Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Coś na ząb lub dwa
Tanie danie niesłychanie
Fasolka po bretońsku - na niby :-)
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="sapphire" data-source="post: 853190" data-attributes="member: 14959"><p>Czasem, gdy mam trochę więcej czasu, to robię wilki gar takiej niby fasolki, a później porcjuję i mrożę - w sam raz na rezerwowy obiad, lub kolację.</p><p></p><p></p><p></p><p></p><p>Najpierw wrzucam do garnka 1kg pokrojonej dobrej kiełbasy (część kroję w kostkę, a część w grubsze plastry) i 1 kg cebuli w półtalarkach. Przesypuję to solą i podpiekam. Jeśli ktoś ma ochotę, to można również dodatkowo dorzucić coś wędzonego.</p><p></p><p></p><p>Kiedy kiełbaska z cebulą wyglądają na &quot;gotowe&quot;, dodaję do nich skrojony 1 por i starty na małych oczkach 1 kg marchewki. </p><p>Wszystko mieszam, kiedy zaczyna się przypalać, podlewam niewielką ilością wody, dodaję świeże 4 listki laurowe, świeżo zerwane 10 jagód jałowca i 1 duże lub 2 mniejsze gałązki lubczyku oraz kilka ziarenek ziela angielskiego. Dodaję pieprzu oraz pół szklani majeranku, po chwili zalewam wodą - żeby powstała &quot;gęsta zupa&quot;.</p><p></p><p>Do gotującej się &quot;zupy&quot; dodaję 4 kartoniki fasoli i 4 puszki fasoli. Używam różnych kolorów.</p><p></p><p>Kiedy wszystko się podgotuje, dorzucam do tego keczup i kolejne pół szklanki majeranku. Na koniec ścieram na drobnych oczkach ziemniaki w takiej ilości, żeby zagęścić wywar. Doprawiam.</p><p></p><p>Następnego dnia podgrzewam i ewentualnie jeszcze raz doprawiam. </p><p></p><p></p><p></p><p>Najlepsze jest odgrzewane - jak bigos. Polecam dla wszystkich, którzy są zabiegani.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="sapphire, post: 853190, member: 14959"] Czasem, gdy mam trochę więcej czasu, to robię wilki gar takiej niby fasolki, a później porcjuję i mrożę - w sam raz na rezerwowy obiad, lub kolację. Najpierw wrzucam do garnka 1kg pokrojonej dobrej kiełbasy (część kroję w kostkę, a część w grubsze plastry) i 1 kg cebuli w półtalarkach. Przesypuję to solą i podpiekam. Jeśli ktoś ma ochotę, to można również dodatkowo dorzucić coś wędzonego. Kiedy kiełbaska z cebulą wyglądają na "gotowe", dodaję do nich skrojony 1 por i starty na małych oczkach 1 kg marchewki. Wszystko mieszam, kiedy zaczyna się przypalać, podlewam niewielką ilością wody, dodaję świeże 4 listki laurowe, świeżo zerwane 10 jagód jałowca i 1 duże lub 2 mniejsze gałązki lubczyku oraz kilka ziarenek ziela angielskiego. Dodaję pieprzu oraz pół szklani majeranku, po chwili zalewam wodą - żeby powstała "gęsta zupa". Do gotującej się "zupy" dodaję 4 kartoniki fasoli i 4 puszki fasoli. Używam różnych kolorów. Kiedy wszystko się podgotuje, dorzucam do tego keczup i kolejne pół szklanki majeranku. Na koniec ścieram na drobnych oczkach ziemniaki w takiej ilości, żeby zagęścić wywar. Doprawiam. Następnego dnia podgrzewam i ewentualnie jeszcze raz doprawiam. Najlepsze jest odgrzewane - jak bigos. Polecam dla wszystkich, którzy są zabiegani. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Coś na ząb lub dwa
Tanie danie niesłychanie
Fasolka po bretońsku - na niby :-)
Top
Bottom