Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Frużelina Jacobiny
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="marghe" data-source="post: 139834" data-attributes="member: 160"><p><span style="color: orange">ja tylko posta wklejam, w zyciu fruzeliny nie robiłam</span></p><p></p><p>Frużelinę robi się tak: </p><p></p><p>1. Wiśnie (wydrylowane lub nie) wrzucasz do sokownika obficie posypujesz cukrem i robisz słodki sok. </p><p></p><p>2. Drugą partię wiśni drylujesz </p><p></p><p>3. Wlewasz sok wiśniowy do garnka i podgrzewasz, jeśli zdążył ci wystygnąć. Wrzucasz do niego dużo wydrylowanych wiśni. </p><p></p><p>4. Bieżesz opakowanie żelfiksu dr Oetkera (taka torebka jak do budyniu) i czytasz na opakowaniu jak toto uzyć. Wsypujesz do garnka z sokiem i owocami mniej więcej połowę mniej żelfiksu niż pisza na opakowaniu. Czyli np jak pisza że całe opakowanie np na litr soku to dajesz tylko pół lub 3/4 opakowania. Po pierwsyzm razie sama sie zorientujesz czy wolisz bardziej ścisłą czy luźniejsza frużelinę. Jedno jest pewne - nie powinna mieć konsystencji mocno ściętej galaretki tylko takiego właśnie żelu. Przed podaniem i tak warto ją schłodzic w lodówce więc przy okazji nabierze jeszcze ściślejszej konsystencji. </p><p></p><p>5.Dalej postępujesz jak na opakowaniu czyli o ile dobrze pamiętam to chwilkę to trzeba pogotować i fru do słoików. Wiśni nie wolno rozgotować ! Maja byc takie żywe. </p><p></p><p>Efekt jest powalający . Słodka frużelina z kwaskowatymi całym wiśniami. Rewelacyjna do gofrów. Niestety raczej nie nadaje się do wypieków (ta kupna podobno tak) ale za to w wisienkach jest cała masa witamin. </p><p></p><p>Ostrzegam! Idzie w biodra. Szczególnie w towarzystwie gofrów i bitej śmietany</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="marghe, post: 139834, member: 160"] [COLOR=orange]ja tylko posta wklejam, w zyciu fruzeliny nie robiłam[/COLOR] Frużelinę robi się tak: 1. Wiśnie (wydrylowane lub nie) wrzucasz do sokownika obficie posypujesz cukrem i robisz słodki sok. 2. Drugą partię wiśni drylujesz 3. Wlewasz sok wiśniowy do garnka i podgrzewasz, jeśli zdążył ci wystygnąć. Wrzucasz do niego dużo wydrylowanych wiśni. 4. Bieżesz opakowanie żelfiksu dr Oetkera (taka torebka jak do budyniu) i czytasz na opakowaniu jak toto uzyć. Wsypujesz do garnka z sokiem i owocami mniej więcej połowę mniej żelfiksu niż pisza na opakowaniu. Czyli np jak pisza że całe opakowanie np na litr soku to dajesz tylko pół lub 3/4 opakowania. Po pierwsyzm razie sama sie zorientujesz czy wolisz bardziej ścisłą czy luźniejsza frużelinę. Jedno jest pewne - nie powinna mieć konsystencji mocno ściętej galaretki tylko takiego właśnie żelu. Przed podaniem i tak warto ją schłodzic w lodówce więc przy okazji nabierze jeszcze ściślejszej konsystencji. 5.Dalej postępujesz jak na opakowaniu czyli o ile dobrze pamiętam to chwilkę to trzeba pogotować i fru do słoików. Wiśni nie wolno rozgotować ! Maja byc takie żywe. Efekt jest powalający . Słodka frużelina z kwaskowatymi całym wiśniami. Rewelacyjna do gofrów. Niestety raczej nie nadaje się do wypieków (ta kupna podobno tak) ale za to w wisienkach jest cała masa witamin. Ostrzegam! Idzie w biodra. Szczególnie w towarzystwie gofrów i bitej śmietany [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Frużelina Jacobiny
Top
Bottom