Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="kermidt" data-source="post: 1655622" data-attributes="member: 59">Tak, oczywiście. Czasem wręcz trzeba dopasować. Ale wiesz, ja też jestem na diecie bez pomidorów, która mi notabene bardzo służy, więc jak już mam grzeszyc kuchnią kreolska, muszę mieć pewność, że to będzie to, czego szukam. A szukam tego jednego smaku, którego źródła nie znam, a który z podanych tu składników nie wynika. Za to piwo w przepisach okazuje się dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze na miejscu.&nbsp; Są dwa takie smaki, które mnie prześladuja, bo lubię, a nie znam źródła. Taki bardzo delikatny zing <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_mrgreen.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_mrgreen.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />&nbsp; w potrawie. Kwas w kreolskiej. Serio, jadłam sos na grits tylko, w sklepie, z papierowej foremki muffinkowej i piałam z zachwytu. Takie było pierwsze spotkanie <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_biggrin.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />drugi smak to coś co bywa w sushi. Nie tylko nie potrafię znaleźć ale nawet opisać! Ech, idę dziecku bezzebnemu budyń gotować, bo nie chce nic ciepłego. O, i jeszcze chłodnik krem z buraczków...</blockquote>

[QUOTE="kermidt, post: 1655622, member: 59"] Tak, oczywiście. Czasem wręcz trzeba dopasować. Ale wiesz, ja też jestem na diecie bez pomidorów, która mi notabene bardzo służy, więc jak już mam grzeszyc kuchnią kreolska, muszę mieć pewność, że to będzie to, czego szukam. A szukam tego jednego smaku, którego źródła nie znam, a który z podanych tu składników nie wynika. Za to piwo w przepisach okazuje się dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze na miejscu. Są dwa takie smaki, które mnie prześladuja, bo lubię, a nie znam źródła. Taki bardzo delikatny zing [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_mrgreen.gif[/IMG] [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_mrgreen.gif[/IMG] w potrawie. Kwas w kreolskiej. Serio, jadłam sos na grits tylko, w sklepie, z papierowej foremki muffinkowej i piałam z zachwytu. Takie było pierwsze spotkanie [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_biggrin.gif[/IMG] drugi smak to coś co bywa w sushi. Nie tylko nie potrafię znaleźć ale nawet opisać! Ech, idę dziecku bezzebnemu budyń gotować, bo nie chce nic ciepłego. O, i jeszcze chłodnik krem z buraczków... [/QUOTE]

Weryfikacja