Pierwszą filiżankę zrobiłam wg przepisu i mi nie smakowała, co jest
wyłącznie moją winą, ponieważ nie lubię herbaty z cytryną. Powinnam była ją od razu pominąć, ale chciałam spróbować pełnej wersji.
Druga filiżanka, z sokiem malinowym i wódką, bez cytryny, była
wyborna. Dodatkowo, z cytryną robi się mętna, a bez jest ślicznie klarowna, o rubinowej barwie. Z pewnością będę do niej wracać, bo rzeczywiście niesamowicie rozgrzewa.
Dziękuję, Seniorko
