Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchnie świata
Kuchnia Europejska
Gazpaczo wersja qd
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="qd" data-source="post: 1752718" data-attributes="member: 692"><p>To słowo pachnie słońcem , Hiszpanią i upałem. Gazpacho. Pozornie banalny, pomidorowy chłodnik. Kiedy w Szczecinie otwarto restaurację "El Toro" ( każdy natychmiast zgadnie o jaka kuchnię chodzi), wybraliśmy się na gazpacho i paellę. Podobno kucharz miał być rodem z Andaluzji, podobno... podobno...Krótko mówiąc opuściliśmy lokal bez entuzjastycznego zachwytu nad zaserwowanymi nam daniami. Gazpacho okazało się sokiem pomidorowym na zimno z wkrojonym kawałkiem pomidora podanym w glinianej misce. Paella daniem typu przegląd lodówki z ryżem. Czym się tak ludzie zachwycają?</p><p></p><p>Poczytałam ja sobie odpowiednią literaturę przedmiotu, poeksperymentowałam i....</p><p></p><p>Gazpacho jest r e w e l a c y j n e !!!!!!!! Genialne! W sierpniu, kiedy pomidory są pełne słonecznego ciepła, papryka dojrzała i słodka, a ogórki ciągle jędrne i z małymi pestkami, przyrządzam gazpacho dla rodziny i przyjaciół. Co być musi:</p><p>warzywa jak wyżej czyli:</p><p>4-6 dobrze dojrzałych pomidorów</p><p>2 ogórki gruntowe , wieksze ( lub 1 ogórek szklarniowy polski)</p><p>cebula 1 zwykła , 1 czerwona,</p><p>5 ząbków czosnku</p><p>papryka ( bell najporęczniej) 1 czerwona i 1 zielona</p><p>dobra hiszpańska oliwa z oliwek</p><p>ocet winny, najlepiej czerwony.</p><p>Tutaj nie można sobie pozwolić na zamianę. Jeżeli damy zwykły olej i ocet spirytusowy, to zepsujemy potrawę.</p><p>Chleb tostowy bez skórki</p><p>Sok pomidorowy 1 l, może być z kartonu.</p><p></p><p>Właściwie gazpacho robi się na raty. Najpierw warzywa należy podzielić: na jedną kupkę 2-3 pomidory ( te brzydsze, nawet miękkie - byle nie popękane, za to baaardzo dojrzałe), 2 krótkie ogórki , cebula 1 zwykła , 1 czerwona, 5 ząbków czosnku. Na drugą kupkę 2 - 3 najpiękniejsze pomidory, ogórek, papryka 1 czerwona, 1 zielona . Warzywa z pierwszej kupki zmiksować i nawet przetrzeć przez grube sito ( na sicie zostaną pestki i włókna cebuli), potem przecier wlać z powrotem do malaksera, dodać nieco ( 4 -5) kromek tostowego chleba bez skórki, jeszcze raz zmiksować, dodać oliwę ( 1/2 szklanki) i ocet - do smaku ( zwykle starcza 1,5 łyżki).Całość przelać do dużego , najlepiej kamiennego garnka, dolać 1 litr soku pomidorowego ( może być z kartonu) i wstawić do lodówki na 2 - 3 godziny. Siąść, odpocząć i na siedząco przygotować drugą kupkę warzyw. Starannie obrane ( oczywiście najlepiej je sparzyć) pomidory i ogórek pokroić w dużą kostkę, umieścić w osobnych miseczkach. Kolejne miseczki zapełnić czym dusza zapragnie: a to kawałkami papryki, a to szczypiorkiem, a to jajkami ugotowanymi na twardo. I jeszcze konieczny moim zdaniem dodatek: grzanki z chleba tostowego usmażone na oleju , ja wykorzystuję obcięte z kromek skórki.</p><p></p><p>No i możemy prosić gości do stołu. Na centralnym miejscu stawiamy schłodzone gazpacho, a wokół miseczki z dodatkami i grzanki. Reszta należy do stołowników.</p><p></p><p><em>Opowieść i przepis powsta,ły wiele lat temu. Smak ( i przepis) "klepnął" rodowity Hiszpan,. Ja sama parę lat później nauczyłam się organoleptycznie, że moje gazpacho mieści się tak pośrodku między </em>gazpacho<em> typu sok pomidorowy a </em>salmorejo <em>czyli krem pomidorowy podawany na zimno z kruchym boczkiem i drobno posiekanym jajkiem. </em></p><p><em></em></p><p><em>Przepis wegetował na moim blogu, ale że blog zamknięty - a mnie naszło na gazpaczo - dzielę się z Wami moją wersją.</em></p></blockquote><p></p>
[QUOTE="qd, post: 1752718, member: 692"] To słowo pachnie słońcem , Hiszpanią i upałem. Gazpacho. Pozornie banalny, pomidorowy chłodnik. Kiedy w Szczecinie otwarto restaurację "El Toro" ( każdy natychmiast zgadnie o jaka kuchnię chodzi), wybraliśmy się na gazpacho i paellę. Podobno kucharz miał być rodem z Andaluzji, podobno... podobno...Krótko mówiąc opuściliśmy lokal bez entuzjastycznego zachwytu nad zaserwowanymi nam daniami. Gazpacho okazało się sokiem pomidorowym na zimno z wkrojonym kawałkiem pomidora podanym w glinianej misce. Paella daniem typu przegląd lodówki z ryżem. Czym się tak ludzie zachwycają? Poczytałam ja sobie odpowiednią literaturę przedmiotu, poeksperymentowałam i.... Gazpacho jest r e w e l a c y j n e !!!!!!!! Genialne! W sierpniu, kiedy pomidory są pełne słonecznego ciepła, papryka dojrzała i słodka, a ogórki ciągle jędrne i z małymi pestkami, przyrządzam gazpacho dla rodziny i przyjaciół. Co być musi: warzywa jak wyżej czyli: 4-6 dobrze dojrzałych pomidorów 2 ogórki gruntowe , wieksze ( lub 1 ogórek szklarniowy polski) cebula 1 zwykła , 1 czerwona, 5 ząbków czosnku papryka ( bell najporęczniej) 1 czerwona i 1 zielona dobra hiszpańska oliwa z oliwek ocet winny, najlepiej czerwony. Tutaj nie można sobie pozwolić na zamianę. Jeżeli damy zwykły olej i ocet spirytusowy, to zepsujemy potrawę. Chleb tostowy bez skórki Sok pomidorowy 1 l, może być z kartonu. Właściwie gazpacho robi się na raty. Najpierw warzywa należy podzielić: na jedną kupkę 2-3 pomidory ( te brzydsze, nawet miękkie - byle nie popękane, za to baaardzo dojrzałe), 2 krótkie ogórki , cebula 1 zwykła , 1 czerwona, 5 ząbków czosnku. Na drugą kupkę 2 - 3 najpiękniejsze pomidory, ogórek, papryka 1 czerwona, 1 zielona . Warzywa z pierwszej kupki zmiksować i nawet przetrzeć przez grube sito ( na sicie zostaną pestki i włókna cebuli), potem przecier wlać z powrotem do malaksera, dodać nieco ( 4 -5) kromek tostowego chleba bez skórki, jeszcze raz zmiksować, dodać oliwę ( 1/2 szklanki) i ocet - do smaku ( zwykle starcza 1,5 łyżki).Całość przelać do dużego , najlepiej kamiennego garnka, dolać 1 litr soku pomidorowego ( może być z kartonu) i wstawić do lodówki na 2 - 3 godziny. Siąść, odpocząć i na siedząco przygotować drugą kupkę warzyw. Starannie obrane ( oczywiście najlepiej je sparzyć) pomidory i ogórek pokroić w dużą kostkę, umieścić w osobnych miseczkach. Kolejne miseczki zapełnić czym dusza zapragnie: a to kawałkami papryki, a to szczypiorkiem, a to jajkami ugotowanymi na twardo. I jeszcze konieczny moim zdaniem dodatek: grzanki z chleba tostowego usmażone na oleju , ja wykorzystuję obcięte z kromek skórki. No i możemy prosić gości do stołu. Na centralnym miejscu stawiamy schłodzone gazpacho, a wokół miseczki z dodatkami i grzanki. Reszta należy do stołowników. [I]Opowieść i przepis powsta,ły wiele lat temu. Smak ( i przepis) "klepnął" rodowity Hiszpan,. Ja sama parę lat później nauczyłam się organoleptycznie, że moje gazpacho mieści się tak pośrodku między [/I]gazpacho[I] typu sok pomidorowy a [/I]salmorejo [I]czyli krem pomidorowy podawany na zimno z kruchym boczkiem i drobno posiekanym jajkiem. Przepis wegetował na moim blogu, ale że blog zamknięty - a mnie naszło na gazpaczo - dzielę się z Wami moją wersją.[/I] [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchnie świata
Kuchnia Europejska
Gazpaczo wersja qd
Top
Bottom