy obiad. Dałam papryczkę chili z pestkami. Nie powiem, dość ognista i dla mnie rewelacyjna w smaku.

Dziękuję za przepis, a już mam zamówienie na niedzielę dla mojego dorosłego potomka. Zobaczę, jak on sobie doprawi tę zupę, bo zawsze spieramy się co do ostrości. Pozdrawiam.

 

[vana]

Anitko, Seniorko, niezmiernie się cieszę, że przepis przypadł Wam do gustu.