Kaczka faszerowana jabłkami i cytryną*

[Izolda]

Różne są wersje kaczki z jabłkami, u mnie takiego dania w domu rodzinnym nigdy się nie podawało, pierwszy raz ją jadłam u cioci mojego T. jakieś trzy lata temu, była bardzo smaczna, ale czegoś mi tam brakowało, trochę pokombinowałam i wyszło coś pysznego, ostatnio nie-teść obgryzł do ostatniej kosteczki.

Składniki:
1 kaczka najlepiej taka koło 2kg
2 jabłka (polecam szarą renetę, albo inne kwaskowate szarlotkowe)
2 cytryny
4 duże ząbki czosnku
3 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki pieprzu
2 łyżki suszonego majeranku
3 - 4 łyżki miodu (spadziowy albo gryczany, musi być wyrazisty w smaku)
2 łyżki oliwy z oliwek
mąka

Sposób wykonania:
Kaczkę umyć, osuszyć, oskubać pypcie jeśli zostały, jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne i podzielić na ósemki, cytrynę sparzyć i wyszorować, też pokroić na ósemki razem ze skórką, wsypać do tego łyżeczkę soli i łyżkę majeranku, wymieszać i wsadzić kaczce do brzuszka, otwór zaszyć albo spiąć wykałaczkami. Zmaltretować w moździerzu pozostałą sól, pieprz i obrany czosnek, do tej pasty dodać miód, sok z drugiej cytryny i oliwę, wymieszać i spróbować, ma być wyraziście słodko-kwaśne i słone, jeśli smak nam odpowiada, to nacieramy tą miksturą kaczkę, przekładamy do rękawa foliowego (razem z marynatą) i chowamy na noc do lodówki. Na drugi dzień pieczemy około 2 godzin w 170 stopniach C z termo obiegiem. Rozcinamy worek i pieczemy jeszcze przez 15 minut odkryte. Po tym czasie zlewamy wytworzony sos do przezroczystej miseczki, a kaczkę trzymamy w wyłączonym piekarniku. Czekamy aż sos się ustoi, i zbieramy cały tłuszcz z wierzchu, pozostały sos wlewamy do rondelka i zagęszczamy mąką rozrobioną z wodą, tu już trzeba na wyczucie i własny smak, bo jedni lubią sosy zawiesiste i gęste, inni takie płynące. Podajemy z ziemniakami z wody i zasmażanymi buraczkami oraz musem jabłkowym z kaczego brzuszka (trzeba tylko wybrać skórki z cytryny bo jest gorzka)

 

[jaka]

Nigdy jeszcze nie przyrządzałam kaczki - może już czas najwyższy...

 

[Izolda]

Jaka spróbuj, bo na prawdę warto, a i roboty wbrew pozorom nie ma dużo, chciałam tylko uprzedzić, że na kaczce jest mniej mięsa niż kurczaku tej wielkości, ale na czterech nie wściekle głodnych wystarczy. Skończyły się upały i mój T. już się upomina, ale musi jeszcze trochę poczekać, bo nie widziałam na razie szarej renety.

 

[jaka]

No to potrzebuję porady - na co "uważać" przy zakupie kaczki?

 

[Izolda]

W sumie to nie wiem co Ci radzić, bo ja kupuję mrożoną zazwyczaj i za wiele przez worek nie widać, jedyna rada to żeby miała jak najmniej pypci, bo jak raz się naskubiesz, to zrozumiesz

Ważne żeby miała napisane barbarie lub pekinka, to ten sam rodzaj kaczki, tylko występuje pod dwoma nazwami, te mają dość chude mięso, ale i tak tłuszczu wytopi się bardzo dużo.

 

[jaka]

Takie uwagi (jakdla mnie, kompletnego laika) są cenne. Dziękuję.

Pypci mówisz...

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=755732Pypci mówisz...

No wiesz, chodzi mi o to co zostaje po wyrwaniu pióra, jak nie uda się usunąć całego

Kaczka ma te pypcie zabójcze

 

[jaka]

się domyśliłam - spodobała mi się nazwa

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=755740się domyśliłam - spodobała mi się nazwa

Hmmm, myślałam, że to popularna nazwa, moja babcia tak mówi i moja mama, stąd naturalna kolej rzeczy

A jak się mówi u Ciebie?

 

[jaka]

się nie mówi, bo kaczki jeszcze nie kupowałam

Wiesz, jakoś nie kojarzę nazwy nawet na pypcie kurczakowe - od dziś w moim domu mówimy, jak w Twoim

 

[Izolda]

Ostatnio robiłam, więc jest i zdjęcie, może ktoś się skusi

 

[agaph-ja]

Izoldo, a udka kacze (mam w zamrażarce akurat) zmieszane z cząstkami jabłek i upieczone w naczyniu żaroodpornym przykrywanym (bo w takiej postaci w folii- rękawie to raczej może się skończyc dramatem) to będzie OK? No bo uda wnętrza do nadziania nie mają

i tak sobie kombinuję... a smacznie brzmi, i robota na etapy podzielona, więc można przygotowac wcześniej, a to lubię

 

[Izolda]

Agaph-ja u mnie zawsze tylko i wyłącznie piecze się całą kaczkę, ale możesz spróbować poeksperymentować, ja bym nie mieszała tych udek z jabłkami, bo po pieczeniu ich przez dwie godziny to raczej będzie wyglądało nieapetycznie w takiej glajdzie i nie będziesz mogła zebrać tłuszczu, więc wytnij go jak najwięcej, tak żeby została sama skóra. Ja bym zamarynowała mięso i ułożyła je na cząstkach jabłek i cytryny, tylko nie za dużo tego, dobierz wagowo do ilości udek, by sos nie stracił na smaku. Wiesz cała kaczka wygrywa w tej konkurencji dlatego, że jabłka są osobno i sos też jest osobno, a po takim wspólnym pieczeniu to może się wymieszać, musisz ostrożnie wybrać te jabłka. Naczynie z pokrywką też może być. Mam nadzieję, że pomogłam i polecam spróbowanie kiedyś upieczenia kaczki w całości.

 

[agaph-ja]

Dziękuję Ci, Izoldo,

pomogłaś.

Rzadko kiedy mam okazję przyrządzac ptactwo inne, niż kurczak.
Oczywiście proporcje dostosuję, czas pieczenia skrócę i zrobię jak radzisz, a jak dorwę całą kaczusię, to zrobię jak w przepisie. Dziękuję raz jeszcze

 

[Maraa]

Wyciągam, dzisiaj natrę dwie kaczuchy, a upiekę w przyszłym roku.

 

[Izolda]

No to teraz będę mieć tremę, mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu

.

 

[Maraa]

Nie stresuj się, jeszcze się nie zawiodłam na żadnym Twoim przepisie!

 

[Maraa]

Izolda, jestem już po degustacji!
Donoszę, że to najpyszniejsza kaczka jaką udało mi się upiec!

Mięso jest soczyste i bardzo aromatyczne, a sos to mistrzostwo świata!

Wyraźnie dominuje w nim aromat szarej renety i cytryny, a połączenie tej bazy z delikatną nutą miodu i majeranku tworzy kompozycję idealną! Czosnek nie zdominował tej potrawy, dla mnie po upieczeniu kaczki prawie niewyczuwalny, co mnie trochę zdziwiło ale i ucieszyło.

Do zagęszczenia sosu użyłam maizeny i to jedyna zmiana jakiej dokonałam. Nie zamierzam z tym przepisem eksperymentować, nigdy nie poprawiam rzeczy doskonałych!

Bez tego sosu ta kaczka byłaby dobrym kawałkiem mięsiwa, z sosem to kaczka DOSKONAŁA!

Jeszcze tylko...

Izolda

 

[Izolda]

Maraa

, trafiłaś w sedno z tym opisem (mam na myśli nuty smakowe) i jest mi niesamowicie miło, że kaczkę uważasz za doskonałą, bardzo się cieszę

.