Grzybek
Z grzybkiem wiąże się u mnie taka opowieść rodzinna: kiedyś moją mamę jej przyszły teść poprosił o przyrządzenie mu grzybka. Potrawa ta była jej nieznana. Od czego jednak wyobraźnia? Zrobiła więc dwa jajka sadzone z mocno ściętymi białkami i pięknie wystającymi żółtkami i podała "grzybki". Dziadek był głodny, stwierdził, że sadzone też lubi, i zjadł.
2 jajka
1/2-3/4 szklanki mąki pszennej
sól
łyżeczka masła
Jajka rozbełtać, wsypać mąkę (ilość mąki zależna od wielkości jajek) i sól, wymieszać bardzo dokładnie. Ciasto powinno być gęste. Na rozgrzane na patelni masło wyłożyć ciasto, smażyć chwilę, przewrócić. Podziabać łopatką albo nożem na małe kawałki. Usmażyć, a właściwie wysuszyć, na złoty kolor. I już.
Grzybek jest dosyć ciężką przekąską, dlatego należy go jeść popijając np. mlekiem (najsmaczniejszy), ale może być i inny napój.
Można go pogryzać zamiast chipsów, dobry i mało kaloryczny.
Z grzybkiem wiąże się u mnie taka opowieść rodzinna: kiedyś moją mamę jej przyszły teść poprosił o przyrządzenie mu grzybka. Potrawa ta była jej nieznana. Od czego jednak wyobraźnia? Zrobiła więc dwa jajka sadzone z mocno ściętymi białkami i pięknie wystającymi żółtkami i podała "grzybki". Dziadek był głodny, stwierdził, że sadzone też lubi, i zjadł.
2 jajka
1/2-3/4 szklanki mąki pszennej
sól
łyżeczka masła
Jajka rozbełtać, wsypać mąkę (ilość mąki zależna od wielkości jajek) i sól, wymieszać bardzo dokładnie. Ciasto powinno być gęste. Na rozgrzane na patelni masło wyłożyć ciasto, smażyć chwilę, przewrócić. Podziabać łopatką albo nożem na małe kawałki. Usmażyć, a właściwie wysuszyć, na złoty kolor. I już.
Grzybek jest dosyć ciężką przekąską, dlatego należy go jeść popijając np. mlekiem (najsmaczniejszy), ale może być i inny napój.
Można go pogryzać zamiast chipsów, dobry i mało kaloryczny.
