Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchnie świata
Kuchnia polska
Gołąbki Maryny*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Hanka145" data-source="post: 1611638" data-attributes="member: 2354"><p>Moze ja podam swoj sposob, cos kiedys tylko wspomnialam.</p><p>Ja wole z wloskiej kapusty ale jak nie ma, to ze zwyklej tez sa dobre. Nie parze calej glowki, tylko cienkim waskim nozem wycinam glab w calosci tak, zeby odciac liscie od niego, potem zdejmuje sie liscie b. latwo, ktore wrzucam do wrzatku na kilka sekund, na tyle, aby byly elastyczne, ale nie za miekkie. Odcinam nastepnie grube nerwy.</p><p>Ja lubie golabki male, kupuje male glowki kapusty i takie golabki na 2-3 razy do ust albo i na raz najlepiej mi smakuja.</p><p>Farsz robie zwykle z tlustej wieprzowiny, z dodatkiem ryzu w stosunku 30% ryzu do 70 % miesa, m.w., ale miesa powinno byc wiecej niz ryzu zdecydowanie, tak przynajmniej mnie smakuje. Ryz kupuje taki, ktory sie dluzej gotuje i podgotowuje go m.w. 5 min. Doprawiam przysmazona cebula na masle, siekam drobniutko kilka zabkow czosnku, ktore dodaje do farszu, sol, pieprz do smaku. </p><p>Na lisc klade naprzod mala lyzeczke kiszonej kapusty, nastepnie nadzienie i zawijam. Naczynie do zapiekania wykladam najwiekszymi liscmi i tymi odcietymi nerwami, na to troche kiszonej kapusty i dopiero ukladam golabki tradycyjnym sposobem przewaznie w 2 warstwach. Miedzy warstwami tez przekladam kapusta kiszona i wlewam troche soku z kapusty. Kapusty nie odciskam z soku. Pokrywam znow duzymi liscmi i wypiekam w piekarniku ok. godziny. Najczesciej pieke w 2 naczyniach, bo kupuje 3 albo 4 male glowki i raczej nie klade trzeciej warstwy. Liscie na gorze beda troche zweglone, a golabki upieczone jak trzeba.</p><p>Podaje razem z kapusta z przekladania i do polania najczesciej smazona cebulka na smalcu albo na boczku, sosu nie robie. Tak bez sosu, tylko z cebulka byly robione w mojej rodzinie, jak pamietam z dziecinstwa i tak najlepiej lubie, ale mysle, ze z sosem tez by sie nadaly, jak kto lubi. Nadaja sie doskonale do odsmazania tez.</p><p>Uzywam kapusty kiszonej dlatego, ze nie ma w handlu kiszonych glowek, ale jesli ktos kisi sam, to moze ukisic tez cale glowki w beczce kapusty i wtedy golabki robi sie z takiej ukiszonej kapusty bez jej dodatku. A gdyby tak ukisic same liscie, teraz przyszlo mi do glowy?</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Hanka145, post: 1611638, member: 2354"] Moze ja podam swoj sposob, cos kiedys tylko wspomnialam. Ja wole z wloskiej kapusty ale jak nie ma, to ze zwyklej tez sa dobre. Nie parze calej glowki, tylko cienkim waskim nozem wycinam glab w calosci tak, zeby odciac liscie od niego, potem zdejmuje sie liscie b. latwo, ktore wrzucam do wrzatku na kilka sekund, na tyle, aby byly elastyczne, ale nie za miekkie. Odcinam nastepnie grube nerwy. Ja lubie golabki male, kupuje male glowki kapusty i takie golabki na 2-3 razy do ust albo i na raz najlepiej mi smakuja. Farsz robie zwykle z tlustej wieprzowiny, z dodatkiem ryzu w stosunku 30% ryzu do 70 % miesa, m.w., ale miesa powinno byc wiecej niz ryzu zdecydowanie, tak przynajmniej mnie smakuje. Ryz kupuje taki, ktory sie dluzej gotuje i podgotowuje go m.w. 5 min. Doprawiam przysmazona cebula na masle, siekam drobniutko kilka zabkow czosnku, ktore dodaje do farszu, sol, pieprz do smaku. Na lisc klade naprzod mala lyzeczke kiszonej kapusty, nastepnie nadzienie i zawijam. Naczynie do zapiekania wykladam najwiekszymi liscmi i tymi odcietymi nerwami, na to troche kiszonej kapusty i dopiero ukladam golabki tradycyjnym sposobem przewaznie w 2 warstwach. Miedzy warstwami tez przekladam kapusta kiszona i wlewam troche soku z kapusty. Kapusty nie odciskam z soku. Pokrywam znow duzymi liscmi i wypiekam w piekarniku ok. godziny. Najczesciej pieke w 2 naczyniach, bo kupuje 3 albo 4 male glowki i raczej nie klade trzeciej warstwy. Liscie na gorze beda troche zweglone, a golabki upieczone jak trzeba. Podaje razem z kapusta z przekladania i do polania najczesciej smazona cebulka na smalcu albo na boczku, sosu nie robie. Tak bez sosu, tylko z cebulka byly robione w mojej rodzinie, jak pamietam z dziecinstwa i tak najlepiej lubie, ale mysle, ze z sosem tez by sie nadaly, jak kto lubi. Nadaja sie doskonale do odsmazania tez. Uzywam kapusty kiszonej dlatego, ze nie ma w handlu kiszonych glowek, ale jesli ktos kisi sam, to moze ukisic tez cale glowki w beczce kapusty i wtedy golabki robi sie z takiej ukiszonej kapusty bez jej dodatku. A gdyby tak ukisic same liscie, teraz przyszlo mi do glowy? [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchnie świata
Kuchnia polska
Gołąbki Maryny*
Top
Bottom