Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Gęś po gospodarsku*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 770778" data-attributes="member: 10341"><p><span style="font-size: 26px">Wielu Marcinów wolałoby zapewne zamiast imieninowego tortu zjeść na uroczysty obiad lub kolację tradycyjną pieczoną gęś. Przepis pochodzi z miesięcznika &quot;Ty i Ja&quot; z lat 70. Opracowanie kulinarne Maria Lemnis i Henryk Vitry. Robiłam tę gęś na kilka sposobów co roku na imieniny mojego syna</span>. Jedną gęsią ważącą 4 - 5 kg można spokojnie obdzielić co najmniej 8 osób. Gęś po gospodarsku jest daniem jednogarnkowym, zawierającym dwa w jednym i znakomicie ułatwiającym pracę, a także bardzo smakowitym.</p><p></p><p><strong>Składniki</strong></p><p><strong></strong>gęś o wadze 4 - 5 kg</p><p>ziemniaki - ilość zależy od wielkości gęsi</p><p>majeranek</p><p>sól, pieprz</p><p></p><p>Z gęsi usuwamy pieczołowicie resztki piór, opalamy nad gazem i na godzinę wkładamy do zimnej wody, zmienianej co kwadrans, co nada ptakowi wyjątkowej kruchości. Po tej kapieli gęś dokładnie osuszamy zewnątrz i wewnątrz i nacieramy (równiez zewnątrz i wewnątrz) solą, pieprzem i majerankiem. Ziemniaki średniej wielkości, obieramy, kroimy na połówki, solimy i skąpo pieprzymy. Nadziewamy nimi gęś i otwór zaszywamy. Skrzydła i udka (końcówki) przywiązujemy ciasno przy tuszce i tak spreparowaną gęś smarujemy roztopionym masłem lub oliwą. Robimy w piersiach kilka otworów szpilką, by ułatwić wypływanie tłuszczu w czasie pieczenia. I tutaj są dwie szkoły. Według oryginalnego przepisu układamy gęś w brytfance piersią do dołu na pierwszą godzinę pieczenia, natomiast ja kładę ją od razy na grzbiecie, podlewam 1/2 - 1 szklanki wrzątku i wsuwam brytfannę do nagrzanego do 200 st. piekarnika, często podlewając sosem. Po godzinie zmniejszam temperaturę do 180 -190 st. i dalej polewając sosem piekę ptaka, zależnie od wielkości 1,5 - 2 godzin. Nadmiar wytopionego tłuszczu zbieram do garnuszka, a pół godziny przed zakończeniem pieczenia podwyższam temperaturę do 200 st. i skrapiam gęś zimną wodą, dzięki czemu skórka nabierze tak cenionej kruchości. Według mnie lepiej piec gęś dłużęj, niż za krótko, dlatego te trzy godziny wydają się optymalne. Do tak upieczonej gęsi podajemy jarzynę z czerwonej kapusty.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 770778, member: 10341"] [SIZE=10]Wielu Marcinów wolałoby zapewne zamiast imieninowego tortu zjeść na uroczysty obiad lub kolację tradycyjną pieczoną gęś. Przepis pochodzi z miesięcznika "Ty i Ja" z lat 70. Opracowanie kulinarne Maria Lemnis i Henryk Vitry. Robiłam tę gęś na kilka sposobów co roku na imieniny mojego syna[/SIZE]. Jedną gęsią ważącą 4 - 5 kg można spokojnie obdzielić co najmniej 8 osób. Gęś po gospodarsku jest daniem jednogarnkowym, zawierającym dwa w jednym i znakomicie ułatwiającym pracę, a także bardzo smakowitym. [B]Składniki [/B]gęś o wadze 4 - 5 kg ziemniaki - ilość zależy od wielkości gęsi majeranek sól, pieprz Z gęsi usuwamy pieczołowicie resztki piór, opalamy nad gazem i na godzinę wkładamy do zimnej wody, zmienianej co kwadrans, co nada ptakowi wyjątkowej kruchości. Po tej kapieli gęś dokładnie osuszamy zewnątrz i wewnątrz i nacieramy (równiez zewnątrz i wewnątrz) solą, pieprzem i majerankiem. Ziemniaki średniej wielkości, obieramy, kroimy na połówki, solimy i skąpo pieprzymy. Nadziewamy nimi gęś i otwór zaszywamy. Skrzydła i udka (końcówki) przywiązujemy ciasno przy tuszce i tak spreparowaną gęś smarujemy roztopionym masłem lub oliwą. Robimy w piersiach kilka otworów szpilką, by ułatwić wypływanie tłuszczu w czasie pieczenia. I tutaj są dwie szkoły. Według oryginalnego przepisu układamy gęś w brytfance piersią do dołu na pierwszą godzinę pieczenia, natomiast ja kładę ją od razy na grzbiecie, podlewam 1/2 - 1 szklanki wrzątku i wsuwam brytfannę do nagrzanego do 200 st. piekarnika, często podlewając sosem. Po godzinie zmniejszam temperaturę do 180 -190 st. i dalej polewając sosem piekę ptaka, zależnie od wielkości 1,5 - 2 godzin. Nadmiar wytopionego tłuszczu zbieram do garnuszka, a pół godziny przed zakończeniem pieczenia podwyższam temperaturę do 200 st. i skrapiam gęś zimną wodą, dzięki czemu skórka nabierze tak cenionej kruchości. Według mnie lepiej piec gęś dłużęj, niż za krótko, dlatego te trzy godziny wydają się optymalne. Do tak upieczonej gęsi podajemy jarzynę z czerwonej kapusty. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Gęś po gospodarsku*
Top
Bottom