Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Gęś pieczona po wileńsku
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="buncia" data-source="post: 795993" data-attributes="member: 8736"><p>Zrobiłam gęś!!!</p><p>W przeddzień natarłam majerankiem, czosnkiem, solą i pieprzem, a w dniu pieczenia nadziałam 4 jabłkami pokrojonymi i wymieszanymi w majeranku i zaszyłam nicią. Piekłam 3 godziny (gęś 4,4 kg), obracając ze 2 razy i podlewając sosem. Pod koniec zakryłam folią aluminiową, bo się spiekła. Po wyłączeniu pieca zostawiłam ją na 15 min, po czym wyjęłam, pokroiłam (trzeba mieć specjalne nożyce do mięsa, bo kości ma grube), wyłożyłam do innego naczynia, odlałam większość tłuszczu, a do tego, który został wrzuciłam obrane ziemniaki i piekłam 1 godzinę. Potem przełożyłam je do gęsi i przed podaniem podgrzałam w piecu ok 30 min, przykryte folią; obok podgrzałam jabłka.</p><p>Ogólnie gęś sprawdziła się świetnie, chociaż jej smak jakoś mnie nie zachwycił. Ale może to z powodu ogólnego świątecznego przejedzenia...</p><p></p><p>Czy ktoś ma pomysł co zrobić z litrem tłuszczu, który się wytopił???</p><p>Jakiś przepis na smarowidło czy coś?</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="buncia, post: 795993, member: 8736"] Zrobiłam gęś!!! W przeddzień natarłam majerankiem, czosnkiem, solą i pieprzem, a w dniu pieczenia nadziałam 4 jabłkami pokrojonymi i wymieszanymi w majeranku i zaszyłam nicią. Piekłam 3 godziny (gęś 4,4 kg), obracając ze 2 razy i podlewając sosem. Pod koniec zakryłam folią aluminiową, bo się spiekła. Po wyłączeniu pieca zostawiłam ją na 15 min, po czym wyjęłam, pokroiłam (trzeba mieć specjalne nożyce do mięsa, bo kości ma grube), wyłożyłam do innego naczynia, odlałam większość tłuszczu, a do tego, który został wrzuciłam obrane ziemniaki i piekłam 1 godzinę. Potem przełożyłam je do gęsi i przed podaniem podgrzałam w piecu ok 30 min, przykryte folią; obok podgrzałam jabłka. Ogólnie gęś sprawdziła się świetnie, chociaż jej smak jakoś mnie nie zachwycił. Ale może to z powodu ogólnego świątecznego przejedzenia... Czy ktoś ma pomysł co zrobić z litrem tłuszczu, który się wytopił??? Jakiś przepis na smarowidło czy coś? [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Gęś pieczona po wileńsku
Top
Bottom