Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Frużelina Jacobiny
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="KAROTKA" data-source="post: 871572" data-attributes="member: 4167"><p>Ja robię taki wynalazek od kiedy u nas w sklepach pojawiły się żel-fixy, a wcześniej miałam z Niemiec cukier żelujący. Zakochałam się we frużelinach. Był to sposób na zakonserwowanie owoców tak, żeby nie robić ani dżemu, ani kompotu. Coś pośredniego, co samo w sobie jest już niemal kompletnym deserem <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /></p><p></p><p>Poza tym był to również sposób na przetwory z mniejszą ilością cukru.</p><p></p><p>Lubię frużelinkę do lodów, racuchów, ciast, budyniu, ryżu lub kaszki manny i kukurydzianej.... etc...</p><p>Jest właściwie moim popisowym produktem, jeśli chodzi o truskawki oraz owoce delikatne, typu maliny, jagody, borówka amer.</p><p></p><p>W Niemczech często widać w sklepach spożywczych frużelinę w takich dużych 500ml opakowaniach typu &quot;miseczka&quot; - kosztuje ok. 1&#8364;, a w domku, w środku zimy jest własna i tańsza od tej kupnej <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_biggrin.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /></p></blockquote><p></p>
[QUOTE="KAROTKA, post: 871572, member: 4167"] Ja robię taki wynalazek od kiedy u nas w sklepach pojawiły się żel-fixy, a wcześniej miałam z Niemiec cukier żelujący. Zakochałam się we frużelinach. Był to sposób na zakonserwowanie owoców tak, żeby nie robić ani dżemu, ani kompotu. Coś pośredniego, co samo w sobie jest już niemal kompletnym deserem [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif[/IMG] Poza tym był to również sposób na przetwory z mniejszą ilością cukru. Lubię frużelinkę do lodów, racuchów, ciast, budyniu, ryżu lub kaszki manny i kukurydzianej.... etc... Jest właściwie moim popisowym produktem, jeśli chodzi o truskawki oraz owoce delikatne, typu maliny, jagody, borówka amer. W Niemczech często widać w sklepach spożywczych frużelinę w takich dużych 500ml opakowaniach typu "miseczka" - kosztuje ok. 1€, a w domku, w środku zimy jest własna i tańsza od tej kupnej [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_biggrin.gif[/IMG] [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Frużelina Jacobiny
Top
Bottom