Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Jabłka do szarlotki na zimę
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="samanta" data-source="post: 750030" data-attributes="member: 5092"><p>Jedyny przepis który mi odpowiada, a prosty jak budowa cepa:</p><p>5 kg antonówek albo renety, obrane, pokrojone </p><p>1,75 kg cukru</p><p>Przygotowane jabłka przesypać cukrem, odstawić przykryte płótnem na 24 godz. Dobrze byłoby czasem przemieszać ale nie ma obowiązku. Wytworzy się sok i tak ma być, smażymy w tym soku. Po upływie 24 godz. smażyć, mieszając przez 1,5 godz od zagotowania. Ja przestaję smażyć wtedy gdy jabłka są jeszcze widoczne a nie tylko masa. Wtedy pakujemy do wyparzonych słoików i pod kocyk do góry dnem na 24 godz. </p><p>Tym razem się zaczytałam i za bardzo sie rozpadły ale i tak to najlepsze jabłka smażone jakie znam. Bardzo polecam ten przepis. A kto lubi, może pod koniec dodać gożdziki ale mnie to nie odpowiada.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="samanta, post: 750030, member: 5092"] Jedyny przepis który mi odpowiada, a prosty jak budowa cepa: 5 kg antonówek albo renety, obrane, pokrojone 1,75 kg cukru Przygotowane jabłka przesypać cukrem, odstawić przykryte płótnem na 24 godz. Dobrze byłoby czasem przemieszać ale nie ma obowiązku. Wytworzy się sok i tak ma być, smażymy w tym soku. Po upływie 24 godz. smażyć, mieszając przez 1,5 godz od zagotowania. Ja przestaję smażyć wtedy gdy jabłka są jeszcze widoczne a nie tylko masa. Wtedy pakujemy do wyparzonych słoików i pod kocyk do góry dnem na 24 godz. Tym razem się zaczytałam i za bardzo sie rozpadły ale i tak to najlepsze jabłka smażone jakie znam. Bardzo polecam ten przepis. A kto lubi, może pod koniec dodać gożdziki ale mnie to nie odpowiada. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Jabłka do szarlotki na zimę
Top
Bottom