- Sie 28, 2005
- 8,202
- 1,708
- 113
Kotkubina mi właśnie doniosła, ze zlała pigwówkę, a nowa porcja pigwiaczków jedzie do mnie. Będę je znowu kandyzować!
Wezmę duuuuży garnek, wsypię cukier ( na początek kilogram, a potem się zobaczy) i doleję ciut wody, tyle żeby się rozpuściło a nie przypaliło.
Wsypuję porcję owoców ( wypestkowanych, takie dostaję), mieszam, zagotowuję i gaszę gaz. Zostawiam pod przykryciem na kuchence.
Procedurę powtarzam przez parę dni, czasami przez cały tydzień. Mieszam przez potrząsanie.
Jeśli owoce nie są jeszcze szkliste całe, a widzę, że w garnku nie ma już syropu - w oddzielnym naczyniu zagotowuję nową porcję cukru i dolewam do gara z pigwiaczkami.
Kiedy stwierdzam, że owoce są szkliste, a zimne ledwo dają się wyciągnąć ze zgęstniałego jak smoła syropu, rozgrzewam garnek wraz z zawartością po raz ostatni, dodaje nieco rumowego lub arakowego aromatu do ciast , mieszam i GORĄCE wylewam na durszlak. Potem owoce składam w słoiki, a syrop rozrzedzam i zlewam do butelek, zużywam do herbaty.
Tak przygotowane owoce doskonale nadają się do ciast, mają świetną konsystencję, aromat i kolor.
qd
Do napisania tego wątku natchnęła mnie Margot
Wezmę duuuuży garnek, wsypię cukier ( na początek kilogram, a potem się zobaczy) i doleję ciut wody, tyle żeby się rozpuściło a nie przypaliło.
Wsypuję porcję owoców ( wypestkowanych, takie dostaję), mieszam, zagotowuję i gaszę gaz. Zostawiam pod przykryciem na kuchence.
Procedurę powtarzam przez parę dni, czasami przez cały tydzień. Mieszam przez potrząsanie.
Jeśli owoce nie są jeszcze szkliste całe, a widzę, że w garnku nie ma już syropu - w oddzielnym naczyniu zagotowuję nową porcję cukru i dolewam do gara z pigwiaczkami.
Kiedy stwierdzam, że owoce są szkliste, a zimne ledwo dają się wyciągnąć ze zgęstniałego jak smoła syropu, rozgrzewam garnek wraz z zawartością po raz ostatni, dodaje nieco rumowego lub arakowego aromatu do ciast , mieszam i GORĄCE wylewam na durszlak. Potem owoce składam w słoiki, a syrop rozrzedzam i zlewam do butelek, zużywam do herbaty.
Tak przygotowane owoce doskonale nadają się do ciast, mają świetną konsystencję, aromat i kolor.
qd
Do napisania tego wątku natchnęła mnie Margot
