Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Pasty i pasztety
Domowy serek topiony 1,5 % tłuszczu
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Hanka145" data-source="post: 1336049" data-attributes="member: 2354"><p>Ser zgliwialy to przepis &quot;stary jak swiat&quot;. Taki robila moja rodzina i ja potem sama, smak dziecinstwa, przepis sprawdzony:</p><p>twarog trzeba rozkruszyc i rozlozyc na duzym talerzu/polmisku, przykryc gaza i zostawic w cieplym miejscu na 3 - 5 dni. Gaza sie nakrywa, aby zabezpieczyc przed muszkami, kiedy zacznie wydzielac &quot;zapach&quot;. Pachnie niezbyt milo, ale na tym polega gliwienie.</p><p>Nigdy zadna soda ani czym innym sie nie posypywalo. Soda przyspiesza gliwienie, ale moim zdaniem to niepotrzebny dodatek.</p><p>Kiedy twarog zmienia troche wyglad, jest jakby matowy, to juz mozna smazyc, a to przecietnie w 3 - 5 dniach. Mozna czekac dluzej, ale nie trzeba. Na patelni rozpuszcza sie lyzke masla, na to wklada ser, zaczyna sie rozpuszczac bez mieszania, kiedy juz jest plynny i nie ma grudek, to dodaje sie albo cale jajko albo tylko zoltko, dosypuje troszke kminku i soli do smaku, szybko miesza i wlewa odrazu do przygotowanych miseczek lub jakichs pojemnikow, przelanych zimna woda. Po zastygnieciu wstawia sie do lodowki. Usmazony ser nie ma zadnego zapachu, za to pyszny smak. Jaki procent tluszczu ma - nie mam pojecia. Ja smazylam na srednim ogniu, nie wiem jaki wychodzi na duzym.</p><p>Bialko powoduje twardnienie sera, dlatego aby otrzymac miekki, smarowny ser, to sie dodaje samo zoltko. Tak sie robilo w mojej rodzinie, a o dietach wtedy nikt nie slyszal. Czy bedzie smaczny bez zoltka, nie wiem, ale mozna sprobowac. Dodatki szynki, papryki czy inne oczywiscie, drobno posiekane, mozna dodac na koncu, kiedy ser juz stopiony i szybko wymieszac. Kiedys robilo sie tylko z kminkiem, to klasyk, ale mysle, ze jesli ktos nie chce zoltka, to moze opuscic, a dodajac inne skladniki otrzyma tez bardzo smaczna wersje. Bialka nie polecam, chyba, ze ktos lubi twardy ser.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Hanka145, post: 1336049, member: 2354"] Ser zgliwialy to przepis "stary jak swiat". Taki robila moja rodzina i ja potem sama, smak dziecinstwa, przepis sprawdzony: twarog trzeba rozkruszyc i rozlozyc na duzym talerzu/polmisku, przykryc gaza i zostawic w cieplym miejscu na 3 - 5 dni. Gaza sie nakrywa, aby zabezpieczyc przed muszkami, kiedy zacznie wydzielac "zapach". Pachnie niezbyt milo, ale na tym polega gliwienie. Nigdy zadna soda ani czym innym sie nie posypywalo. Soda przyspiesza gliwienie, ale moim zdaniem to niepotrzebny dodatek. Kiedy twarog zmienia troche wyglad, jest jakby matowy, to juz mozna smazyc, a to przecietnie w 3 - 5 dniach. Mozna czekac dluzej, ale nie trzeba. Na patelni rozpuszcza sie lyzke masla, na to wklada ser, zaczyna sie rozpuszczac bez mieszania, kiedy juz jest plynny i nie ma grudek, to dodaje sie albo cale jajko albo tylko zoltko, dosypuje troszke kminku i soli do smaku, szybko miesza i wlewa odrazu do przygotowanych miseczek lub jakichs pojemnikow, przelanych zimna woda. Po zastygnieciu wstawia sie do lodowki. Usmazony ser nie ma zadnego zapachu, za to pyszny smak. Jaki procent tluszczu ma - nie mam pojecia. Ja smazylam na srednim ogniu, nie wiem jaki wychodzi na duzym. Bialko powoduje twardnienie sera, dlatego aby otrzymac miekki, smarowny ser, to sie dodaje samo zoltko. Tak sie robilo w mojej rodzinie, a o dietach wtedy nikt nie slyszal. Czy bedzie smaczny bez zoltka, nie wiem, ale mozna sprobowac. Dodatki szynki, papryki czy inne oczywiscie, drobno posiekane, mozna dodac na koncu, kiedy ser juz stopiony i szybko wymieszac. Kiedys robilo sie tylko z kminkiem, to klasyk, ale mysle, ze jesli ktos nie chce zoltka, to moze opuscic, a dodajac inne skladniki otrzyma tez bardzo smaczna wersje. Bialka nie polecam, chyba, ze ktos lubi twardy ser. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Pasty i pasztety
Domowy serek topiony 1,5 % tłuszczu
Top
Bottom